Marketing

Kontekst, funkcje międzyfunkcyjne i reklamy: Bank of Queensland, Samsung oceniają wpływ modelowania miksu marketingowego na zwrot z inwestycji

  • 7 sierpnia, 2024
  • 5 min read
Kontekst, funkcje międzyfunkcyjne i reklamy: Bank of Queensland, Samsung oceniają wpływ modelowania miksu marketingowego na zwrot z inwestycji


Rozmowa MROI

Istotą rozmowy było jednak to, w jaki sposób marketerzy rozwijają zwrot z inwestycji w marketing poprzez kontekstualizację tego, co widzą, dzięki nowym narzędziom, takim jak MMM.

„Po pierwsze, chcę przyznać, że przynajmniej rozmawiamy o ROI, ponieważ tradycyjnie braliśmy bardzo medialne i marketingowe wskaźniki” — powiedział Bunn. „Fakt, że potrafimy mówić bardzo podobnym językiem do reszty organizacji, daje nam o wiele większą wiarygodność.

„Kolejny krok dotyczy tego, jak lepiej wykorzystać to, co jest ROI, i pokazać, że każdy dolar przeznaczony na marketing generuje zwrot. Zazwyczaj trzeba to zrównoważyć z tym, co próbujemy osiągnąć i co jest ROI w tym kontekście”.

Na przykład priorytetem Samsunga jest pozyskiwanie nowych klientów DTC do zakupów bezpośrednich. „Możemy mieć naprawdę wydajne wydatki, ale musimy również zobaczyć, że bezwzględne średnie wydatki na produkt w wartości klienta i wartości cyklu życia wzrosną” — powiedział Bunn.

W BOQ zespół Townsenda „próbował olśnić świat finansów niesamowitymi prezentacjami marketingowymi i animacjami”, aby opowiedzieć historię MROI.

„Kreatywność jest tak ważna i uwielbiamy ją na maksa, ale w banku rozmawiając z dyrektorem finansowym musieliśmy dostosować nasz sposób do jego sposobu”, powiedziała. „Przyjmuję arkusze kalkulacyjne Excela. Pokażę im, że jeśli chcesz uzyskać taki wzrost salda w banku, oznacza to, że jest to tylu klientów, przy takim CPA, więc daj mi tyle pieniędzy, a ja ci to przyniosę. Ale zastrzeżenie: ponieważ jesteśmy marketingowcami i nie chcemy skupiać się tylko na liczbach, mówimy, że dzięki tym wydatkom będę mógł również zacząć napędzać wzrost marki. A dzięki temu wprowadzimy większą wydajność do naszego dolara, ponieważ nie napędzamy tylko krótkoterminowej, ale także długoterminowej wartości”.

Warto przeczytać!  Jaki jest przepis na sukces?

Innym istotnym elementem ewolucji MROI jest znalezienie osób, które mają znaczenie w Twojej firmie – interesariuszy, osób pociągających za sznurki i osób wpływających – i pozyskanie ich na swoją stronę, powiedział Townsend. „Przeprowadź ich przez swoje liczby, uczyń ich rzecznikami Twojej metodologii ROI. To naprawdę ważne”.

W takim razie dzielisz również ich ambicje, dodał Bunn. „To zamiast próbować edukować ich na temat tego, co uważamy za ważne… zmienia podejście w naszej organizacji i rozmowy, które się odbywają”.

Benn zgodził się również, że coraz trudniej jest przypisywać przy użyciu klasycznej metodologii. „To jednak nadal będzie miało miejsce. Myślę, że częstotliwości i terminowości możliwości optymalizacji w tych środowiskach nie można naprawdę ignorować”, powiedział.

„Uzupełniamy je innymi wskaźnikami, takimi jak inne modele, takie jak modelowanie ekonometryczne, które pomaga nam spojrzeć całościowo na kampanię w określonym czasie i określić, jaki wpływ wywieramy na całą organizację, dzięki czemu możemy pomóc zrównoważyć część atrybucji na poziomie mikro”.

Konieczność zakupu

Wszystko to prowadzi do posiadania większego systemu pomiarowego, który jest kupiony, jasny i przejrzysty dla organizacji, obejmujący różne techniki pomiarowe, aby móc zrozumieć, gdzie pojawia się ROI, powiedział Bunn. Podobnie Townsend tworzy pulpity nawigacyjne w czasie rzeczywistym, aby codziennie przekazywać więcej osób przez liczby.

Warto przeczytać!  Tampa Bay Buccaneers wprowadza na rynek podmarkę Creamsicle z powracającymi dawnymi produktami

„To naprawdę trudne środowisko, gdy w niektórych przypadkach jesteś cztery razy bardziej wyceniany niż marka konkurencyjna” – skomentowała. „Ludzie mają naprawdę krótką pamięć i pytają: dlaczego twoje liczby nie są tak dobre jak w zeszłym tygodniu? Nie ma znaczenia, czy twój konkurent właśnie porzucił ogromną kampanię na rynku i wciągnął wszystkie te przejęcia w swoim kierunku. Dzięki tym metrykom w czasie rzeczywistym ludzie mogą zobaczyć, co się dzieje i jak to wpływa na cały lejek konwersji”.

Wprowadzając ramy podejmowania decyzji do biznesu, Townsend zauważył również, że BOQ nie ma funkcji analityki marketingowej i porusza się w scenariuszu współdzielonej analityki. Posiadanie menedżera ds. planowania i efektywności marketingu jako „spoiwa” między wewnętrznymi zespołami a partnerami agencji – w szczególności mediami – w celu uzyskania danych w odpowiednim formacie do wstrzyknięcia do modeli było kluczowe.

Potem jest zrozumienie języka samego MMM. „Mutinex przyniósł nam wiele terminów, których nigdy wcześniej nie słyszeliśmy, a Henry, jak dobrze wie, dzwoniliśmy do niego co drugi dzień, mówiąc przepraszam, co to było?” – powiedział Townsend.

Warto przeczytać!  Przełom w dziedzinie akumulatorów półprzewodnikowych może podwoić zasięg EV

Bunn podziela to zdanie. „Dla osób, które nie są przyzwyczajone do radzenia sobie z niektórymi z tych liczb, zachodzi ogromna zmiana, aby zrozumieć, co to oznacza. Staramy się zebrać te zespoły, umieścić je w jednym miejscu i naprawdę pomóc w podnoszeniu kwalifikacji”.

Równie ważna jest dokładność danych oraz ich rzetelność i poprawność w kontekście.

„Możemy dostarczyć dane zespołowi w złym momencie i nikt ich nie posłucha, ponieważ nie jest to problem, z którym obecnie się borykają lub o którym myślą” — powiedział Bunn. „Rozwiązujemy to, rozumiejąc dokładnie, czego chce firma, pojawiając się we właściwym czasie, a następnie dosłownie siedząc obok nich, aby pomóc im w tej podróży. Czasami trudno jest wiedzieć, jakie pytania zadać lub jaki powinien być następny krok. To właśnie tam magia eksperta po stronie marketingu i analityki rozwiązuje problem”.

Według Townsend to zadanie marketingu, aby opowiedzieć historię. „Weź wnioski, wyjaśnij historię interesariuszom. Nie muszą znać metodologii danych, muszą tylko wiedzieć, że my ją znamy” – radziła.

„Jeśli chcą zobaczyć dane i chcą tego potwierdzenia, dostarczymy je, ale to nie jest punkt wyjścia. To może nas po prostu zaprowadzić w królicze nory, w które po prostu nie musimy się zagłębiać”.


Źródło