Technologia

Kto ponosi winę za Redfall?

  • 22 maja, 2023
  • 8 min read
Kto ponosi winę za Redfall?


W tym tygodniu w Cold Take Frost mówi o przerzucaniu winy, jeśli chodzi o wydania gier wideo AAA, takie jak Redfall.

Wydaje się, że niektórzy z was odkryli moje intro Easter Eggs. Więc co sądzisz o tym?

Oto surowa prawda na poniedziałkową przerwę na lunch. Czasami gra jest po prostu do bani, bez zamierzonej gry słów. Nie jest to tak powszechne na scenie Triple-A, gdzie najgorszą rzeczą, jaką może być gra, jest trochę zabugowana, drapieżna, niezoptymalizowana i ogólna, ale wciąż osiąga ocenę 6/10. Sama ilość talentów i pieniędzy, które krążą w wyższej dywizji, gwarantuje, że nawet gówno Triple-A jest bardziej błyszczące niż przeciętny caca zajmujący się tworzeniem gier. Kiedy więc znany deweloper lub wydawca wypuszcza grę 6/10, 5/10 lub – broń Boże – 4/10, rozczarowanie wokalne jest bliskie ogłuszenia. W przypadku Redfall, rozmowa zeszła poza temat jakości. Zdenerwowana ludność domaga się odpowiedzialności. „Czyja to wina? Kto jest winny? Jak mogłeś?” A to wszystko podstęp. Myślę, że są problemy z percepcją i oczekiwaniami ze strony konsumentów, ale nie żal mi Johnny’ego Triple-A, bo jestem zmęczony graniem w ich obwinianie.

Pierwszym problemem jest percepcja. Istnieje negatywne nastawienie do gier, które są po prostu przeciętne. Szkoda, ponieważ przeciętna gra jest przeciętna, ale charakter branży gier wideo w świetle reflektorów oznacza, że ​​​​niezwykłe gry są pomijane w ciemności. Przeciętny konsument widzi głównie wyselekcjonowane, dobrze reklamowane, dobrze przyjęte i długo oczekiwane gry, które unoszą się na szczycie stosu, niezależnie od tego, czy są to gry niezależne, czy Triple-A. Nawet wyjątkowo złe gry, które trafiają na szczyt listy najgorzej ocenianych gier na Steamie, jak np Wyrównanie 3może rozpocząć rozmowę i ET Istoty Pozaziemskie dostaje strony Wikipedii, aby zarchiwizować swoje życie, śmierć i pochówek na wysypisku. To hollywoodzka brzydota, Steve Buscemis świata gier. Rozważając Redfall być dnem beczki to żyć pod osłoną. Pod tą beczką znajduje się kolejna beczka, wypełniona wyjątkowo niczym nie wyróżniającymi się ciągami kodu, które prędzej nazwałbym niedoświadczonym złośliwym oprogramowaniem niż grami wideo. Nie mogę nawet zmusić się do nazwania tych gier ani wyświetlenia materiału filmowego, ponieważ YouTube ma zasady dotyczące nękania w Internecie. Niestety problem z percepcją nie zniknie w najbliższym czasie, ponieważ nikt nie chce tworzyć treści, których nikt nie chce oglądać ani o których nikt nie chce rozmawiać, tylko po to, aby poszerzyć horyzonty swoich odbiorców. Nawet nie ja.

Warto przeczytać!  Czy naprawdę powinieneś używać nieautoryzowanych ładowarek do swojego iPhone'a? Przeczytaj szczegóły

Drugim problemem są oczekiwania, zwłaszcza oczekiwania fanów. Redfall ma swoje sprawy Mógłbym ględzić o tym, jak gra toczy się dalej z pustymi immersyjnymi elementami sim, tandetną strzelanką i najbardziej nieinspirowanym systemem strzelanek z łupami, w jaki grałem w niedawnej pamięci, ale pozwolę, żeby duży facet powiedział ci o tym – prawda jest taka powiedziawszy, czułem się, jakbym bawił się z palantem przez kilka minut, więc to jest coś warte. Bycie ogólnym i nieco nudnym, ale funkcjonalnym, jest normalne. Z wyjątkiem Redfall nie jest w pełni sprawny. Sztuczna inteligencja, która jest głównym celem gry, jest wyjątkowo okropna. Nie żartuję, czasami wrogowie strzelają do siebie w środku strzelaniny, zanim się poprawią. Ale biorąc pod uwagę wszystko, w co grałem, wszystko, co widziałem w cieniu, wciąż jest to względne 4/10, wydoj to-za-kilka-kompilacji memów-w-mediach-społecznościowych-i-idź dalej -with-my-life, rodzaj gry opartej na własnych zaletach w próżni.

Ale Redfall nie może być w próżni. Siedzi na szczycie góry uformowanej przez kretowiska na kretowiskach oczekiwań. Na początek jest to gra Triple-A z ceną siedemdziesięciu dolarów w momencie premiery, co sugeruje, że należy oczekiwać pewnego poziomu kompetencji. Jest rozwijany przez Arkane Studios, które są najbardziej znane z tworzenia Deathloop, Dishonored 1 i 2, I Ofiara, wspieranie dorozumianych kompetencji w odniesieniu do gatunku immersyjnych symulacji. Jest wydawany przez Bethesda Softworks, tę samą, która wydała Fallout 3 i nowsze, Elder Scrolls i nowsze Doomy. Ten sam wydawca został niedawno przejęty przez Microsoft, co sprawia, że Redfall ekskluzywny mistrz konsoli wysłany do reprezentowania Xbox w boksie gladiatorów przeciwko takim ekskluzywnym mistrzom PlayStation, God of War: Ragnarok, i ekskluzywny mistrz Nintendo, The Legend of Zelda: Łzy królestwa. Redfall został wysłany na śmierć Starfield. Ja, człowiek, który nie miał żadnych oczekiwań Redfall, Jestem tylko nieznacznie rozczarowany. Osoby, które miały wyższe oczekiwania, poniosły większy upadek z powodu przemieszczenia emocjonalnego.

