Filmy

Kierowca taksówki czy psychiatra-teatr?

  • 27 czerwca, 2024
  • 5 min read
Kierowca taksówki czy psychiatra-teatr?


Nic specjalnego, żadnych fajerwerków ani nagłych zwrotów akcji — po prostu stary, pomarszczony taksówkarz i jego pasażerka w wieku tysiąclecia, jadący z JFK do śródmieścia Manhattanu, powoli odsłaniając się i kwestionując wzajemne założenia. Aby pomóc zabić czas w paskudnym korku, angażują się w przyjacielską grę konwersacyjnego prześcigania się, każdy dzieli się szczegółami ze swojego życia i oferuje spostrzegawcze obserwacje na temat drugiego. Lekko zalotna pogawędka zmierza w kierunku konfesji, a stopniowo kształtuje się intymność, która jest specyficzna dla ludzi, którzy wiedzą, że już się nie zobaczą.

Takie jest założenie debiutanckiego filmu fabularnego autorstwa scenarzystki i reżyserki Christy Hall, Tatusiufilm tak nudny i przewidywalny jak jego zakorkowana autostrada Long Island. Jako Clark, szczery szofer, Sean Penn daje zrelaksowany, mało efektowny występ, który kontrastuje z bardziej przemyślaną pracą Dakoty Johnson jako niespokojnego pasażera wracającego do domu po wizycie w Oklahomie. Podczas gdy Pennowi udaje się sprawić, że jego teatralne monologi wydają się naturalne, monologi Johnsona brzmią jak dobrze wyćwiczone utwory na przesłuchanie — precyzyjnie skalibrowane i pozbawione spontaniczności.

Pasażerka — wymieniona w napisach końcowych jako „Girlie” — ma również drugą trwającą rozmowę równolegle do tej, która ma miejsce w taksówce. Jej niewidoczny chłopak, gdy tylko upewnia się, że wylądowała, rozpoczyna serię seks-wiadomości, które wydawałyby się niedojrzałe, gdyby pochodziły od napalonego 15-latka. Źródło braku porozumienia w ich związku staje się od tego momentu coraz bardziej oczywiste, ponieważ Clark prawidłowo zgaduje, że Girlie jest związana z żonatym mężczyzną. Trudno jest uczynić rozmowę opartą na tekście filmową, ale twórcy filmu nie wkładają zbyt wiele wysiłku, aby ten materiał ożył, co jest problemem, biorąc pod uwagę już wizualnie ograniczoną naturę filmu.

Warto przeczytać!  Vin Diesel powraca na znajomy tor w filmie Szybcy i wściekli 11 BTS

Tatuśczęściowo, próbuje skonfrontować założenia, które przyjmujemy na temat innych na podstawie ich imienia, wieku, pracy lub miejsca, w którym dorastali. Clark rozmyśla nad skojarzeniami ze swoim własnym imieniem (być może dom w Hamptons), dochodząc do wniosku, że Vinnie bardziej pasowałby do kogoś takiego jak on. Girlie zastanawia się, jak inaczej byłaby postrzegana, gdyby powiedziała, że ​​ma 24 lub 34 lata. Jednak pomimo tych zachęt do głębszego spojrzenia, przywiązanie Girlie do żonatego mężczyzny, którego czasami nazywa „tatusiem”, jest czymś w rodzaju kliszy, podczas gdy psychobełkot Clarka o walce płci przywołuje mniej szorstką wersję pewnego guru manosfery, niedawno ekstradowanego z Rumunii.

A jeśli wczesne ujawnienie, że Girlie jest programistką komputerową, ma być pułapką poniżej naszych oczekiwań, odzwierciedla to jedynie ponury pogląd scenariusza na publiczność, a nie autentyczny socjologiczny wgląd. Rzadko porusza się kwestię klasy, z wyjątkiem kilku niewypowiedzianych zestawień (Dziewczyna zawija gumę w papier, podczas gdy Clark wypluwa swoją gumę przez okno) i kontrastujących wzorców mowy bohaterów (Clark mówi takie rzeczy, jak „to niezłe gówno” zauważając, że Girlie mówi jak osoba po pięćdziesiątce). Pod koniec jazdy Girlie daje Clarkowi (uwaga, spoiler!) 500 dolarów oprócz ryczałtu 50 dolarów od JFK, co jest najbardziej uderzającym sygnałem przepaści między profesjonalistą ze śródmieścia a taksówkarzem mieszkającym w Jackson Heights.

Warto przeczytać!  „Thelma i Louise” nigdy nie będzie remake’iem

Tatusiu jest nowatorski jedynie ze względu na ograniczenia związane z jego konstrukcją. Hall nie jest pierwszą reżyserką, która podjęła wyzwanie inscenizacji scen w symulowanym czasie rzeczywistym na ograniczonej przestrzeni, ale jej podejście – obejmujące kręcenie na scenie dźwiękowej na tle cyfrowym – okazuje się mniej przekonujące niż w przypadku innych niedawnych przykładów. Weźmy film Stephena Knighta z 2013 roku Locke’a, w którym zapracowany człowiek rodzinny Toma Hardy’ego prowadzi serię rozmów przez głośnik samochodowy, jadąc z Birmingham do Londynu. Knight, kręcąc zdjęcia w plenerze przy autostradzie M6, uzyskał wiarygodność, zachowując jednocześnie silną prezencję stylistyczną, a kadr pokryty był rozmytymi odbiciami i ekspresjonistycznym oświetleniem przecinającym twarz Hardy’ego.

Hall skutecznie tworzy iluzję ciągłej jazdy samochodem, ale Tatuś jest znacznie mniej dynamiczny wizualnie i rytmicznie niż Locke’a. Jest to widoczne w montażu pomiędzy kilkoma ustalonymi kątami (oczy Penna w lusterku wstecznym, dwa ujęcia z Johnsonem ujętym za przeszkloną ścianką, Penn z profilu) i okazjonalnymi ujęciami taksówki jadącej wzdłuż LIE, które przerywają płynność.

Ostatecznie, przy mocniejszym tekście łatwiej byłoby przeoczyć banalną reżyserię filmu; wystarczy spojrzeć na dowolną scenę Amerykański teatr nadawane z lat 90-tych. Ale jeśli chodzi o kolejne rewelacje, które pojawiają się co 10–20 minut Tatuś— na przykład, dlaczego Girlie znalazła się w Oklahomie, lub jaki psychologiczny bagaż nieuchronnie doprowadził do jej obecnego romantycznego zawirowania — bohaterowie mogą się nawzajem zaskakiwać, ale rzadko kiedy zaskakują nas.


Źródło