Biznes

Kryzys mieszkaniowy w Portugalii. Ludzie wyszli na ulice

  • 28 maja, 2023
  • 3 min read
Kryzys mieszkaniowy w Portugalii. Ludzie wyszli na ulice


Portugalczyków nie stać na wynajem mieszkań – alarmuje BBC News w reportażu, w którym opisuje m.in. historię Georginy Simõe, pracownicy domu opieki społecznej w Lizbonie. Mimo że jej czynsz, wynoszący 300 euro miesięcznie, jest niski jak bieżące standardy rynkowe, to kobieta i tak musi pracować na dwóch etatach, by móc sobie pozwolić na wynajem tego mieszkania.

Georginy Simõe dostała nakaz eksmisji, a sprawa trafiła do sądu. Bohaterka reportażu żali się, że prawdopodobnie będzie musiał przeprowadzić się z powrotem do mamy, daleko od pracy.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Wakacje 2022. Ile kosztuje urlop w Portugalii?

Sytuacja Georginy nie jest wyjątkowa. BBC informuje, że średni czynsz w Lizbonie wynosi obecnie nieco ponad 2 tys. euro, podczas gdy płaca minimalna wynosi około 760 euro. Portugalia zmaga się z poważnym kryzysem mieszkaniowym, wywołanym wzrostem zagranicznych inwestycji w nieruchomości i brakiem przystępnych cenowo nowych mieszkań.

Przyczyny kryzysu mieszkaniowego w Portugalii

Na początku tego roku portugalski komik i aktywista Diogo Faro nieumyślnie stał się jedną z twarzy ruchu tanich mieszkań, po tym, jak opublikował w mediach społecznościowych film o gwałtownie rosnących czynszach w Lizbonie.

Wkrótce jego elektroniczna skrzynka odbiorcza została zalana wiadomościami. Cytowany w reportażu BBC News Faro, mówi, że rozwiedzeni Portugalczycy mieszkają razem, bo nie stać ich na mieszkanie osobno. Natomiast seniorzy muszą wybierać między czynszem a lekami.

Protesty na ulicach portugalskich miast

W demonstracjach zainicjowanych przez Faro na ulicach Lizbony wzięło udział ponad 30 tys. osób. Następnie protesty rozlały się na inne miasta, takie jak Porto i Braga. W kraju powstały programy wsparcia dla tych, których nie stać na pokrycie wysokich cen najmu. To wciąż za mało.

BBC News informuje, że ceny wynajmu w Lizbonie są wyższe niż w niektórych najbogatszych dzielnicach Berlina, gdzie obowiązuje górny limit czynszu. W niektórych rejonach stolicy Portugalii mieszkanie o powierzchni 80 mkw. kosztuje miesięcznie 1,2 tys. euro. Co ciekawe, tyle wynosi średnia pensja mieszkańca Lizbony.

Problem dodatkowo spotęgowały działania rządu, mające na celu przyciągnięcie inwestycji zagranicznych poprzez programy zwolnień podatkowych dla funduszy inwestycyjnych oraz portugalskich złotych wiz, które pozwalają obywatelom państw spoza strefy Schengen przebywać na jej terenie kraju.

W ramach nowego programu mieszkaniowego rząd wstrzymuje wydawanie złotych wiz i zezwoleń na wynajem krótkoterminowy, a także ogranicza podwyżki czynszów do 2 proc. Jednak dla większości jest to za mało, za późno.

Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.


Źródło