Warto przeczytać!  Nintendo Switch 2: Oficjalna zapowiedź obiecana w przyszłym roku

Ale chcemy czegoś namacalnego, na co możemy wskazać palcem. Powód trzeci, obwiniajmy konsumentów. Przestań zamawiać złe gry w przedsprzedaży. Przestań kupować złe gry. Przestań mieć nadzieję. Przestań śnić. W rzeczywistości nikt nie spienięża swojej wypłaty i nie wybiera się na zakup złych gier wideo. Mój sprytny dogmat konsumpcjonizmu działa tylko w dobrej wierze. Jeśli cały marketing wprowadza w błąd, a cykl szumu jest przesadzony, nie możesz mieć świadomej opinii na temat produktu w dniu premiery. W pewnym stopniu. Stworzenie gry wieloosobowej ścigającej trendy na żywo było czerwoną flagą dla Redfall… i Fallout 76… i Anthem… i Marvel’s Avengers… i Suicide Squad, ale nie ma możliwości, aby ktokolwiek mógł przewidzieć, że Arkane Studios, studio znane z tworzenia jednego gracza immersyjne symulacje, też by tego nie zrobiły.

Powód czwarty, obwiniajmy samych programistów, którzy stworzyli grę. Tyle że żaden szanujący się programista nie budzi się codziennie, by tydzień po tygodniu chrupać i opóźniać premierę, aby mieć więcej czasu na upewnienie się, że każdy cal kwadratowy ich gry jest dokładnie zanurzony w nafcie, zanim użyją jej do podpalenia reputację, na którą tak ciężko pracowali przez ostatnie dwie dekady. Po piąte, włączmy wydawców, którzy naciskają na terminy i starają się odzyskać pieniądze swoich inwestorów w każdy możliwy sposób. Po szóste, sami oderwani inwestorzy, którzy zastępują kreatywność groszem, szczypią martwe trendy, aby szybko zarobić. Seven, Phil Spencer, dyrektor generalny Microsoft Gaming, który obnażył swoją duszę przed opinią publiczną. Osiem, Al Gore za wynalezienie internetu. I dziewięć, moja mama za to, że mnie urodziła. Ostatecznie nie ma znaczenia, kogo zrobimy z kozła ofiarnego, jeśli nic się nie zmieni. Potrzebne jest działanie.

Z takiej akcji znany był Satoru Iwata, były prezes Nintendo. On i jego współpracownicy konsekwentnie rozwijali innowacje, które doprowadziły do ​​​​niezwykłych sukcesów w czasach DS i Wii, ale w żadnym wypadku nie byli doskonali. 3DS i WiiU nie trafiły w sedno i spowodowały upadek firmy. Czasami twoje pomysły po prostu nie działają. W odpowiedzi na nieudane przyjęcie, pan Iwata obniżył pensję o połowę w 2011 i 2014 roku, a inni przełożeni otrzymali obniżkę o 20%-30%, aby ciężko pracujący pracownicy na parterze mieli zapewnione wsparcie w trudnych czasach. Podwinęli rękawy, załatali dziury, a statek Nintendo płynął gładko w erze Switcha, ponieważ akcja wykonuje swoją pracę.

Warto przeczytać!  Apple dodaje iPhone'a 6 Plus i iPada Mini 4 do listy przestarzałych produktów w stylu vintage. Oto, co to oznacza

Obecnie Phil Spencer ubolewa, że ​​Xbox One nie jest w stanie nadążyć w krytycznym momencie wojen konsolowych. Wyraża zdziwienie, że pozorowani recenzenci rzekomo go zapewniali Redfall byłby lepiej przyjęty. Siada z założonymi rękami i mówi takie rzeczy jak: „Nie zajmujemy się pocieszaniem Sony ani Nintendo. Nie ma dla nas idealnego rozwiązania”. Dlatego uspokaja nas obietnicą, że skupimy się na grach w chmurze i zoptymalizowanych grach. Stawiając odpowiedź na pytanie „Kto jest winny temu bałaganowi?” Phil Spencer utrzymuje media tam, gdzie ich potrzebuje. Pozwól publiczności zastanawiać się i spierać o pytania, które chcesz, i powstrzymaj ich od zadawania ważnych pytań.

Na przykład, czy Triple-A może wydawać gry w tym stanie za 70 USD, jednocześnie oferując je za 10 USD? Czy Game Pass to załatwia? Nie, nie. To tak, jakby powiedzieć, że można wypuścić grę w zepsutym stanie, ponieważ modderzy to naprawią. Wydanie takiej gry jest w porządku, ponieważ jest lepsza z przyjaciółmi. To tylko kolejna wymówka konsumencka dla ludzi, którzy myślą, że to oni wychodzą na wierzch, dostarczana przez samo Triple-A. Wszystko po to, żeby odwrócić uwagę od prawdziwego pytania.

„Co Triple-A zamierza z tym zrobić?” i „Jak oni to zrobią?” Ponieważ jesteśmy teraz wciśnięci między dwie pokrojone obietnice „będzie lepiej”. Cykl szumu obiecuje nam, że będzie lepiej niż jest, a cykl przeprosin obiecuje nam, że będzie lepiej niż jest. Tymczasem nic się nie zmienia, jeśli marnujemy czas na odbijanie się od obu punktów i granie w obwinianie. Percepcja jest problemem. Problemem są oczekiwania. Przeprosiny są miłe, ale przeprosiny bez działania są puste.


Źródło