Marketing

Klienci chcą tego, co może zaoferować DTC 3.0

  • 20 stycznia, 2023
  • 8 min read
Klienci chcą tego, co może zaoferować DTC 3.0


Wydarzenia ostatnich lat naprawdę wystawiły branżę DTC na próbę. I chociaż marki prześcigają się i próbują znaleźć coś, co się utrzyma, zwłaszcza na rynku, który równie zmaga się z przesyceniem, być może odpowiedź leży w czymś zupełnie nowym. Najnowsza fala DTC, DTC 3.0, jest już dawno spóźniona i jest czymś, za czym tęsknili klienci – i wreszcie robi furorę.

Dziś wraz z Bryanem Mahoneyem, współzałożycielem i dyrektorem generalnym Chord, będziemy badać najnowszą iterację technologii direct-to-consumer, platformy handlowej jako usługi dla szybko rozwijających się marek D2C i wielokanałowych. Chord oferuje wszechstronną platformę do handlu bezobsługowego, która zapewnia markom dostęp do technologii zwykle zarezerwowanej dla dużych zespołów inżynierskich, które same ją budują – tylko może nią zarządzać i rozszerzać mały zespół programistów, który chce działać bardzo szybko. Jako były dyrektor Glossier, który zbudował i obsługiwał platformę do tworzenia marek dla ludzi, która służyła niezaspokojonym potrzebom, był świadkiem wyzwań, przed którymi stanęli przedsiębiorcy z markami D2C, w szczególności ciężkiej pracy technicznej wymaganej do stworzenia wyjątkowych doświadczeń klientów, niemożności dostępu i wykorzystywania zastrzeżonych danych oraz stale rosnących kosztów pozyskania i utrzymania klientów. Dlatego on i jego współzałożyciel, Henry Davis, opracowali Chord, aby pomóc markom rozwiązać te problemy i umożliwić przedsiębiorcom skuteczne i wydajne dostarczanie klientom produktów i marek, na które zasługują.

Gary Drenik: Co to jest DTC 3.0 i dlaczego ma to znaczenie?

Bryana Mahoneya: Jeśli era DTC 2.0 została zdefiniowana przez łatwe pozyskiwanie klientów i tanie reklamy na Facebooku, DTC 3.0 jest definiowana przez bardziej znaczące połączenie z klientami i prawdziwe poleganie na danych własnych. To prawie tak, jakbyśmy wracali do podstaw: nacisk kładziony jest na zbliżenie się do konsumentów, zrozumienie ich potrzeb i zaoferowanie im wyjątkowego doświadczenia, które obejmuje społeczność.

Tym właśnie jest ta nowa iteracja DTC: bardziej opartą na współpracy, budującą markę relacją między firmami a konsumentami. To, co tradycyjnie zawsze było jednokierunkową dystrybucją, teraz staje się dwukierunkową, otwartą rozmową między tymi stronami i otwiera rynek na zupełnie nowe możliwości i innowacje. DTC 3.0 nie oznacza, że ​​po prostu dajesz klientom produkt – oznacza to, że zapewniasz im doświadczenie klienta, które przenika do ich codziennego życia.

Drenik: Dlaczego marki powinny przejść na DTC 3.0?

Mahoney: Jak każda nowa fala technologii, DTC 3.0 jest nieuniknione. Jeśli marka chce przetrwać, w końcu będzie musiała przyjąć nowy model. To powiedziawszy, istnieje kilka określonych obszarów, w których marki/firmy naprawdę zobaczą pozytywne efekty DTC 3.0.

Pierwsza to dane. Powstanie i regulacja danych odgrywa dużą rolę w DTC 3.0. Zdecydowanie nadchodzą regulacje dotyczące danych i nie bez powodu — przeciętny konsument nie jest zadowolony z tego, jak wiele jego informacji jest gromadzonych i szeroko sprzedawanych. W rzeczywistości, zgodnie z niedawnym badaniem Prosper Insights & Analytics, 66,5% Amerykanów w wieku powyżej 18 lat chce uchwalenia przepisów zapobiegających sprzedaży danych.

Ostatecznie zmusza to marki do uświadomienia sobie tego Jak dużo dane, które posiadasz, nie są nawet w przybliżeniu tak cenne jak to, co ty Do z danymi, które posiadasz. Możesz mieć wszystkie dane świata, ale jeśli nie przybliży Cię to do zbudowania prawdziwej więzi z konsumentem, to nie ma to większego znaczenia, prawda? DTC 3.0 będzie polegać na ustaleniu priorytetów danych w dobie regulacji i sensownym włączeniu ich do Twojej mieszanki marketingowej.

DTC 3.0 oferuje również tworzenie nowej wartości. Dawno minęły czasy, kiedy sprzedawano jak najwięcej produktów i generowano masowe zyski. Teraz klienci chcą kupować od marek o wartości dodanej, kierujących się misją, które są zgodne z ich własną etyką i zapewniają niezrównane wrażenia. Zapewnia to lepsze postrzeganie marki, większą liczbę lojalnych klientów i przewagę konkurencyjną.

Drenik: Panuje przekonanie, że handel elektroniczny nie spełnił swoich obietnic. Jak myślisz, dlaczego tak jest?

