Świat

Kryzys sudański może stać się koszmarem dla świata – były premier Hamdok

  • 29 kwietnia, 2023
  • 5 min read
Kryzys sudański może stać się koszmarem dla świata – były premier Hamdok


Tytuł Zdjęcia,

Abdalla Hamdok był dwukrotnie premierem Sudanu w latach 2019-2022

Były premier Sudanu ostrzegł, że konflikt w jego kraju może być gorszy niż w Syrii i Libii.

Abdalla Hamdok powiedział, że walki będą „koszmarem dla świata”, jeśli będą kontynuowane.

Ostatnie zawieszenie broni między walczącymi generałami słabnie, a w stolicy Chartumie odnotowano naloty.

Prawie dwa tygodnie walk spowodowały śmierć setek osób, a dziesiątki tysięcy ludzi ucieka z kraju.

Przedłużenie w czwartek wieczorem niełatwego zawieszenia broni między rywalizującymi frakcjami było następstwem intensywnych wysiłków dyplomatycznych krajów sąsiednich, a także USA, Wielkiej Brytanii i ONZ.

Ale 72-godzinne przedłużenie się nie utrzymało. Według doniesień ataki powietrzne, czołgowe i artyleryjskie trwają w niektórych częściach Chartumu.

Przemawiając na konferencji w stolicy Kenii, Nairobi, Hamdok wezwał do zjednoczonych międzynarodowych wysiłków, aby przekonać sudańskiego dowódcę wojskowego i szefa rywalizujących sił paramilitarnych do przeprowadzenia rozmów pokojowych.

„To ogromny kraj, bardzo różnorodny… Myślę, że będzie to koszmar dla świata” – powiedział.

Hamdok – który dwukrotnie pełnił funkcję premiera w latach 2019-2022 – dodał, że niepewność może stać się gorsza niż wojny domowe w Syrii i Libii. Wojny te doprowadziły do ​​śmierci setek tysięcy ludzi, stworzyły miliony uchodźców i spowodowały niestabilność w szerszych regionach.

Walki w Sudanie wybuchły 15 kwietnia w wyniku zaciętej walki o władzę między armią regularną a Siłami Szybkiego Wsparcia (RSF).

Dowódca armii, gen. Abdel Fattah al-Burhan i szef RSF, generał Mohamed Hamdan Dagalo, lepiej znany jako Hemedti, nie zgadzają się co do proponowanego przez kraj przejścia na rządy cywilne, aw szczególności co do ram czasowych włączenia 100-tysięcznej RSF do armii.

Obie frakcje obawiają się utraty władzy w Sudanie, częściowo dlatego, że po obu stronach są ludzie, którzy mogą trafić przed Międzynarodowy Trybunał Karny za zbrodnie wojenne popełnione w regionie Darfur prawie 20 lat temu.

Miliony ludzi pozostają uwięzione w Chartumie, gdzie brakuje żywności, wody i paliwa.

Hemedti powiedział BBC, że nie będzie negocjował, dopóki walki się nie zakończą.

Powiedział, że od czasu przedłużenia rozejmu jego myśliwce są „bezlitośnie” bombardowane.

„Nie chcemy zniszczyć Sudanu” – powiedział, obwiniając dowódcę armii gen. Abdela Fattaha al-Burhana za przemoc.

Generał Burhan – szef regularnej armii Sudanu – wstępnie zgodził się na bezpośrednie rozmowy w Sudanie Południowym.

Źródło obrazu, Obrazy Getty’ego

Tytuł Zdjęcia,

Około 2000 osób przybyło do nadmorskiego miasta Jeddah w Arabii Saudyjskiej

Tymczasem w Port Sudan rozgrywają się chaotyczne sceny, w których ludzie desperacko wsiadają na statki, z których część płynie do Arabii Saudyjskiej i Jemenu.

Rząd Wielkiej Brytanii powiedział, że kończy własne działania ewakuacyjne w sobotę wieczorem. Ustanowiła obecność dyplomatyczną w Port Sudan, z biurem w hotelu Coral w nadmorskim mieście.

Około 2000 osób przybyło do nadmorskiego miasta Jeddah w Arabii Saudyjskiej po ewakuacji z Port Sudan. Oczekuje się, że większość z nich zostanie odwieziona do domu lotami czarterowymi zorganizowanymi przez ich rządy w ciągu najbliższych kilku dni.

„Nie mogliśmy nawet usiąść na naszym balkonie; strzały były wszędzie” – powiedziała.

„Proszę, pomóż naszej rodzinie w Sudanie” – wołała Rasha, sudańsko-amerykańska matka czwórki dzieci – która przerażona mówiła o ukrywaniu się przez trzy dni.

„Wzywam świat do ochrony Sudanu” – błagała, podkreślając obawy, że gdy wszyscy cudzoziemcy uciekną, walki będą się nasilać.

Czy jesteś w Sudanie? Jeśli przygotowujesz się do lotu ewakuacyjnego, podziel się swoimi doświadczeniami, wysyłając wiadomość e-mail haveyoursay@bbc.co.uk.

Podaj numer kontaktowy, jeśli chcesz porozmawiać z dziennikarzem BBC. Możesz także skontaktować się w następujący sposób:

Jeśli czytasz tę stronę i nie widzisz formularza, musisz odwiedzić mobilną wersję witryny BBC, aby przesłać swoje pytanie lub komentarz, lub możesz wysłać do nas e-mail na adres HaveYourSay@bbc.co.uk. W każdym zgłoszeniu prosimy o podanie imienia i nazwiska, wieku i lokalizacji.


Źródło