Świat

Konflikt w Sudanie: co zrobić ze zwłokami w Chartumie

  • 8 czerwca, 2023
  • 6 min read
Konflikt w Sudanie: co zrobić ze zwłokami w Chartumie


  • Ethar Shalaby
  • BBC News arabski

Źródło obrazu, Obrazy Getty’ego

Po siedmiu tygodniach zaciekłej walki o kontrolę nad stolicą Sudanu, niektórzy mieszkańcy Chartumu zmagają się z problemem, którego nigdy sobie nie wyobrażali – co zrobić ze wszystkimi trupami, które piętrzą się na ulicach miasta.

Ostrzeżenie: Ta historia zawiera drastyczne zdjęcia i opis w całym tekście.

„Pochowałem trzy osoby w ich własnych domach, a resztę tuż przy wejściu do drogi, na której mieszkam” – powiedział Omar, którego nazwisko zmieniliśmy.

„To lepsze niż otwarcie drzwi i zobaczenie psa przeżuwającego część martwego ciała”.

Nikt nie wie, ile osób zginęło do tej pory, ale uważa się, że jest ich grubo ponad 1000, w tym wielu cywilów złapanych w krzyżowy ogień.

Gdy dwie frakcje wojskowe – regularna armia i paramilitarna grupa Sił Szybkiego Wsparcia (RSF) – walczą ze sobą pomimo różnych zawieszeń broni, próba pójścia na cmentarz jest zbyt niebezpieczna.

Omar pochował co najmniej 20 osób.

„Mój sąsiad został zabity w swoim domu. Nie mogłem nic zrobić, tylko usunąć płytki ceramiczne z jego domu, wykopać grób i go pochować” – powiedział BBC.

„Zwłoki rozkładają się w upale. Co mogę powiedzieć? Niektóre dzielnice Chartumu zamieniają się teraz w cmentarze”.

„Wielu zabitych zostało pochowanych na obszarach w pobliżu Uniwersytetu w Chartumie, w pobliżu stacji paliw Seddon, dobrze znanego punktu orientacyjnego. Inne zwłoki pochowano w okolicach drogi Mohameda Naguiba”.

Tytuł Zdjęcia,

To zdjęcie ciała żołnierza leżącego na ulicy w Chartumie pochodzi z pierwszego dnia konfliktu

Nie ma oficjalnych danych dotyczących liczby osób pochowanych w domach lub dzielnicach w Sudanie, ale Omar powiedział, że „mogą to być dziesiątki”.

Podobne doświadczenia ma Hamid, którego imię również zmieniliśmy.

Powiedział BBC, że pochował trzech żołnierzy w gminnej części miasta Shambat, 12 km (7,5 mil) od stolicy, po rozbiciu się wojskowego odrzutowca.

„Byłem w okolicy przez przypadek. Grupa pięciu osób i ja odsunęliśmy zwłoki od gruzów i zakopaliśmy je na terenie otoczonym budynkami mieszkalnymi”.

Hamid, agent nieruchomości, który mieszka w okolicy od 20 lat, uważa, że ​​było to „dzieło miłosierdzia”.

„Nie jest ważne, gdzie chowamy zmarłych” – powiedział.

„Pochowanie ich jest priorytetem. To działanie charytatywne. Podróż do grobów [in cemeteries] może zająć kilka dni, a snajperzy są wszędzie.

„Staramy się pomóc społeczeństwu uniknąć katastrofy zdrowotnej. To obowiązek religijny i moralny”.

Ostrzegł, że te „amatorskie” metody pochówku mogą „zakopać prawdę”, dodając, że wskazówki dotyczące śmierci ludzi mogą zostać zniszczone.

Dr Attia powiedział, że ciała powinny być identyfikowane i chowane w grobach w odpowiednim czasie iz godnością.

Nalegał, aby proces pochówku pozostawić władzom sanitarnym, Czerwonemu Krzyżowi i Sudańskiemu Czerwonemu Półksiężycowi.

„Zakopywanie zmarłych w ten sposób nie jest uzasadnione. W procesie pochówku powinni być obecni oficjalni przedstawiciele rządu, prokuratury, specjaliści medycyny sądowej i Czerwonego Krzyża. Ważne jest również pobranie próbek DNA”.

Zapytany, dlaczego uważa, że ​​możliwe byłoby przestrzeganie tych praktyk w kraju, w którym załamał się system opieki zdrowotnej oraz prawo i porządek, powiedział, że zagranica powinna odegrać pewną rolę.

Dwaj wolontariusze, Omar i Hamid, powiedzieli, że robią zdjęcia twarzy i ciał zmarłych przed ich pochowaniem, co może pomóc w identyfikacji w przyszłości.

Ale dr Attia ostrzegł również, że niebezpieczne pochówki mogą prowadzić do rozprzestrzeniania się chorób.

„Grzebanie zmarłych na płytkim poziomie zwiększa prawdopodobieństwo ekshumacji grobów przez bezpańskie psy. Nie stosuje się tutaj prawidłowego sposobu grzebania, ponieważ do grobu należy włożyć solidny przedmiot lub cegły, aby ciała nie zostały odsłonięte” – powiedział BBC.

Trwają pewne zorganizowane działania mające na celu pochowanie ciał.

Mężczyzna, którego nazywamy Ahmed, zgłasza się na ochotnika do Czerwonego Krzyża, by usuwać ciała z ulic.

„Robię zdjęcia twarzy i ciała, rejestruję, czy jest to nowe zwłoki, czy też uległo rozkładowi [and] podaj numer”.

Powiedział, że przechowują akta każdego ciała do przyszłej identyfikacji.

Pomimo krytyki dr Attii ludzie czują, że nie mają wyboru z powodu załamania się infrastruktury zdrowia publicznego.

Źródło obrazu, Ministerstwo Zdrowia Chartumu/Facebook

Tytuł Zdjęcia,

Ciało dr Magdolin Youssef Ghali zostało znalezione obok ciała jej siostry w ich domu w Chartumie.

11 maja w mediach społecznościowych krążyły filmy pokazujące pochówek dwóch sudańskich lekarek, Magdolin i Magdy Youssef Ghali, w ich ogrodzie.

Ich brat, którego imienia nie podajemy, powiedział BBC w rozmowie wideo, że pochowanie jego dwóch sióstr w domu było „jedynym rozwiązaniem”.

„Zostali pozostawieni na prawie 12 dni bez pochówku” – powiedział brat ze łzami w oczach.

„Sąsiedzi zgłosili nieprzyjemny zapach wydobywający się z domu, więc ludzie zgłosili się na ochotnika do pochowania ich w jednym grobie w ogrodzie”.

Władze ds. zdrowia współpracują z Czerwonym Krzyżem i Sudańskim Czerwonym Półksiężycem, aby przenosić ciała na cmentarze. Ale walki utrudniły przybycie ekip pogrzebowych.

Podczas gdy ludzie starają się przeżyć i godnie chować swoich zmarłych, myśl o trybunale zbrodni wojennych wydaje się odległą możliwością pośród tak wielkiej przemocy i strat.

Historia rodzeństwa oddaje horror, z jakim ludzie muszą się mierzyć każdego dnia.

„Moje siostry zostały pochowane w jednej dziurze w swoim ogrodzie. Nigdy bym nie pomyślał, że taki będzie ich koniec” – powiedział ich brat.


Źródło