Świat

Kiedy wysiedleni Palestyńczycy uciekają do strefy zdemilitaryzowanej na granicy Gazy i Egiptu, Izrael twierdzi, że „musi to być w naszych rękach”

  • 26 stycznia, 2024
  • 5 min read
Kiedy wysiedleni Palestyńczycy uciekają do strefy zdemilitaryzowanej na granicy Gazy i Egiptu, Izrael twierdzi, że „musi to być w naszych rękach”


Z tyłu małej ciężarówki zaparkowanej wzdłuż południowej granicy Gazy z Egiptem dwie rodziny zostały stłoczone w otwartym kontenerze transportowym. Pochodząca z Beit Lahia na północy Gazy Mariam Abu Eida wraz z rodziną uciekła na południe na wyraźne wezwanie Sił Obronnych Izraela, aby uciec przed walkami w ramach ofensywy IDF przeciwko Hamasowi.

„Kiedy przyjechaliśmy, wszyscy budowali namioty, ale nie mieliśmy z czego ich zbudować” – Mariam powiedziała CBS News. „Położyliśmy plastikowe prześcieradła na drewnianych panelach, ale nadal jest tam zimno”.

„Nie mogliśmy znaleźć innego miejsca na nocleg. Wszędzie są namioty i jest tam bardzo tłoczno” – powiedziała.

Palestynka Mariam Abu Eida prowadzi członków swojej rodziny do ciężarówki, której używają jako schronienia w strefie zdemilitaryzowanej znanej jako Korytarz Filadelfski, wzdłuż południowej granicy Gazy z Egiptem, 17 stycznia 2024 r.

Wiadomości CBS


Założyli prowizoryczny dom w regionie Rafah, wzdłuż granicy z Egiptem. Wcześniej jałowy pas ziemi po stronie Gazy, wzdłuż dziewięciomilowej granicy, stał się nowym siedliskiem namiotów i prowizorycznych pól namiotowych, gdzie wielu wysiedlonych Palestyńczyków było zmuszonych szukać schronienia w nędznych warunkach.

Według Organizacji Narodów Zjednoczonych szacunkowo na dzień 20 stycznia wysiedlono około 1,7 miliona z około 2,3 miliona mieszkańców Gazy. W miarę jak izraelska ofensywa posunęła się dalej na południe, Rafah stało się głównym schronieniem dla około miliona wysiedleńców. Ponieważ miasto Rafah oraz istniejące obozy i schroniska w okolicy są już przepełnione, wiele osób przeniosło się do jałowego korytarza otaczającego fizyczną barierę między Gazą a Egiptem.

Podczas wizyty CBS News okazało się, że osobom kulącym się w tak zwanej strefie buforowej Korytarza Filadelfijskiego udzielono niewielkiej pomocy międzynarodowej i nie oszacowano, ile osób tam przebywało. Jednak ponure warunki były widoczne.

Namioty i inne prowizoryczne schronienia rozstawione przez wysiedlonych Palestyńczyków widać w korytarzu filadelfijskim, strefie zdemilitaryzowanej rozciągającej się na 100 metrów (109 jardów) w głąb południowej Gazy od granicy z Egiptem, 17 stycznia 2024 r.

Wiadomości CBS


„Tutaj zimno jest nierealne” – Mariam powiedziała CBS News. „Kiedy zbieram prześcieradła, są tak mokre, jakbyś je polał wodą”.

UNRWA, agencja ONZ, której zadaniem jest pomoc Palestyńczykom, wielokrotnie ostrzegała, że ​​wielu wysiedlonych mieszkańców Gazy nie ma dostępu do żywności, wody, lekarstw ani odpowiedniego schronienia. Pomimo tych warunków obszar przygraniczny z Egiptem należy do obszarów najmniej dotkniętych walkami w wojnie wywołanej brutalnym atakiem terrorystycznym Hamasu na Izrael 7 października, a izraelscy urzędnicy w dalszym ciągu nawołują cywilów do ewakuacji do południowej Strefy Gazy.

Ahmed Salem, dyrektor wykonawczy egipskiej organizacji charytatywnej Sinai Foundation for Human Rights, powiedział CBS News, że wielu przesiedleńców czuje się bezpieczniej wzdłuż granicy, ponieważ uważają, że prawdopodobieństwo bombardowania tego obszaru przez Izrael jest mniejsze.

Opisał desperackie sceny na granicy, gdy dzieci z Gazy błagały egipskich żołnierzy zaledwie kilka metrów dalej, ale po drugiej stronie płotu, o żywność i wodę. Salem powiedział, że żołnierze mają surowy rozkaz, aby nie reagować, aby uniknąć podsycania napięć dyplomatycznych z Izraelem.

Jednak nawet względne bezpieczeństwo, jakie zapewnia granica międzynarodowa, zostało zakwestionowane.

Korytarz Filadelfijski powstał około czterdzieści lat temu jako strefa zdemilitaryzowana o szerokości 100 metrów wzdłuż granicy z Gazą, w ramach porozumienia między Izraelem a Egiptem. Jednak pod koniec grudnia izraelski premier Benjamin Netanjahu powiedział, że jego siły w pewnym momencie operacji w Gazie będą musiały zająć i kontrolować korytarz.

Getty/iStockphoto


„Korytarz Filadelfski – lub, mówiąc dokładniej, południowy punkt zatrzymania [of the Gaza Strip] – musi być w naszych rękach. Należy go zamknąć” – powiedział Netanjahu podczas grudniowej konferencji prasowej.

Izraelscy urzędnicy twierdzą, że przemyt przez tę granicę zapewnił władcom Hamasu w Gazie broń i inne zapasy, czemu Egipt stanowczo zaprzecza.

Szefowa egipskiej Państwowej Służby Informacyjnej (SIS), Diaa Rashwan, powiedział w tym tygodniu że „Egipt jest zdolny do obrony swoich interesów i suwerenności nad swoimi ziemiami i granicami i nie pozostawi go w rękach grupy ekstremistycznych przywódców izraelskich, którzy chcą wciągnąć region w stan konfliktu i niestabilności”.

Palestynka Mariam Abu Eida siedzi z jednym ze swoich dzieci, rozmawiając z CBS News w ciężarówce, której jej rodzina używa jako schronienia w strefie zdemilitaryzowanej znanej jako Korytarz Filadelfski, wzdłuż południowej granicy Gazy z Egiptem, 17 stycznia 2024 r.

Wiadomości CBS


Sugestia, że ​​Izrael zajmie strefę buforową zamieszkaną obecnie przez tak wielu wysiedlonych Palestyńczyków, wywołała jeszcze większy niepokój u osób takich jak Miriam i jej rodzina.

Na razie jednak, nie mając innych realnych możliwości, Miriam stwierdziła, że ​​pozostaną na miejscu.

„Poczekamy, aż powiedzą nam, że musimy jechać” – powiedziała. – W takim razie odejdziemy.


Źródło

Warto przeczytać!  Wewnątrz rosyjskich kolonii karnych: Spojrzenie na życie więźniów politycznych złapanych podczas represji Putina