Nauka i technika

Koniec seksu? | Psychologia dzisiaj Kanada

  • 7 kwietnia, 2023
  • 6 min read
Koniec seksu?  |  Psychologia dzisiaj Kanada


Źródło: Panuwach/Shutterstock

Seks jest zabawny, ponieważ ludzie, którzy uważali go za nudny, umierali bez potomstwa.

Jednak związek między uprawianiem seksu a posiadaniem dzieci został zerwany od czasu rewolucji seksualnej późnych lat 60. Tania antykoncepcja pozwalała kobietom decydować, kiedy chcą mieć dzieci. Zmieniły się również normy społeczne – aborcja stała się łatwiej dostępna w przypadku, gdy antykoncepcja zawiodła.

artykuł jest kontynuowany po ogłoszeniu

Cokolwiek myślisz o tych wydarzeniach, antykoncepcja i aborcja sprawiły, że wiele osób postrzega seks jako czynność, którą wykonujemy dla przyjemności (lub tworzenia więzi między parami), a posiadanie dzieci jako aktywny wybór, aby stworzyć życie.

Niedługo po tym, jak pigułka umożliwiła rewolucję seksualną, pojawiła się nowa technologia, która umożliwiła parom homoseksualnym i niepłodnym, a także osobom samotnym, posiadanie dzieci: zapłodnienie in vitro. IVF to prosta procedura medyczna polegająca na pobraniu komórek jajowych od kobiet i połączeniu ich z plemnikami od mężczyzn w celu stworzenia zarodków. Następnie pary mogą zdecydować, który z zarodków wszczepić.

Podczas gdy in vitro początkowo uważano za kontrowersyjne, gdy tylko okazało się to opłacalne w Anglii i Stanach Zjednoczonych, nastawienie szybko zmieniło się ze sceptycyzmu w akceptację. Na przykład w Japonii około 5 procent wszystkich urodzeń pochodzi obecnie z zapłodnienia in vitro. W Danii liczba ta wynosi 10 procent, choć częściowo wynika to z faktu, że Dania jest popularnym celem podróży kobiet poszukujących dawców nasienia i leczenia bezpłodności.

Ponieważ pary korzystające z IVF zwykle produkują kilka zarodków, a czasem dziesiątki, powszechne jest stosowanie prostego testu genetycznego w celu ustalenia, czy któryś z tych zarodków ma „aneuploidię”. Aneuploidia występuje, gdy zarodek ma za mało lub za dużo chromosomów. Najczęstsza wersja aneuploidii skutkuje zespołem Downa i nie jest niespodzianką, że pary zazwyczaj wybierają zarodek bez nieprawidłowości chromosomalnych, gdy mają wybór.

Źródło: fongbeerredhot/Shutterstock

Przewidywanie poligeniczne

W ciągu ostatnich dwóch dekad ludzki genom został rozszyfrowany, a testy genetyczne stały się wszechobecne. Ludzie poddają się testom genetycznym, aby ujawnić swoje pochodzenie, przewidzieć podatność na choroby lub dowiedzieć się, kto jest biologicznym ojcem dziecka w spornych przypadkach.

Ale nowy rodzaj testów genetycznych wszedł do kliniki płodności. Genetyczne testy przedimplantacyjne (PGT) można teraz wykonać nie tylko w kierunku aneuploidii, czy też monogeniczny cechy takie jak choroba Tay-Sachsa; można to również zrobić dla poligeniczny cechy, które obejmują wiele wariantów genetycznych, z których każdy ma niewielki wpływ. Większość cech, na których nam zależy – od wzrostu i wagi po raka lub schizofrenię – jest wysoce poligeniczna.

Kilka firm oferuje już wielogenowe oceny ryzyka, które przewidują prawdopodobieństwo, że zarodek rozwinie określoną chorobę, taką jak cukrzyca. Nieuniknione jest, że niektórzy zastosują te testy w sposób, który umożliwi parom selekcję pod kątem cech estetycznych i poznawczych. Im więcej embrionów mogą wyprodukować pary, tym większa będzie zmienność genetyczna, z której pary będą mogły wybierać. Wybór partnera ograniczy możliwości, ale więcej zarodków oznacza więcej opcji.

