Rozrywka

Katherine Heigl ma skomplikowaną relację ze swoim ciałem po dziesięcioleciach bycia w centrum uwagi

  • 27 kwietnia, 2023
  • 6 min read
Katherine Heigl ma skomplikowaną relację ze swoim ciałem po dziesięcioleciach bycia w centrum uwagi


„Świetliki Lane”  aktorka otwarcie mówi o wizerunku ciała i starzeniu się.  (Zdjęcie: Getty Images; zaprojektowane przez Yahoo Life)

Aktorka „Firefly Lane” otwarcie mówi o wyglądzie swojego ciała i starzeniu się. (Zdjęcie: Getty Images; zaprojektowane przez Yahoo Life)

To figury to seria Yahoo Life poświęcona obrazom ciała, zgłębiająca podróże wpływowych i inspirujących postaci, które odkrywają, co oznaczają dla nich pewność siebie, neutralność ciała i miłość do siebie.

Katherine Heigl zadebiutowała w filmie kilkadziesiąt lat temu, rozpoczynając niezwykle udaną karierę na ekranie — przede wszystkim jako „ta” dziewczyna z komedii romantycznych z początku XXI wieku. Patrząc wstecz, jednym z jej największych żalów jest sposób, w jaki traktowała swoje ciało.

„Nie mogę uwierzyć, jak wredny byłem dla siebie. Prawie chce mi się płakać, bo to łamie mi serce” – napisał aleja świetlików aktorka mówi Yahoo Life. „Byłem tak cholernie wredny. I powiedziałem sobie najokropniejsze rzeczy i byłem taki twardy dla mojego ciała”.

44-latka wspomina, że ​​„nienawidziła” swojego wyglądu w tamtym czasie i często porównywała się z otoczeniem. „Zawsze czułam, że jestem o wiele większa i cięższa niż wszyscy inni” – mówi.

Ludzie z branży rozrywkowej również nie wstydzili się komentować jej wyglądu. „Robię botoks odkąd skończyłam 25 lat” – mówi. „Miałem współgwiazdę, która powiedziała mi, że powinienem, więc zrobiłem”.

Chociaż nigdy nie była przeciwna wprowadzaniu drobnych zmian, aby wyglądać i czuć się jak najlepiej, zdaje sobie sprawę, jak bardzo wywarła na niej wpływ powierzchowność branży.

„Jestem wystarczająco próżna, nie zamierzam udawać, że nie jestem, i spędziłam całą karierę, słysząc, że jest to jedna z najważniejszych rzeczy we mnie, jeśli nie najważniejsza” – powiedziała. mówi.

Warto przeczytać!  Król Karol chce „pojednania” z Harrym, Meghan: kumpel

Jednak z perspektywy czasu zauważyła, jak wypaczone było jej postrzeganie samej siebie.

W ciągu ostatniego roku Heigl oglądał ponownie Brzydka prawda gdzie zagrała u boku Gerarda Butlera. Wspomina, że ​​była zdenerwowana swoim wyglądem w momencie premiery filmu w 2009 roku. Ponad dekadę później jej perspektywa się zmieniła.

Heigl na premierze filmu w Los Angeles.  (Zdjęcie: Getty Images)

Heigl na premierze filmu w Los Angeles. (Zdjęcie: Getty Images)

„Wyglądałeś świetnie. Byłeś w świetnej formie. Co było z tobą nie tak? Dlaczego byłeś dla siebie taki surowy?” podczas oglądania myślała o swoim młodszym sobie. „Czego się spodziewałeś? Czego chcieć więcej? Byłeś zdrowy, byłeś wysportowany, byłeś schludny, byłeś szczupły. Jak szczupły chciałeś być?”

Heigl mówi, że tego rodzaju refleksja „naprawdę otworzyła oczy”, chociaż zdaje sobie sprawę, że „nadal bardzo trudno jest mi zatrzymać” cykl negatywnej autodyskusji.

„Myślę, że to naprawdę zły nawyk, którego muszę się pozbyć” — wyjaśnia. „Ale oczekuję czegoś od siebie w tej chwili, a potem patrzę wstecz po latach i pytam:„ Co? Dlaczego? ”

Jest to coś, czego Heigl jest świadoma, gdy jej postać ewoluuje. Jednak starzenie się postawiło przed nią nowe wyzwania związane z akceptacją ciała.

