Świat

Konferencja Bezpieczeństwa w Monachium 2024: czego się spodziewać

  • 14 lutego, 2024
  • 3 min read
Konferencja Bezpieczeństwa w Monachium 2024: czego się spodziewać


Szybkie ujęcie Iana Bremmera: Cześć wszystkim. Tutaj Ian Bremmer. To Konferencja Bezpieczeństwa w Monachium. To ta pora roku, po raz kolejny 60. Konferencja Bezpieczeństwa w Monachium w tym roku. Można by pomyśleć, że to byłaby wielka rocznica. To jak platyna, diamenty lub coś bardzo cennego i ekscytującego. A mimo to wartość konferencji jest podważana. I jest ono podważane nie dlatego, że nie ma to znaczenia, ale raczej dlatego, że przywódcy są w to mniej zaangażowani.

I to jest bardzo głęboka obawa. Tegoroczna konferencja nie ma corocznego tematu przewodniego, ale co roku publikuje się roczny raport. Ukazał się kilka dni temu, a tematem przewodnim w tym roku była dynamika „przegraj-przegraj”. Innymi słowy, mniej skupiać się na multilateralizmie, mniej skupiać się na bezpieczeństwie zbiorowym, mniej skupiać się na globalnej współpracy, a zamiast tego nadawać priorytet indywidualnym korzyściom krajów, a nawet przywódców. A to nie jest dobre tło w kontekście niezwykle kontrowersyjnych wyborów w USA, wojny między Rosją a Ukrainą, która nie przebiega zbyt dobrze, z pewnością nie z punktu widzenia uczestników konferencji bezpieczeństwa, a także wojny na Bliskim Wschodzie, która nasila się i grozi coraz większym zaangażowaniem Europejczyków i Amerykanów. Kilka rzeczy, na które warto zwrócić uwagę, a które mogą nie zwracać tak dużej uwagi poza Niemcami.

Warto przeczytać!  Kobieta, która twierdzi, że zaginęła brytyjskie dziecko, otrzymała wyniki badań DNA

Po pierwsze, Christoph Heusgen, przewodniczący konferencji i mój dobry przyjaciel od wielu lat, stwierdził, że Trump ma rację, jeśli chodzi o jego ostrą krytykę krajów NATO, które nie osiągnęły swojego celu 2% w zakresie obronności. Dotyczy to oczywiście zwłaszcza Niemiec, które są największą gospodarką w Europie. Podjęli wiele zobowiązań, ale obecnie przeżywają kryzys gospodarczy, a w tym kraju istnieje wiele konkurencyjnych żądań, które przecież nie skupiają się na bezpieczeństwie i obronie. Niemcy nie są krajem frontowym, zajmującym się Ukrainą czy Rosją nieco dalej. I naprawdę widać, że wydatki na obronę maleją w miarę oddalania się od Rosji, chyba że mówisz oczywiście o Stanach Zjednoczonych.

Kolejna rzecz, na którą warto zwrócić uwagę, a która nieco utrudni sprawę. Niemcy w zeszłym roku postrzegały Rosję jako zagrożenie numer jeden dla swojego bezpieczeństwa. W tym roku Rosja spadła na siódme miejsce. Najważniejsze dla Niemców kwestie: masowa migracja i radykalny terroryzm islamski. To jest monachijski indeks bezpieczeństwa, w ramach którego, jak wiecie, przeprowadza się ankiety wśród uczestników i uczestników. I bardzo ciekawie jest to zobaczyć. Podobny jest pogląd, jaki miałem w Davos kilka tygodni temu. I po prostu rozmawiając z ludźmi na całym świecie poza tymi konferencjami, Ukraina nie jest obecnie blisko poziomu priorytetyzacji, nawet w przypadku krajów, które są całkiem blisko tego poziomu, jaki osiągał 6 miesięcy temu, 12 miesięcy temu, 24 miesiące temu , i to oczywiście jest także bardzo dużym problemem dla Ukraińców, bardzo dużym problemem dla państw pierwszej linii, takich jak Estończycy, Polacy i kraje nordyckie, które uważają to za swój najwyższy priorytet, ale trudniej jest im powiedzieć innym, że to Co tak naprawde sie liczy. Oto niektóre z kwestii, które z niecierpliwością czekamy na dyskusję i już wkrótce ponownie się o nas dowiecie.

Warto przeczytać!  Taranowanie samochodu zabija dwie osoby w okupowanej Wschodniej Jerozolimie | Wiadomości o konflikcie izraelsko-palestyńskim


Źródło