Warto przeczytać!  Obietnica 23andMe dotycząca testów genetycznych została zniweczona

Ważne jest, aby odróżnić selekcję zarodków za pomocą wielogenowych ocen ryzyka od edycji genów. Wybór jednego zarodka z zestawu zarodków jest tak stary jak zapłodnienie in vitro. Można to zrobić losowo lub można to przeprowadzić za pomocą wyników poligenicznych. Selekcja zarodków przy użyciu wyników poligenicznych bardzo różni się od edycji genów, ponieważ obejmuje selekcję spośród całych zarodków.

artykuł jest kontynuowany po ogłoszeniu

Edycja genów jest nadal zbyt niebezpieczna, aby można ją było stosować na embrionach, ponieważ często powoduje mutacje poza celem, które mogą mieć szkodliwy wpływ na rozwijający się płód. Możliwe, że w przyszłości CRISPR, najpowszechniejsza technika edycji genetycznej, zostanie wykorzystana do „sprawdzania pisowni” genomu, a może nawet przepisania go w fundamentalny sposób, ale jesteśmy daleko od takiej możliwości. Niewiele osób zdaje sobie jednak sprawę, jak potężna będzie selekcja zarodków w niedalekiej przyszłości.

Źródło: Inna Dodor/Shutterstock

Gametogeneza in vitro

IVF stanie się silniejsze, gdy poprawi się nasze zrozumienie genetyki. I IVF prawdopodobnie stanie się bardziej powszechne, ponieważ ludzie na całym świecie dłużej opóźniają reprodukcję. Późniejsze posiadanie dzieci zwiększa ryzyko niepłodności, ale także zwiększa ryzyko dla dzieci, ponieważ starsi rodzice przekazują więcej mutacji de novo. Oznacza to, że więcej par będzie musiało skorzystać z zapłodnienia in vitro, aby mieć dzieci, lub skorzysta z zapłodnienia in vitro elekcyjnie w celu zminimalizowania ryzyka chorób dla ich dzieci.

Warto przeczytać!  Osoby z większym ryzykiem otyłości mogą potrzebować większej liczby codziennych kroków w celu kontrolowania wagi

Oceny ryzyka poligenicznego staną się dokładniejsze w miarę gromadzenia danych z badań asocjacyjnych całego genomu. Ale zmiana gry tuż za rogiem jest gametogeneza in vitro (IVG). IVG pozwala naukowcom wziąć dorosłą komórkę, taką jak komórka krwi lub skóry, i przekształcić ją w pluripotencjalną komórkę macierzystą (taką, która może stać się dowolną komórką, w tym plemnikiem lub komórką jajową).

artykuł jest kontynuowany po ogłoszeniu

Kiedy IVG stanie się rzeczywistością dla ludzi (zostało to już zrobione dla zwierząt), menopauza i akumulacja mutacji staną się mniej ważne, a pary będą mogły tworzyć wiele zarodki, z których można wybierać bez potrzeby IVF. Oznacza to, że różnorodność genetyczna zarodków pary będzie na tyle duża, że ​​dwie niskie osoby mogłyby wybrać wysokie dziecko lub dwie osoby z wysokim ryzykiem cukrzycy lub schizofrenii prawdopodobnie będą w stanie wybrać zarodek o niskim ryzyku dla obu.

Nadal będziemy uprawiać seks. I jeszcze będziemy mieć dzieci. Ale związek między nimi będzie coraz słabszy. Perspektywa sztucznych mac prawdopodobnie jeszcze bardziej zwiększy tę lukę. Oczywistym ryzykiem jest to, że zarówno seks, jak i dzieci będą postrzegane w kategoriach bardziej instrumentalnych i mniej romantycznych. Oczywistą korzyścią jest to, że nasze dzieci będą mniej narażone na choroby.

W serii nadchodzących postów zajmę się niektórymi moralnymi kwestiami wynikającymi z tych nowych technologii. Mam również nadzieję zbadać, w jaki sposób te technologie zmienią nasz sposób życia.


Źródło