Polska

Komitet CEDAW nakazuje Polsce uznanie podstawowego prawa do aborcji

  • 29 sierpnia, 2024
  • 4 min read
Komitet CEDAW nakazuje Polsce uznanie podstawowego prawa do aborcji


WASZYNGTON, DC 30 sierpnia (C-Fam) Organ traktatowy ONZ, który koncentruje się na prawach kobiet, opublikował w tym tygodniu raport, w którym oskarża Polskę o naruszanie praw kobiet poprzez ograniczanie aborcji. Komitet CEDAW wezwał Polskę do poparcia „prawa do aborcji jako podstawowego prawa” i przyjęcia standardów zgodnych z wytycznymi Światowej Organizacji Zdrowia, w tym „całkowitej dekryminalizacji i legalizacji aborcji”.

Polski premier Donald Tusk niedawno powiedział reporterom: „[t]nie będzie większości w tym parlamencie dla legalnej aborcji, w pełnym tego słowa znaczeniu, aż do następnych wyborów. Nie oszukujmy się.” Tusk został wybrany na czteroletnią kadencję jesienią ubiegłego roku i jest uważany za centrystę, który przewodzi rządowi koalicyjnemu o rozbieżnych poglądach na tę kwestię. Poprzedni polski rząd przyjął bardziej pro-life stanowisko, a odkąd stracili władzę, zwolennicy aborcji wykorzystali okazję, aby zwiększyć swoją presję.

Raport Komitetu CEDAW stanowił odpowiedź na informacje przesłane przez aktywistów na rzecz aborcji, w tym Centrum Praw Reprodukcyjnych, którzy twierdzili, że ograniczenia dotyczące aborcji w Polsce naruszają postanowienia traktatu CEDAW, który Polska ratyfikowała.

Komitet CEDAW od dawna wywiera naciski na państwa, aby zliberalizowały swoje przepisy dotyczące aborcji, pomimo że traktat nie wspomina o aborcji, ani wprost, ani eufemistycznie, a w żadnym traktacie ONZ dotyczącym praw człowieka ani rezolucji Zgromadzenia Ogólnego nie ma uznawanego na arenie międzynarodowej prawa człowieka do aborcji.

Warto przeczytać!  Najciekawsze i najdziwniejsze rzeczy do zobaczenia i zrobienia w Polsce

Na początku tego roku Polska była przedmiotem raportu specjalnego sprawozdawcy ONZ ds. przemocy wobec kobiet i dziewcząt, który również skupiał się na aborcji. Podobnie jak raport Komitetu CEDAW, wzywał on Polskę do dostosowania swoich przepisów dotyczących aborcji do „międzynarodowych standardów” i ścisłego uregulowania korzystania z odmowy sumienia przez pracowników służby zdrowia.

Polska odpowiedziała Komitetowi CEDAW, stwierdzając „swoje zaangażowanie w zagwarantowanie równego dostępu do usług opieki zdrowotnej świadczonych przez prawo krajowe, w tym aborcji. Zacytowali pierwsze przemówienie Tuska, w którym nalegał, że pod jego przywództwem „[w]„Omen doświadczy radykalnej poprawy w zakresie swoich praw, godności, zdrowia i bezpieczeństwa”.

Polski rząd bronił kompetencji swoich organów zawodowych, których zadaniem jest tworzenie standardów określających, co stanowi „zagrożenie dla życia lub zdrowia” kobiety. „Należy podkreślić, że opracowanie takich wytycznych medycznych powinno zostać pozostawione towarzystwom naukowym”. Bronili również swoich procedur prawnych i medycznych, argumentując, że pacjentom nie odmawia się dostępu ani do opieki, ani do informacji.

W odpowiedzi zabrakło jakiejkolwiek obrony prawnej ochrony nienarodzonych dzieci, w tym ich prawa do życia. Nie znaleziono też żadnej sugestii, że komisja przekraczała swoje uprawnienia, nalegając, aby Polska uznała aborcję za podstawowe prawo.

Warto przeczytać!  Wspólne oświadczenie premiera z premierem Donaldem Tuskiem: 23 kwietnia 2024 r

Centrum Praw Reprodukcyjnych zauważyło, że reakcja Polski skupiła się głównie na wdrażaniu istniejących przepisów, a nie na dalszych reformach prawnych, które ich zdaniem są pilnie konieczne.

Te raporty dotyczące Polski nie są prawnie wiążące i nie mogą zmusić Polski do podjęcia jakichkolwiek konkretnych działań w kwestii aborcji. Niemniej jednak fakt, że sugerują prawo do aborcji, które nie istnieje, jest zgodny z długoletnią strategią Centrum Praw Reprodukcyjnych i ich sojuszników w systemie praw człowieka ONZ, aby stworzyć takie prawo z czasem za pomocą zwyczajowego prawa międzynarodowego. Pojęcie, że aborcja jest prawem międzynarodowym lub że te podmioty mają zdolność, aby je takim uczynić, jest twierdzeniem, które wymaga silniejszego sprzeciwu, niż obecny rząd polski jest skłonny zapewnić.


Źródło