Kryzys u Palikota. Pytamy, co dalej z MPWiW
Przerwa w komunikatach na temat sytuacji Manufaktury Piwa Wódki i Wina trwała prawie 3 tygodnie. Zapytaliśmy o postępy w rozmowach z inwestorami i wierzycielami.
– Rozmowy trwają. Zbliżamy się do zawarcia porozumienia, które ma zapewnić środki na utrzymanie bieżącej działalności Grupy oraz jej dalszy rozwój. Ale dopóki nie ma finalnego porozumienia, z oczywistych powodów nie możemy ujawniać szczegółów. Nie będziemy też określać przedziału czasowego, by nie wywierać zbędnej presji – taką odpowiedź Janusza Palikota przekazał nam rzecznik Browaru Tenczynek.
Nieco bardziej wylewny w tej sprawie okazał się w swoim wpisie na platformie X Marek Maślanka, przewodniczący nieformalnego zarządu Manufaktury Piwa Wódki i Wina, złożonego z największych inwestorów spółki.
4 sierpnia do mediów trafiła informacja, że inwestor Manufaktury Piwa Wódki i Wina złożył w sądzie wniosek o upadłość i postępowanie sanacyjne w spółce Janusza Palikota. Grupa odpowiedziała, występując o uruchomienie postępowania zatwierdzającego jej układ z wierzycielami. W oświadczeniu MPWiW podano, że celem tego działania jest ochrona majątku firmy przed rozparcelowaniem w ramach odrębnych postępowań wszczynanych przez inwestorów.
Zapytaliśmy, jak przebiega postępowanie sądowe.
– Termin wyznaczony przez Sąd na przygotowanie projektu układu upływa 5 listopada. Zarząd pracuje nad projektem. Naszym celem jest przygotować propozycje dla Sądu do końca września – skomentował Janusz Palikot (cyt. od rzecznika).
Tygodnie bez wieści
11 sierpnia Marek Maślanka, który przewodzi nieformalnemu zarządowi Manufaktury Piwa Wódki i Wina, przeprosił we wpisie na platformie X (dawny Twitter), informując, że nie opublikuje tego dnia zapowiadanego raportu na temat finansów spółki. Jak przekazał, “potrzebuje jeszcze kilku dni”.
Sprawozdanie nie zostało przedstawione do tej pory, a Marek Maślanka przestał publikować aktualizacje na temat MPWiW. W komentarzach pod postem pojawiło się wiele pytań ze strony użytkowników X. Na odpowiedź czekali do 29 sierpnia, kiedy przedsiębiorca obiecał, że raport pojawi się w najbliższy weekend.
Kilka godzin później Marek Maślanka opublikował krótkie podsumowanie na temat negocjacji z potencjalnymi inwestorami. Zgodnie z aktualizacją jeden z dystrybutorów przerwał rozmowy ze względu na “złą prasę” Manufaktury.
Kryzys w Manufakturze Piwa Wódki i Wina
Jak opisywaliśmy w tekście “Kryzys w spółce Palikota. Czarne chmury nad Manufakturą Piwa Wódki i Wina”, kłopoty finansowe grupy zwróciły uwagę opinii publicznej w czerwcu, gdy obligatariusze Manufaktury Piwa Wódki i Piwa nie otrzymali na czas 108 tys. zł odsetek. Wcześniej problemy z wykupem emisji o wartości prawie 2 mln zł miał Alembik Polska, inna firma z alkoholowego konglomeratu, która musiała przesunąć go kilkukrotnie.
Według późniejszych medialnych doniesień wypłat nie otrzymali pracownicy sklepów Piwo Świeże dziś z Browaru Tenczynek. Manufaktura Piwa Wódki i Wina przestała również wypłacać odsetki osobom, które wzięły udział w jej akcjach crowdfundingu pożyczkowego. Według słów Marka Maślanki, grupa potrzebuje pilnie 20-25 mln złotych, które pozwolą jej działać dalej oraz zwiększyć produkcję i sprzedaż. Jednocześnie mają toczyć się rozmowy z inwestorami gotowymi przekazać spółkom Palikota 20 mln euro.
Poza wspierającymi crowdfunding pożyczkowy o swoje upominają się także inwestorzy, którzy kupili akcje Manufaktury Piwa Wódki i Wina. Zapowiadany na II/III kwartał 2022 roku debiut spółki na NewConnect nie doszedł do skutku. W emisji o wartości 7,52 mln złotych wzięły udział 1343 osoby. Jak powiedział nam Janusz Palikot, wymogi stawiane przez Radę Giełdy uniemożliwiają jego spółce wejście na parkiet.
W połowie lipca biznesmen poprosił inwestorów i pożyczkodawców o cierpliwość, tłumacząc, że nie może podać konkretnej daty spłaty zobowiązań, ponieważ osłabiłby swoją pozycję w negocjacjach, mających zapewnić jego spółce świeży kapitały. – Najpóźniejszy termin na rozliczenie z państwem, jaki sobie wyobrażam, to koniec października. Nie wykluczam, że stanie się to szybciej – powiedział Janusz Palikot w komentarzu opublikowanym na Facebooku.