Świat

Kryzys wyborczy w Senegalu: „Czujemy się zdradzeni przez prezydenta Macky’ego Salla”

  • 12 lutego, 2024
  • 7 min read
Kryzys wyborczy w Senegalu: „Czujemy się zdradzeni przez prezydenta Macky’ego Salla”


  • Nicolas Négoce
  • BBC News, Dakar

Źródło obrazu, Obrazy Getty’ego

Wydaje się, że Senegal przeżywa kryzys tożsamości – jego obywatele są dumni z faktu, że uważa się go za jedną z najbardziej stabilnych demokracji w Afryce Zachodniej, a wielu jest oburzonych, że ta reputacja jest obecnie zagrożona.

„Czujemy się zdradzeni przez Macky’ego Sall’a” – mówi grupa imamów spotykająca się w meczecie w stolicy Dakarze w związku z kryzysem politycznym, który dotknął kraj tydzień temu, kiedy parlamentarzyści poparli decyzję prezydenta Sall o przełożeniu wyborów prezydenckich w tym miesiącu do grudnia.

„Prezydent musi to zweryfikować. To niedopuszczalne” – wyjaśnia Ismael Ndiaye, sekretarz generalny Ligi Imamów w Senegalu.

„Nigdy wcześniej coś takiego nie miało miejsca. Nigdy wcześniej w Senegalu nie opóźniono wyborów prezydenckich. Czujemy się zdradzeni. Czujemy się niezrozumiani”.

Islam jest religią dominującą w Senegalu, a komentarze takie jak te wygłaszane przez wpływowych przywódców muzułmańskich, którzy pośredniczyli w rozwiązaniu poprzednich kryzysów politycznych, mają ogromną wagę.

Tytuł Zdjęcia,

Protestujący przebiegają obok meczetu w Dakarze po wystrzeleniu przez siły bezpieczeństwa gazu łzawiącego

Prezydent Sall uzasadnił swoje posunięcie, mówiąc, że potrzeba czasu, aby rozstrzygnąć spór dotyczący tego, kto może kandydować na prezydenta po wykluczeniu kilku kandydatów z opozycji.

Jednak mieszkańcy ulicy postrzegają odroczenie jako sposób na utrzymanie się Salla przy władzy po zakończeniu jego drugiej kadencji przypadającej na 2 kwietnia.

W swoim pierwszym wywiadzie od czasu ogłoszenia Prezydent Sall zaprzeczył, że taki był jego zamiar.

„Absolutnie nie pragnę niczego poza pozostawieniem kraju w pokoju i stabilności” – powiedział w weekend Associated Press.

„Nie chcę zostawiać kraju, który natychmiast pogrąży się w poważnych trudnościach”.

Słowa te wydają się puste dla jego krytyków, biorąc pod uwagę jego stanowisko przed wyborami w 2012 r., kiedy zdecydowanie sprzeciwiał się staraniom ówczesnego prezydenta Abdoulaye Wade’a o trzecią kadencję.

„Prezydent nie może przedłużyć swojej kadencji. To nie jest możliwe” – powiedział podczas kampanii wyborczej w 2011 roku Sall, który był kiedyś premierem Wade’a.

„Nie może przedłużyć swojej kadencji nawet o jeden dzień, bo w przeciwnym razie kraj pogrąży się w chaosie, bo ludzie nie uznają jego legitymizacji i nie będzie już władzy w kraju”.

Podpis wideo,

Obejrzyj: Prezydent, który obiecał przestrzegać zasad, ale tego nie robi

Według doniesień w zeszłym tygodniu w całym Senegalu miały miejsce gwałtowne protesty, w wyniku których zginęły trzy osoby.

Jednym z nich był student geografii, który zginął w starciach z policją na kampusie uniwersyteckim w północnym mieście Saint-Louis.

W Dakarze na ulicach nadal walają się gruzy po starciach z siłami bezpieczeństwa, które użyły gazu łzawiącego, aby rozproszyć protestujących.

Wielu z czterech milionów mieszkańców miasta jest zaniepokojonych obrotem wydarzeń.

Spotkaliśmy Fanta Diallo, gdy odważyła się kupić zapasy na nadchodzące, jak się wydaje, niepewne czasy.

„Jestem zraniona i zawstydzona” – powiedziała BBC. „To nie jest normalne. Nie jesteśmy w monarchii. Przyjechałem dzisiaj do miasta, żeby kupić wszystko, czego potrzebuję”.

Zgodził się z tym Adamadou Baye, który w sobotę był w centrum Dakaru ze swoją przyjaciółką Aminatą Issete.

„Musimy pokojowo demonstrować w obronie tego, co uważamy za słuszne, ale absolutnie musimy coś zrobić. Osobiście jestem bardzo, bardzo zdenerwowany” – powiedział BBC.

