Rozrywka

Kobieta w ciąży po śmierci męża mówi, że założenie rodziny było ich marzeniem

  • 21 stycznia, 2023
  • 5 min read
Kobieta w ciąży po śmierci męża mówi, że założenie rodziny było ich marzeniem


  • Mąż Mariah Smith, Chris, zmarł wkrótce po ślubie, gdy miała 24 lata.
  • Rozmawiali o posiadaniu dzieci, nawet gdyby Chris nie przeżył raka.
  • Oto historia Smitha, opowiedziana Kelly Burch.

Ten esej, jak powiedziano, jest oparty na rozmowie z Mariah Smith. Został zredagowany pod kątem długości i przejrzystości.

Kiedy miałam 20 lat, byłam z moim chłopakiem Chrisem w jego domu nad jeziorem. Ciężko pracowaliśmy, aby otworzyć obóz i nadszedł czas na relaks podczas rejsu łodzią o zachodzie słońca. Kiedy schodziliśmy do doku, Chris poprosił mnie, żebym pozował do zdjęcia. Nie był typem faceta, który robi zdjęcia, więc byłam podejrzliwa. Kiedy ukląkł na jedno kolano, myślałam, że wrzuci mnie do wody; Chris był głupkiem, więc właśnie takimi rzeczami mógłby mnie drażnić. Ale kiedy zdałem sobie sprawę, że Chris się oświadcza, wszystko się zatrzymało. Od razu się zgodziłem i spędziliśmy resztę weekendu, pławiąc się w błogości naszej miłości.

Kiedy cztery lata później wzięliśmy ślub w tym samym obozie, wiele się zmieniło. U Chrisa zdiagnozowano raka zatok, który rozprzestrzenił się na mózg i rdzeń kręgowy. Ale mimo to ślub był najlepszym dniem w moim życiu, wraz z barami s’more i ogniskami.

Warto przeczytać!  Memy „zaginionej” Kate Middleton podkreślają bezużyteczność monarchii

W tym roku wrócę na obóz z moją nowonarodzoną córką, ale bez Chrisa.

Chris zmarł na raka w lutym 2021 roku. Miał zaledwie 27 lat, a ja 24. Zanim odszedł, obiecałem mu, że spełnię nasze marzenie o posiadaniu dzieci. Tej wiosny, nieco ponad dwa lata po śmierci Chrisa, urodzi się nasza córka.

Na początku nie planowaliśmy, żebym miała dzieci bez niego

Chris pokonał raka jako dziecko, więc kiedy ponownie zdiagnozowano go w wieku 20 lat, był optymistą. Został również poinformowany. Odmówił rozpoczęcia leczenia, dopóki nie zgromadzi nasienia w banku. Jeśli chemioterapia pozostawiła go bezpłodnym, chcieliśmy wiedzieć, że możemy mieć rodzinę, o której marzyliśmy. To było dla nas koniecznością, aby dzielić rodzinę.

Szybko dowiedzieliśmy się po diagnozie Chrisa, że ​​jego rak rozprzestrzenił się na mózg i rdzeń kręgowy. Mimo to w trakcie jego trzyletniej kuracji były chwile nadziei, w tym okres tuż przed naszym ślubem, kiedy guzy się zmniejszały.

Pewnego dnia byliśmy na obiedzie i Chris zapytał, czy nadal używałbym spermy, gdyby mu się nie udało. Nadal myśleliśmy, że w tym momencie przeżyje, ale od razu się zgodziłem. Nie chciał na mnie naciskać, ale wiedziałam, że nie pytałby, gdyby nie tego chciał. I też tego chciałem. Po tym Chris podjął kroki prawne, aby upewnić się, że będę mógł użyć jego spermy, jeśli umrze.

Warto przeczytać!  Kumail Nanjiani „nie żałuje”, udostępniając zdjęcia transformacji ciała na Instagramie

Kiedy zmarł Chris, nasza przyszła rodzina dała mi nadzieję

Zostanie wdową w wieku 24 lat było tak okropne, jak się wydaje. Ale miałam coś, czego mogłam się trzymać: obietnicę urodzenia dziecka Chrisa. To pozwalało mi iść dalej, dbać o siebie i pracować nad przyszłością. Tchnęło życie w moje serce i duszę.

Wiedziałam, że wciąż mam tę jego cząstkę. Miałem możliwość posiadania własnej rodziny, chociaż wyglądałoby to zupełnie inaczej, niż się spodziewałem. Mógłbym w ten sposób utrzymać go przy życiu dla naszej rodziny i przyjaciół.

Nie lubię słowa „wyzdrowieć”, ponieważ utrata miłości swojego życia nigdy nie jest czymś, z czego można się wyleczyć. Ale podczas pierwszego lata bez Chrisa starałam się być tak zdrowa i zdrowa, jak to tylko możliwe. Wiedziałam, że jeśli mam się dobrze, nasze szanse na poczęcie są większe. Mimo to zajście w ciążę było trudne. Zrobiłam jedną IUI i trzy rundy IVF i poroniłam, zanim zaszłam w ciążę z naszą córką.

Upewnię się, że nasza córka zna Chrisa

Nasze dziecko ma się urodzić tej wiosny. Moja mama i mama Chrisa będą na sali porodowej. Przygotowywałam się do spotkania z córką przez całą ciążę. Będzie to chwila ogromnej radości i smutku. Świadomość, że Chrisa nie będzie przy niej, by ją przytulić i spotkać ze mną, przyniesie nowy rodzaj żalu.

Warto przeczytać!  „SCOOP” Prince Andrew Wywiad z filmem Netflix: Wszystko, co wiemy do tej pory

W ostatnich chwilach Chrisa rozmawiałem z nim o naszych przyszłych dzieciach. Powiedziałam, że nadal będę miała te dzieci i opowiem im o nim wszystko. Wiedzą, jaki był wyjątkowy i jak ciężko walczył, żeby tu być. Nauczą się rozpoznawać zdjęcia tatusia i dowiedzą się, jak bardzo jest podekscytowany na myśl o nich.

Chris i ja dużo rozmawialiśmy o tym, jak będziemy rodzicami i czuję się przygotowany na zrobienie tego, czego on by chciał. Poza tym otaczają mnie nasi przyjaciele i rodzina. To byłaby o wiele bardziej przerażająca podróż, gdybym nie miał tej miłości i wsparcia od tej jego części. Wiele przeszłam i wciąż mam przed sobą wielkie wyzwanie: zrobienie wszystkiego, co w mojej mocy, aby moje dzieci znały Chrisa, choć nigdy nie były w stanie go poznać.


Źródło