Klaus Mäkelä poprowadzi Chicagowską Orkiestrę Symfoniczną
Chicagowska Orkiestra Symfoniczna, kierowana od dziesięcioleci przez takich tytanów dyrygentury, jak Georg Solti, Daniel Barenboim i Riccardo Muti, ogłosiła we wtorek, że jej kolejnym dyrektorem muzycznym będzie Klaus Mäkelä, 28-letni fiński dyrygent, którego charyzma i jasność myślenia napędzały jego szybki rozwój w muzyce klasycznej.
Kiedy w 2027 roku w wieku 31 lat Mäkelä rozpocznie pięcioletni kontrakt, będzie najmłodszym maestro w 133-letniej historii zespołu i jednym z najmłodszych, którzy kiedykolwiek prowadzili czołową orkiestrę w Stanach Zjednoczonych.
Mäkelä, który zostanie natychmiast mianowany dyrektorem muzycznym, powiedział w wywiadzie, że nie uważa, że jego wiek ma znaczenie, zauważając, że dyrygował przez ponad połowę swojego życia, począwszy od 12 roku życia.
„Nie myślę o tym” – powiedział. „Muzyka tak naprawdę nie ma wieku.”
Mäkelä, który w 2027 roku obejmie także stanowisko głównego dyrygenta Królewskiej Orkiestry Concertgebouw w Amsterdamie, powiedział, że dołącza do Chicago Symphony, ponieważ ma ona „tę intensywność – to samo brzmienie z przeszłości”.
„Miało się wrażenie, że o cokolwiek poprosisz, mogliby ulepszyć i zrobić więcej” – powiedział, wspominając swoje niedawne występy gościnne w tym miejscu. „Dla dyrygenta to bardzo, bardzo szczególne uczucie, ponieważ widzisz, że naprawdę nie ma ograniczeń co do tego, co możesz osiągnąć”.
Mäkelä będzie w tym tygodniu w Chicago, dyrygując orkiestrą. Miał wystąpić z gwiazdą pianisty Yują Wangiem, z którą do niedawna był w związku. Byli parą pełną mocy muzyki klasycznej, która czasami występowała razem. Wang w zeszłym tygodniu wycofał się z koncertów bez podania przyczyny. Zastąpi ją wiolonczelistka Sol Gabetta.
Jeff Alexander, prezes Chicago Symphony, powiedział w wywiadzie, że więź Mäkelä z muzykami była wyczuwalna od pierwszych minut wspólnych prób w 2022 roku, podczas których przygotowywali program Prokofiewa, Strawińskiego i Hillborga.
Liderzy orkiestry wkrótce zaczęli tropić Mäkelä, potajemnie uczęszczając na jego występy w Nowym Jorku, San Francisco, Tokio i Oslo. Formalnie zaproponowali mu tę pracę w lutym 2023 r., kiedy wrócił po program Mahlera, Sibeliusa i Lópeza Bellido.
„Każde doświadczenie” – powiedział Alexander – „zaczynało potwierdzać nasze początkowe przeczucie, że to naprawdę może być nowy, wyjątkowy związek”.
Mäkelä, jeden z najbardziej poszukiwanych dyrygentów w branży, prowadzi już Filharmonię w Oslo i Orchestre de Paris. Zapowiedział, że po wygaśnięciu kontraktów w 2027 roku opuści te zespoły, aby skupić się na orkiestrach w Chicago i Amsterdamie.
Nominacja Mäkelä przyniesie zmianę pokoleniową w Chicago: zastąpi on 82-letniego Mutiego, maestro-weterana, który kierował Chicago Symphony w latach 2010–2023, zanim został dożywotnim emerytowanym dyrektorem muzycznym.
Chicago Symphony, posiadająca fundusz w wysokości 385 milionów dolarów, jest jedną z najbogatszych i najbardziej znanych w Stanach Zjednoczonych. Stoi jednak przed wyzwaniami, takimi jak utrzymujące się problemy finansowe spowodowane pandemią, rosnące koszty i długi, stopniowy spadek liczby abonamentów, które niegdyś zapewniały lukratywne źródło przychodów. Frekwencja na koncertach nadal utrzymuje się poniżej poziomu sprzed pandemii – w tym sezonie około 79 procent w porównaniu z 83 procent – choć stale rośnie.
Orkiestra ma nadzieję, że Mäkelä pomoże przyciągnąć do muzyki klasycznej nową publiczność, w tym młodszą publiczność.
„Nie ma nic złego w starszych ludziach” – stwierdziła Mäkelä. „Ale oczywiście w idealnym przypadku mielibyśmy bardzo szeroką i zróżnicowaną publiczność”.
Mäkelä powiedział, że podczas swojej kadencji ma nadzieję zająć się standardowym repertuarem, takim jak Symfonia „Zmartwychwstanie” Mahlera i Pasja według św. Mateusza Bacha, a także rzadziej wykonywanymi dziełami, takimi jak „Vespro della Beata Vergine” Monteverdiego i utwór chóralny Williama Waltona „Uczta Belszaccara”.
Powiedział również, że priorytetem będzie dla niego zamawianie nowych utworów, wymieniając Unsuka Chin, Thomasa Larchera, Andrew Normana i Annę Thorvaldsdottir jako swoich ulubionych współczesnych kompozytorów.
„Czuję, że możemy rozpocząć dla orkiestry zupełnie nowy rozdział pod względem repertuaru, jeśli chodzi o opracowanie tego samego niesamowitego brzmienia” – powiedział – „ale zachowując przy tym możliwie największą elastyczność”.
Chicago Symphony pracuje również nad tym, aby do zespołu dołączyło więcej kobiet i osób kolorowych. Orkiestra składa się z 59 mężczyzn i 34 kobiet oraz tylko kilku członków rasy czarnej i latynoskiej.
Ponieważ pandemia opóźniła przesłuchania, orkiestra ma niezwykle dużą liczbę wakatów – 15, co zdaniem Mäkelä stanowi „szansę na zmiany”. Jak oznajmiła orkiestra, natychmiast zacznie brać udział w przesłuchaniach.
Mäkelä, który trenował w Akademii Sibeliusa w Helsinkach, powiedział, że niektóre z jego modelek to Esa-Pekka Salonen, inny Fin, który niedawno ogłosił, że odchodzi z San Francisco Symphony, wskazując na swoje eksperymenty z muzyką i technologią. Wyraził także podziw dla Kirilla Petrenko, głównego dyrygenta Filharmonii Berlińskiej, mówiąc, że wykazał się odwagą w programowaniu.
Koncerty w tym tygodniu będą trzecią wizytą Mäkelä w Chicago. Powiedział, że podoba mu się sztuka, architektura i jedzenie miasta i nie obawia się groźnej zimy.
„Będąc Finem, nie boję się pogody” – powiedział. „Wygląda całkiem przytulnie.”