Kobiety z Australii – Alyssa Healy o przyszłości Jess Jonassen i oglądaniu Tayli Vlaeminck i Darcie Brown razem
Mimo że Jonassen ma na swoim koncie 105 zwycięstw w T20I, to jednak nie udało jej się znaleźć w składzie na tournée po Bangladeszu na początku tego roku. Trudno było jej powrócić do silnej grupy spinowej, w której znalazły się Georgia Wareham, Sophie Molineux, Alana King i Ash Gardner.
Jedynym poprzednim przypadkiem, kiedy Jonassen nie zagrała na Mistrzostwach Świata, był mecz ODI w 2013 r., kiedy to nie mogła wystąpić z powodu kontuzji, mimo że pierwotnie została powołana.
Powrót Molineux do formy po kilku sezonach pełnych kontuzji, a także preferencje selekcjonerów, aby mieć w składzie dwie zawodniczki z podwójnym kręceniem nogami, odegrały dużą rolę w wyrzuceniu Jonassen. Straciła miejsce w drużynie T20I zeszłego lata po tym, jak Hayley Matthews wymierzyła jej ciężką karę na North Sydney Oval i nie grała w ODI od lipca ubiegłego roku w Irlandii.
„Sam jestem rozczarowany Jono. Przez lata grałem z nią w krykieta i wiem dokładnie, co może wnieść do australijskiej drużyny w dużych turniejach i jak bardzo potrafi być skuteczna. Nadal widzę dla niej wielką przyszłość w australijskiej drużynie, zawsze jest jakiś drobiazg lub coś takiego [during] latem i bez wątpienia będzie tu jeszcze tego lata.”
Nieobecność Jonassena wpisuje się w subtelną ewolucję reprezentacji Australii na przestrzeni ostatnich kilku lat, w ramach której na emeryturę przeszły Rachael Haynes i Meg Lanning, choć w składzie pozostało trzon drużyny złożony z Healy, Gardner, Beth Mooney, Ellyse Perry i Megan Schutt.
„Widzieliśmy sporo zmian” – powiedział Healy. „Nawet patrząc na ostatnie 12-18 miesięcy, na rotację, jaką mieliśmy, straciliśmy ponad 700 gier doświadczenia. To musi nadejść w pewnym momencie, [but] na szczęście jest jeszcze kilku starych ptaków, którzy mogą przekazać trochę mądrości na temat wygrywania turniejów. Myślę, że młodzież w naszej grupie jest naprawdę ekscytująca i mam nadzieję, że możemy po prostu pomóc im być mentorami lub poprowadzić ich we właściwym kierunku, ponieważ myślę, że młodzież w naszej drużynie wygra dla nas ten Puchar Świata.”
Nawet jeśli nie stanie się to w ciągu najbliższych kilku miesięcy, to i tak jest to kusząca perspektywa przed turniejem Ashes, który odbędzie się w styczniu.
„Chciałbym to zobaczyć” – powiedział Healy o tych dwóch grających razem. „Mamy tyle szczęścia, że mamy wielu wszechstronnych graczy, że myślę, że możemy trochę poeksperymentować z naszym szybkim atakiem. Myślę, że posiadanie tych dwóch w naszej drużynie to ogromna różnica, szczególnie w [the] biorąc pod uwagę potencjalne warunki, jakie możemy uzyskać, posiadanie prawdziwego tempa po swojej stronie jest prawdziwą zaletą.
„Musimy poczekać i zobaczyć, jaki będzie skład drużyny, ale to naprawdę ekscytujące dla przyszłości, że ci dwaj są w drużynie razem i mamy nadzieję, że uda nam się ich zmusić do gry w tym samym czasie”.