Świat

„Klimat terroru”: Maduro represjonuje Wenezuelczyków protestujących przeciwko kwestionowanemu zwycięstwu w wyborach | Wenezuela

  • 8 sierpnia, 2024
  • 5 min read
„Klimat terroru”: Maduro represjonuje Wenezuelczyków protestujących przeciwko kwestionowanemu zwycięstwu w wyborach | Wenezuela


Cristina Ramírez przygotowywała swoją sofę w Buenos Aires na przybycie swojej przyjaciółki z Wenezueli, gdy otrzymała wiadomość tekstową sugerującą, że Edni López może zostać opóźniona. Zatrzymali ją urzędnicy na lotnisku w Caracas, najwyraźniej z powodu problemu z paszportem.

Cztery dni później López nadal jest przetrzymywana przez wenezuelskie władze, a jej rodzina jest coraz bardziej zaniepokojona, że ​​profesor uniwersytecka może stać się ofiarą brutalnych represji wobec protestów wywołanych rzekomymi próbami kradzieży wyborów prezydenckich przez Nicolása Maduro.

Edni López, 33-letnia wenezuelska działaczka opozycyjna, została zatrzymana, gdy próbowała opuścić kraj. Zdjęcie: Zdjęcie rodzinne

„Nie wiemy prawie nic. Nie pozwolono nam znaleźć prawnika dla Edni i nadal nie wiemy nawet, o co ją oskarżono” – powiedziała Ramírez, a jej głos łamał się z niepokoju. „Trudno opisać niepewność. Mamy tylko nadzieję, że wkrótce zostanie uwolniona”.

Po fali niepokojów społecznych po spornych wyborach Maduro obiecał „zmiażdżyć” ruch społeczny przeciwko niemu, wysyłając siły bezpieczeństwa w celu aresztowania działaczy opozycji w ramach tzw. „Operacji Puk-Puk”.

Według Foro Penal, organizacji działającej na rzecz praw człowieka w Caracas, od czasu wyborów zatrzymano już ponad 1100 osób.

Warto przeczytać!  Najbardziej zanieczyszczone miasta na świecie znajdują się w Azji, a 83 z nich znajdują się w tylko jednym kraju

Zatrzymano prominentnych polityków, w tym Freddy’ego Superlano, krajowego koordynatora opozycyjnej partii Voluntad Popular, którego zamaskowani mężczyźni wyciągnęli z domu.

Prokurator generalny Wenezueli, zwolennik Maduro, ogłosił we wtorek, że liderzy opozycji María Corina Machado i Edmundo González zostaną zbadani pod kątem „podżegania do powstania”, po tym jak wezwali siły bezpieczeństwa do „stanięcia po stronie ludu” zamiast tłumienia protestów.

María Oropeza, koordynatorka kampanii opozycyjnej partii Vente w stanie Portuguesa, we wtorek późnym wieczorem transmitowała na żywo swoje aresztowanie.

„Pomóżcie mi” – błagała na żywo na Instagramie, gdy funkcjonariusze wywiadu wyważali zamek w jej drzwiach wejściowych. „Nie zrobiłam nic złego, nie jestem przestępcą. Jestem po prostu kolejnym obywatelem, który chce innego kraju”.

Oropeza wypowiedziała się przeciwko masowym zatrzymaniom zaledwie kilka godzin przed swoim zatrzymaniem.

Ale inni, nieposiadający żadnych powiązań politycznych, także zostali wciągnięci w obławę Maduro, powiedział Rafael Uzcategui, współdyrektor organizacji pozarządowej Laboratorio de Paz zajmującej się prawami człowieka, która zasugerowała, że ​​operacja miała na celu wywarcie strachu na Wenezuelczykach i zmuszenie ich do posłuszeństwa.

Warto przeczytać!  Na razie Rosja kontroluje Bachmuta, ale utrzymanie go będzie trudne

„Pojawiły się pogłoski, że Maduro atakuje obserwatorów wyborów, ale zbadaliśmy aresztowania i są one zbyt masowe, aby dostrzec jakikolwiek rzeczywisty wzorzec. Wielu z zatrzymanych nie ma żadnych powiązań politycznych i nawet nie brało udziału w protestach. To, co widzimy, to po prostu próba stworzenia klimatu terroru” – powiedział.

Prezydent Chile Gabriel Boric w środę potępił Maduro za „poważne naruszenia praw człowieka” i dołączył do państw takich jak Gwatemala, Argentyna i Peru, które odrzuciły „samoogłoszone” zwycięstwo Maduro.

Stany Zjednoczone, a także inne rządy przychylniejsze Maduro, w tym Brazylia, Meksyk i Kolumbia, zaapelowały do ​​wenezuelskiego przywódcy o opublikowanie szczegółowego zestawienia głosów, czego ten jak dotąd odmówił.

„Nie mam wątpliwości, że reżim Maduro próbował dopuścić się oszustwa” – powiedział Boric reporterom.

W swoim wystąpieniu w państwowej telewizji Maduro potępił międzynarodowy „faszystowski” spisek mający na celu obalenie go i oskarżył WhatsApp o „szpiegowanie” Wenezueli.

Były kierowca autobusu pokazał klipy przedstawiające protestujących biorących udział w masowych demonstracjach, a następnie ich rzekome zeznania, zapewniając, że jest „gotowy zrobić wszystko”, aby utrzymać się u władzy.

Warto przeczytać!  Chińskie media ostrzegają USA: „igranie z ogniem”

Wielu zwykłych Wenezuelczyków usunęło aplikacje do przesyłania wiadomości na swoich telefonach komórkowych, obawiając się, że siły bezpieczeństwa mogłyby wykorzystać historię ich rozmów jako dowód sprzeciwu.

Ninoska Barrios, matka Edni Lópeza, rozmawia z mediami przed biurem rzecznika praw obywatelskich w Caracas w Wenezueli, we wtorek. Zdjęcie: Reuters

Rodzina Edni López twierdzi, że otrzymała informację, iż 33-latkę trzykrotnie przewieziono z aresztu do innej placówki, prawdopodobnie w celu przesłuchania. Nadal jednak nie wiadomo, o co jest oskarżona.

Ramírez powiedziała, że ​​López wykłada zarządzanie na Centralnym Uniwersytecie Wenezueli i doradza organizacjom humanitarnym. Dodała, że ​​nie ma żadnych powiązań politycznych i nie brała udziału w niedawnych protestach.

„Jest bardzo empatyczna, filozoficzna i kompetentna, dlatego połączyła wszystkie te cechy, aby pomagać ludziom poprzez swoją pracę” – powiedziała Ramirez.

„Sprawa Edni jest symbolem tego, co nowego w represjach, których jesteśmy świadkami w Wenezueli po wyborach” – powiedział Adam Isacson, dyrektor waszyngtońskiego biura ds. Ameryki Łacińskiej. „Zazwyczaj w przeszłości reżim ukrywał swoje bezprawne zatrzymania pod pozorem legalności, przechodząc przez postępowania prawne i umożliwiając dostęp do obrońców, na przykład. Teraz nawet podstawowe prawa habeas corpus są rutynowo naruszane”.




Źródło