„Luty lub coś koło tego [in 2021], zacząłem w niewytłumaczalny sposób przybierać na wadze, bardzo dużo, jakbym przytył 20 funtów. I nie mogłem tego rozgryźć. Wszystko, co zawsze robiłam w przeszłości, nie działało” – mówi, zauważając, że wróciła do starych nawyków. „Ograniczałam, ograniczałam, ograniczałam, zaczęłam więcej ćwiczyć, więcej ćwiczyć, więcej ćwiczyć, dawać wszystko, co lubię i dosłownie nie tracąc ani funta. Nic nie drgnęło.”

Warto przeczytać!  SAG-AFTRA zgadza się na federalną mediację w trwających negocjacjach kontraktowych – The Hollywood Reporter

Dodała, że ​​stosuje „okresowy post”, który porównuje do „głodzenia się przez 16 godzin dziennie”. Kiedy przedstawiła swoje obawy lekarzom, Heigl poczuł się odrzucony.

„Zacząłem chodzić do lekarzy i wielu, tak jak zwykli lekarze pierwszego kontaktu, położnicy [told me], „Och, wiesz, po prostu ćwicz więcej i ogranicz kalorie”. I powiedziałbym: „Robię te rzeczy. Schodzę do 1200 kcal dziennie. Jeszcze niżej i zemdleję. A oni na to: „Och, no wiesz, to po prostu część starzenia się”. A ja na to: „Naprawdę?”

Heigl wyjaśnia, że ​​nauczyła się zadawać sobie pytania o to, jak czuje się w swoim ciele, starając się pozostać uziemionym i skupić się na swoim zdrowiu, a nie na wyglądzie.

„Katie, czy gdybyś nie była przed kamerą, przejmowałabyś się? Czy przejmowałabyś się swoją wagą?” – pyta. „Odpowiedź brzmiała: tak, obchodziłoby mnie to. Ponieważ nie czuję się dobrze. Jestem zmęczony, nie mam energii i jestem cholernie nastrojowy. Moje ciało nie jest moim własnym”.

Co najważniejsze, chciała mieć możliwość zajęcia się przyrostem masy ciała „w zdrowy sposób”, mówi. „Można to zrobić holistycznie, można to zrobić świadomie, wiesz. Ale ten pomysł, albo żyć z tym, albo przestać jeść, naprawdę mnie wkurzył”.

Warto przeczytać!  Słaba sprzedaż Elemental potęguje obawy, że Pixar Disneya stracił kontakt

Kiedy znalazła sposób, by podejść do swojego ciała w bardziej uważny sposób, próbowała zastosować ten sam sposób myślenia w innych obszarach swojego życia. Trudną częścią jest pogodzenie się z tym, jak chce widzieć siebie w starości, w porównaniu z tym, czego inni mogą się po niej spodziewać.

„Nie sprzeciwiam się nikomu, kto robi wszystko, co uważa za konieczne, aby czuć się jak najlepiej, budzić się rano i mieć pewność siebie oraz czuć się najlepiej, jak tylko jest to dla nich najlepsze. To bardzo indywidualne i osobiste” — wyjaśnia. „Chcę, żeby ludzie zrozumieli, że jestem w oczach opinii publicznej. Dokonałem wyboru. Czuję, że częścią mojej pracy jest wyglądać jak najlepiej, w granicach rozsądku. Ale gdybym nie był w oczach opinii publicznej, nadal Myślę, że chciałbym wyglądać i czuć się najlepiej jak na swój wiek, w granicach rozsądku”.

I chce być tak przezroczysta, jak to tylko możliwe, jako osoba w świetle reflektorów, która przez to przechodzi.

„Jestem trochę zmęczona myślą, że podobnie jak aktorki mają po prostu lepsze genetycznie DNA. Może niektóre tak, nie wiem. Ale wiem, że dokonałam wyborów, aby je zachować, tak jak każdy. Dokonałam też wyborów, by nie iść za daleko, bo nie było to dla mnie warte” – mówi. „Nie chcę zmieniać twarzy i nie interesuje mnie już wyglądanie na 25 lat. To był miły czas, minął”.

Wellness, rodzicielstwo, obraz ciała i nie tylko: poznaj Kto za hoo z biuletynem Yahoo Life. Podpisz tutaj.


Źródło