Książę Harry naśmiewa się z bycia królewskim „Zapasowym” w telewizyjnym skeczu
Książę Harry jest „zapasowym” nawet jako gość telewizyjny późnym wieczorem.
Wygnany książę naśmiewał się ze swojej królewskiej pozycji, gdy pojawił się w „The Late Show” ze Stephenem Colbertem – tym razem grając drugie skrzypce hollywoodzkiej supergwiazdy Toma Hanksa.
58-letni Colbert otworzył wtorkowy wieczór skeczem, na którym z niecierpliwością czeka na VIP-a na skraju czerwonego dywanu obok dwóch heroldów trąbek w królewskich mundurach.
„Gdzie on jest?” – pyta Colbert, udając, że z niepokojem spogląda na zegarek, kiedy wbiega pracownik, wykrzykując: „Nadchodzi! On przychodzi!”
Gdy trębacze zaczynają swoje fanfary — z królewskimi flagami na swoich instrumentach — Harry wchodzi i natychmiast protestuje na królewskim przyjęciu.
„Stefan, nie potrzebny, ale dziękuję, doceniam” – mówi książę z udawaną powagą.
„O czym mówisz?” Colbert następnie pyta. „To nie jest dla ciebie! Zejdźcie z drogi — on nadchodzi!”
W tym momencie wchodzi gość z listy A, Hanks, żartując: „Wróciłem – gdzie są moje fanfary?”
Gdy Colbert salutuje, Harry — ubrany w szary garnitur i ciemnoniebieską koszulę — udaje zdenerwowanego, rzucając płatki róż na 66-letnią gwiazdę „Rozbitka”.
Następnie Colbert nadal żartował kosztem Harry’ego na początku odcinka, który został faktycznie nagrany w poniedziałek wieczorem, z powodu obaw o bezpieczeństwo bardzo oczernianego księcia.
„Dostroiłeś się do całkiem wielkiej nocy” – powiedział Colbert, udając, że odnosi się do wyglądu Harry’ego – zanim zażartował: „Ponieważ są urodziny Pata Benatara. Wszystkiego najlepszego, Pat Benatar!”
Potem udawał, że nagle przypomniał sobie, że rozmawiał również z Harrym, nazywając go „panem rudych”.
Kiedy Harry w końcu przyszedł na rozmowę, powitał go zespół grający utwór „Born Under A Bad Sign” Alberta Kinga.
Ale bluesowy klasyk został prawie zagłuszony przez krzyki i okrzyki publiczności w studio, z której wielu skandowało: „Harry! Złupić!”
Harry dalej żartował ze swojej głównej szlochanej opowieści o tym, że został odrzucony jako „zapasowy” tylko po to, by pomóc spadkobiercy, jego bratu, księciu Williamowi.
Bomby w pamiętnikach Harry’ego
Widząc dwa krzesła obok biurka Colberta, Harry zażartował: „Czy to zapasowe?”
Następnie Colbert podał księciu alkohol, który przyznał się do intensywnego picia i zażywania narkotyków w swoim bestsellerowym pamiętniku, który trafił do sprzedaży kilka godzin wcześniej we wtorek.