Pani Issete na początku była trochę nieśmiała, jeśli chodzi o rozmowę kwalifikacyjną, ale potem stała się bardzo ożywiona.

„Jesteśmy wyczerpani, zdenerwowani i głęboko rozczarowani. Co jest nie tak z naszym krajem? Co jest nie tak z tym człowiekiem?” zapytała o 62-letniego prezydenta.

„Skąd ten brak szacunku wobec obywateli Senegalu? Nie zasługujemy na to. Chcemy głosować na nowego prezydenta” – powiedziała.

Tytuł Zdjęcia,

Ponad 60% populacji Senegalu to osoby poniżej 25 roku życia

Pokonany, rozczarowany, zdenerwowany. To słowa powtarzające się na ulicach, odbijające się echem w mediach społecznościowych, gdzie krążą filmy i zdjęcia przedstawiające rzekomą brutalność policji podczas protestów.

Ci młodzi ludzie wyrażają frustrację z powodu braku pracy w kraju i stanowią podstawę poparcia dla Ousmane Sonko, popularnego przywódcy opozycji, który został wykluczony z wyścigu o urząd prezydenta z powodu wyroku skazującego za zniesławienie.

W ostatnich latach stoczył wiele batalii prawnych i został skazany w odrębnej sprawie za nawoływanie do powstania, spiskowanie z grupami terrorystycznymi i zagrażanie bezpieczeństwu państwa. Miało to miejsce w lipcu, kiedy jego partia również została zdelegalizowana.

49-latek utrzymuje, że wszystkie zarzuty mają charakter polityczny. Nawet biorąc pod uwagę opóźnienie wyborów do 15 grudnia, szanse na to, że zostanie dopuszczony do kandydowania są niewielkie, ale każdy, kogo poprze, może mieć szansę na wygraną.

To jego stanowisko w sprawie gospodarki szczególnie niepokoi elitę Senegalu, ale zyskało mu ogromne poparcie. Krytykuje bliskie stosunki kraju z Francją, dawną potęgą kolonialną.

Były poborca ​​podatkowy chce wycofania się z franka CFA – regionalnej waluty używanej przez 14 krajów Afryki, powiązanej z euro w ramach gwarancji rządu francuskiego. Krytycy obawiają się, że takie posunięcie oznaczałoby katastrofę gospodarczą.

Najbliższe dziewięć miesięcy może dać słabej koalicji rządzącej szansę na zwiększenie szans wyborczych i być może rozważenie silniejszego kandydata na miejsce wybranego przez Salla następcy, premiera Amadou Ba, któremu przez niektórych brakuje charyzmy.

Odroczenie może zadziałać także na korzyść innego lidera opozycji Karima Wade’a, syna byłego prezydenta, który został zdyskwalifikowany za nie zrzeczenie się w terminie obywatelstwa francuskiego – ordynacja wyborcza nie dopuszcza podwójnego obywatelstwa.

Tytuł Zdjęcia,

Trudno przewidzieć, w jaki sposób uda się znaleźć rozwiązanie, które uspokoi napięcie

Rzecznik rządu Abdou Karim Fofana powtórzył, że prezydent Sall nie będzie ryzykował swojej wiarygodności jeszcze przez kilka miesięcy sprawowania władzy.

„Kiedy jesteś liderem, często musisz podejmować niepopularne i czasami źle rozumiane decyzje” – powiedział BBC. „To nie jest przyjemność dla [President Macky Sall] aby to zrobić. Zrobił to, aby zachować swój kraj, ponieważ jest dojrzały i odpowiedzialny”.

Biorąc pod uwagę poziom poparcia pana Sonki i poczucie, że wymiar sprawiedliwości został wykorzystany do wykluczenia go z wyścigu, trudno sobie wyobrazić, w jaki sposób zostanie znalezione rozwiązanie, które naprawdę rozwiąże kryzys.

Ekspert ds. prawa El-Hadji Omar Diop twierdzi, że może się spełnić inny scenariusz.

„Prezydent Sall może podjąć decyzję o ustąpieniu ze stanowiska dzień po 2 kwietnia. W takim przypadku władzę przejmie przewodniczący Zgromadzenia Narodowego i rozpisze nowe wybory w ciągu dwóch–trzech miesięcy” – powiedział wykładowca uniwersytecki.

Na wtorek zaplanowano kolejne demonstracje, choć nie zostały one jeszcze zatwierdzone przez władze.

Mamadou Faye, ojciec trójki dzieci, ma nadzieję, że w ten sposób ich przesłanie dotrze do odbiorców bez konieczności dalszych protestów, które mogłyby uniemożliwić mu pracę.

„Nikt mi nie pomoże. Jesteśmy już tym wszystkim zmęczeni. Chcemy po prostu móc wyżywić naszą rodzinę”.

Więcej o kryzysie w Senegalu:


Źródło