Mahoney: W ostatnich latach świat pilnie potrzebował modelu, który jeszcze w pełni nie istniał. Oczekiwania klientów się zmieniają, ale biznes nadal działa tak, jak zawsze. Oczywiście w tym przypadku priorytety się nie zgadzają. A branża e-commerce upadnie z powodu obietnic, które złożyli lub oczekiwań, które postawili, ponieważ koncentrowały się na modelu, który nie działa już ze współczesnym konsumentem.

Drenik: Czym jest technologia headless i dlaczego jest tak ważna dla marek?

Mahoney: W swojej najbardziej podstawowej formie headless oznacza po prostu oddzielenie front-endu (tego, co widzi klient, na przykład aplikacji lub strony internetowej) od back-endu (czego firma używa do zarządzania biznesem i sprzedażą). Jest to techniczny paradygmat, który w końcu wszedł do handlu i pozwala na znacznie większą elastyczność, personalizację i integrację różnych części firmy.

Różne marki mogą patrzeć na headless z różnych powodów. Dla niektórych jest to elastyczność zapewniająca klientom naprawdę wyjątkowe wrażenia, bez względu na to, gdzie się znajdują i jak są połączeni. Dla innych jest to wydajność — bezobsługowe kompilacje mogą skutkować niesamowicie szybkim interfejsem, który ma istotny wpływ na konwersję. A dla innych po prostu cały stos handlowy nie działa; nie wiedzą tego, czego nie wiedzą, a dane są wyciszone w wielu różnych miejscach. Chcą ujednolicić swoje dane i chcą móc odróżnić sygnał od szumu.

Ostatecznie myślę o bezgłowym — lub interfejsie API, modułowym, komponowalnym, jakimkolwiek nazewnictwie, którego chcesz użyć — jako stawce stołowej: jest to podejście, które powinieneś przyjąć, aby zbudować wyróżniające się i zróżnicowane frontendy na szczycie nowoczesnego stosu handlowego. Ale nie można mówić o nowoczesnym stosie handlowym, nie myśląc o danych, rozszerzalności i połączeniu ze wszystkimi innymi częściami Twojej firmy. Właśnie dlatego budujemy Chord: najbardziej kompletny stos handlowy na rynku, który po prostu nie ma głowy. I myślę, że dzięki temu ułatwiamy pozbycie się głowy już podczas pierwszego wypadu.

Drenik: W jaki sposób DTC 3.0 może pomóc markom w okresie spowolnienia gospodarczego? / Inflacja?

Mahoney: Chaos ostatnich lat, od pandemii do dzisiejszego stanu gospodarczego, tylko przyspieszył zapotrzebowanie branży DTC na nowego gracza w tej przestrzeni, który ma infrastrukturę technologiczną, aby je wspierać.

Jeśli jest coś, co pokazały nam te trudne czasy, to to, że konsumenci są bardziej świadomi. Tęsknią za zaufaniem i bezpieczeństwem w czasach, gdy wielu zostało im to odebrane. Pieniądze mogą być ograniczone, a oni są bardziej konserwatywni w swoich zakupach. Według niedawnej ankiety Prosper Insights & Analytics, zapytani o ostatnie zmiany w ich nawykach zakupowych w ciągu ostatnich 6 miesięcy, 45,3% Amerykanów w wieku 18+ stwierdziło, że bardziej doskonali to, co potrzebować a nie to, co oni chcieć. 40,8% stwierdziło, że są bardziej praktyczne i realistyczne w swoich zakupach. W dzisiejszych czasach konsumenci wydają pieniądze tylko wtedy, gdy uznają to za konieczne, od marek, którym ufają i na których mogą polegać, co obejmuje technologię klasy korporacyjnej, dzięki której marki mogą uzyskać dostęp do dokładnych danych i kluczowych funkcji wymaganych przez nowoczesny handel, bez ogromnych kosztów i trudności operacyjnych związanych z go osiągnąć.

Model DTC 3.0 pomaga Ci stać się tą marką – marką, której ufają. Marka, w którą są gotowi zainwestować swoje pieniądze, nawet w trudnych czasach. Postrzegają Twoją markę jako coś więcej niż tylko narzędzie do dystrybucji produktów, ale raczej jako istotną część ich stylu życia.

Drenik: Pliki cookie odchodzą, czy to źle? Jak marki mogą przezwyciężyć utratę tego, co zapewniają pliki cookie?

Mahoney: Era polegania na danych zewnętrznych dobiegła końca. Z jednej strony pozbycie się plików cookie wpływa na gromadzenie danych. Ale z drugiej strony zapewnia konsumentom prywatność, która według wielu została im odebrana. Wyeliminowanie/regulacja plików cookie pomaga odbudować to zaufanie między konsumentami a markami.

Mówiąc najprościej, marki muszą stać się ekspertami w zakresie danych własnych — rzeczy, których dowiadujesz się o swoich klientach z pierwszej ręki. Oznacza to możliwość modelowania, gromadzenia, interpretowania i działania na podstawie wszelkiego rodzaju danych: danych behawioralnych, danych transakcyjnych i danych z różnych własnych źródeł (przemyśl realizację, marketing e-mailowy itp.). Oczywiście najlepsze marki będą miały technologię, która wykona to za nich, i to jest głównym motorem naszej wizji produktu w firmie Chord.

Drenik: Dziękujemy, Bryan, za poświęcenie czasu na zbadanie tego z nami i podzielenie się spostrzeżeniami na temat następnej fali DTC.


Źródło

Warto przeczytać!  Nadszedł czas, aby ponownie przemyśleć, co składa się na zrównoważony mix mediów