Świat

Katar twierdzi, że dokonuje przeglądu swojej roli mediatora w obliczu utknięcia w rozmowach Izrael-Hamas

  • 18 kwietnia, 2024
  • 4 min read
Katar twierdzi, że dokonuje przeglądu swojej roli mediatora w obliczu utknięcia w rozmowach Izrael-Hamas


Premier Kataru powiedział, że jego rząd dokonuje przeglądu swojej roli kluczowego mediatora między Izraelem a Hamasem po krytyce ze strony urzędników amerykańskich i izraelskich, którzy namawiali go do wywarcia większego nacisku na palestyńską grupę zbrojną, aby osiągnęła porozumienie.

„Widzieliśmy obelgi wobec naszej mediacji i jej wykorzystywania w imię wąskich interesów politycznych” – powiedział na konferencji prasowej szejk Mohammed bin Abdulrahman bin Jassim Al Thani, premier Kataru. „To spowodowało, że Katar kompleksowo dokonał przeglądu tej roli”.

Pod koniec marca fala dyplomacji wahadłowej z udziałem Izraela, Hamasu i mediatorów, w tym Stanów Zjednoczonych, wzbudziła nadzieje na nowe porozumienie o zawieszeniu broni podczas wojny w Gazie. Jednak zdaniem urzędników Izraela i Hamasu wydaje się, że wysiłki te utknęły na razie w ślepym zaułku.

Nie było od razu jasne, czy wypowiedzi premiera Kataru będą oznaczać jakąkolwiek zmianę roli kraju. Mediatorzy Kataru pozostają w kontakcie z przedstawicielami Izraela i w ostatnich dniach nie zmienili swojego podejścia, powiedział izraelski urzędnik zaznajomiony z rozmowami, który wypowiadał się pod warunkiem zachowania anonimowości, aby omówić wrażliwe obrady.

Warto przeczytać!  Brutalność rosyjskiego Wagnera daje mu prowadzenie w wojnie na Ukrainie

Katar, mały kraj w Zatoce Perskiej, wypracował sobie wpływową pozycję mediatora, który może przemieszczać się między krajami zachodnimi a grupami zbrojnymi, takimi jak Hamas i Talibowie. Jest gospodarzem większości przywódców politycznych Hamasu i pomógł pośredniczyć w zawieszeniu broni podczas poprzednich eskalacji w Gazie, w tym w listopadzie ubiegłego roku.

Od wybuchu wojny w październiku katarski mediatorzy wraz z urzędnikami z Egiptu i Stanów Zjednoczonych starali się wynegocjować porozumienie w sprawie zawieszenia broni w Gazie i uwolnienia przetrzymywanych tam zakładników. W ramach tygodniowego rozejmu, który rozpoczął się pod koniec listopada, uwolniono ponad 100 zakładników.

Chociaż żadna ze stron nie ujawniła publicznie swoich propozycji, Hamas zażądał trwałego zakończenia izraelskiej ofensywy wojskowej, całkowitego wycofania sił izraelskich i powrotu wielu Palestyńczyków do północnej Gazy w zamian za uwolnienie zakładników.

Izraelscy urzędnicy powiedzieli, że ich negocjatorzy zaproponowali zezwolenie niektórym Palestyńczykom na powrót do północnej Gazy, ale nie pozwolili Hamasowi na przywrócenie tam swoich rządów. Powiedzieli też, że zamierzają rozpocząć operację wojskową w mieście Rafah w południowej Gazie, niezależnie od tego, czy zostanie ogłoszony rozejm.

Obie strony są również podzielone co do liczby zakładników, których Hamas uwolni w pierwszej fazie rozejmu w zamian za jeńców palestyńskich przetrzymywanych przez Izrael.

Warto przeczytać!  Ponieważ w Gazie zginęło ponad 25 000 osób, Hamas broni ataków z 7 października, które wywołały wojnę

Niektórzy urzędnicy amerykańscy i izraelscy stwierdzili, że Doha nie robi wystarczająco dużo, aby wymusić ustępstwa od Hamasu. Izrael miał nadzieję, że katarski mediatorzy wywrą znacznie większą presję na grupę zbrojną, grożąc wydaleniem jej przywódców z Doha lub zamknięciem rachunków bankowych, powiedział izraelski urzędnik.

A w tym tygodniu przedstawicielka Steny H. Hoyer ze stanu Maryland, Demokratka, powiedziała, że ​​Doha powinna ponieść konsekwencje, jeśli nie będzie ostrzejsza wobec Hamasu.

„Katar musi jasno dać do zrozumienia Hamasowi, że jeśli będzie nadal blokował postęp, poniesie konsekwencje” – stwierdził w oświadczeniu. „Jeśli Katar nie zastosuje tej presji, Stany Zjednoczone będą musiały ponownie ocenić swoje stosunki z Katarem” – dodał.

W oświadczeniu Ambasada Kataru w Waszyngtonie stwierdziła, że ​​przywódcy kraju podzielają frustrację Hoyera związaną z niemożnością osiągnięcia porozumienia.

„Katar jest jedynie mediatorem – nie kontrolujemy Izraela ani Hamasu” – oznajmiła ambasadadodając: „Obwinianie mediatora i grożenie mu nie jest konstruktywne”.




Źródło