Nauka i technika

Katastrofa Columbia, która zatopiła prom kosmiczny

  • 30 stycznia, 2023
  • 4 min read
Katastrofa Columbia, która zatopiła prom kosmiczny


Ameryka może teraz dążyć do wysłania astronautów z powrotem na Księżyc, ale Stany Zjednoczone przez lata odwracały się od misji załogowych po katastrofie promu kosmicznego Columbia.

Jego program kosmiczny poniósł katastrofalną porażkę, gdy wszystkich siedmiu astronautów zginęło, gdy wahadłowiec rozpadł się po ponownym wejściu w atmosferę ziemską 20 lat temu, 1 lutego 2003 r.

Była to druga katastrofa wahadłowca po eksplozji Challengera w 1986 roku, w której zginęła również załoga i doprowadziła do ostrej krytyki kultury bezpieczeństwa w NASA.

Flota wahadłowców była uziemiona przez dwa i pół roku i wywołała poważną zmianę w amerykańskich lotach kosmicznych.

W 2004 roku prezydent George W. Bush ogłosił, że niezwykle kosztowny program zostanie wycofany.

Przez lata po ostatnim locie wahadłowca w 2011 roku NASA była zależna od Rosji w zakresie transportu na Międzynarodową Stację Kosmiczną (ISS), dopóki Space X Elona Muska nie zaczął tam przewozić pasażerów w 2020 roku.

Przeczytaj także | Buzz Aldrin, drugi człowiek na Księżycu, żeni się w 93 urodziny

Oprócz Księżyca, Waszyngton przygotowuje się teraz do załogowej misji na Marsa, zaplanowanej wstępnie na późne lata 30. lub początek lat 40. XXI wieku.

Warto przeczytać!  Złożona mieszanka wpływająca na zdrowie nerek

Columbia rozpadła się na wysokości 203 000 stóp (61 900 metrów) nad wschodnim Teksasem, gdy kontroler misji w Houston rozmawiał z dowódcą Columbii, Rickiem Husbandem.

„Do Kolumbii, oto Houston… nie skopiowaliśmy twojej ostatniej” wiadomości.

Po chwili Mąż odpowiedział: „Roger, ale…”

Po krótkim trzasku kontakt został utracony.

Columbia zniknęła z ekranów radarów o godzinie 9:00 (1400 GMT), 16 minut przed planowanym lądowaniem.

Płonące szczątki 80-tonowego statku zostały uchwycone przez lokalne stacje telewizyjne na niebie nad południowymi Stanami Zjednoczonymi, z częściami rozrzuconymi po Teksasie i Luizjanie.

Bob Molter z Palestyny ​​w Teksasie powiedział National Public Radio, jak widział, jak wahadłowiec rozpada się na niebie.

„Był wielki huk, który wstrząsnął domem przez ponad minutę, a ja wyszedłem na zewnątrz, ponieważ myślałem, że na pobliskiej linii miał miejsce wypadek kolejowy”.

„Ale nic nie było, a potem podniosłem wzrok i zobaczyłem smugi dymu biegnące zygzakiem po niebie”.

Columbia była najstarszym wahadłowcem, który leciał na orbicie.

Kiedy 16 stycznia 2003 r. wystartował w swój 28. lot na 16-dniową misję przeprowadzania eksperymentów, działał już od ponad 20 lat.

Warto przeczytać!  Czy istnieje coś takiego jak nic?

Lot STS-107 został wystrzelony pod bardzo ścisłymi zabezpieczeniami w następstwie ataków z 11 września 2001 r. oraz ze względu na obecność na pokładzie pierwszego izraelskiego astronauty, Ilana Ramona.

Bush skrócił pobyt w rekolekcjach prezydenckich w Camp David i pospieszył z powrotem do Waszyngtonu po tragedii. W przemówieniu telewizyjnym okrzyknął załogę, z której dwie były kobietami, bohaterami.

Sonda wykazała, że ​​wahadłowiec rozpadł się z powodu uszkodzenia spowodowanego przez kawałek piany z zewnętrznego zbiornika paliwa, który wyrwał kawałek lewego skrzydła orbitera podczas startu.

To sprawiło, że nie był w stanie wytrzymać ekstremalnych temperatur generowanych przez ponowne wejście.

Program wahadłowców narodził się w 1972 roku za prezydentury Richarda Nixona i stał się głównym celem amerykańskich ambicji lotów kosmicznych przez następne cztery dekady.

Flota działała również jak ciężarówki kosmiczne, przewożąc ponad 1500 ton sprzętu, który pomógł zbudować pierwszy teleskop kosmiczny Hubble i Międzynarodową Stację Kosmiczną.

Po katastrofie w Columbii NASA przeszła gruntowne zmiany mające na celu poprawę kultury i bezpieczeństwa.

Agencja wznowiła loty wahadłowe w lipcu 2005 r., a Discovery, następnie Endeavour i wreszcie Atlantis kontynuowały loty na ISS do 2011 r.

Warto przeczytać!  Sharon Osbourne, nosicielka „genu raka”, nalegała, aby dzieci poddały się testom


Źródło