Rozrywka

Kto powinien zagrać Tima Walza w „Saturday Night Live”?

  • 6 sierpnia, 2024
  • 4 min read
Kto powinien zagrać Tima Walza w „Saturday Night Live”?


Kandydatka Demokratów Kamala Harris ogłosiła we wtorek rano, że wybiera gubernatora Minnesoty Tima Walza na swojego kandydata na wiceprezydenta, a fani Sobotnia noc na żywo już się zastanawiają: Kto go zagra?

Debata jest podobna do tej, która toczy się wokół nowego kandydata Donalda Trumpa na wiceprezydenta, JD Vance’a, z tą różnicą, że tym razem nie ma oczywistego wyboru z obsady. Podobnie jak w przypadku Kamali Harris granej przez Mayę Rudolph od 2019 r. i Trumpa granego przez Aleca Baldwina w 2016 r., szanse są takie, że Walza zagra jakaś zewnętrzna gwiazda, chociaż wszystko jest możliwe.

Oto nasze typy, uszeregowane od najmniej do najbardziej prawdopodobnego.

Chris Farley

Oczywiście, że to nie jest realna opcja, ponieważ Farley niestety zmarł w 1997 roku. Warto jednak o nim wspomnieć, ponieważ prawicowi eksperci, tacy jak Ben Shapiro, próbowali już (i nie udało im się) zdyskredytować Walza, porównując go do zmarłej legendy komedii. Przykro mi, Ben, ale łączenie Walza z Farleyem nie jest dobrą strategią. W lepszym świecie, w którym Farley byłby nadal z nami, dokonałby niesamowitego wyboru. I ciekawostka: Farley i Walz urodzili się w 1964 roku, więc mieliby dokładnie ten sam wiek.

Warto przeczytać!  TikToker użył chipsów tortilla do pomiaru odtłuszczonych mikro stringów, bralette

Lewis Czarny

Uwielbiany komik (i stały korespondent Codzienny program) słynie z marudnego, ale uroczego zachowania. Nie dość, że on i Walz wyglądają podobnie, to jeszcze obaj emanują wibracjami ojca ze środkowego zachodu, który chce, żebyś już się ogarnął. Zwykły materiał Blacka może być odrobinę zbyt cyniczny, by pasować do tego, do czego dąży Walz, ale jeśli SNL decyduje się sportretować Walza w sposób zrzędliwy, Black wydaje się być odpowiednim człowiekiem do tego zadania.

Paweł Giamatti

Ten facet zasługuje na wyróżnienie nie tylko dlatego, że wiemy, że potrafi być zabawny, ale także dlatego, że niedawno zagrał zrzędliwego nauczyciela szkoły średniej w PozostaliJego postać okazała się dla jednego ze swoich uczniów czymś ważnym i wzruszającym, co łatwo zauważyć SNL dążąc do takiego tonu.

James Austin Johnson

Trudno znaleźć obecnego członka obsady, który choć trochę przypominałby Tima Walza, a Johnson był najlepszym, jakiego mogliśmy zrobić. Mimo to, to nie jest szalony pomysł: wiemy, że Johnson jest niesamowitym impresjonistą politycznym i możemy zobaczyć, jak udaje mu się uzyskać wygląd Walza z odrobiną makijażu i fryzury.

Warto przeczytać!  Sam Mendes reżyseruje cztery filmy, plan premiery na 2027 rok

Fakt, że gra już Trumpa, nie musi być nawet wielkim wydarzeniem: w 1992 roku Dana Carvey słynnie zagrał Billa Clintona i Rossa Perota w tym samym skeczu debaty. (Następnie zrobił to ponownie w Kimmel (z Bidenem i Trumpem.) Tego rodzaju zabawny metawidowisko mógłby dodać widowisku wiele emocji.

[New Cast Member TBD]

Dużo SNL fani od dawna twierdzili, że serial powinien powstrzymać się od zbyt wielu gościnnych gwiazd, aby stali członkowie obsady nie musieli tak bardzo zabiegać o czas ekranowy. Jednak w obecnej obsadzie w tym roku nie ma wielu dobrych sobowtórów, co już sprawiło, że fani zaczęli się zastanawiać: dlaczego obecnie w serialu nie ma żadnych muskularnych starszych facetów SNL skład? Wybór Walza wydaje się dobrą okazją, aby zająć się tą luką demograficzną, ponieważ przed premierą sezonu 28 września podejmowane są nowe decyzje dotyczące obsady.

Steve Martin

To oczywisty wybór. Martin wygląda trochę jak Walz, brzmi trochę jak Walz i był stałym gościem powracającym w Sobotnia noc na żywo od ponad 50 lat. Nie ma wątpliwości, że mógłby podołać tej roli, dlatego jest już na szczycie list życzeń większości fanów. Jedyny problem jest taki, że jest trochę za łatwy, trochę za przewidywalny. Jeśli SNL naprawdę chce trafić na pierwsze strony gazet, może najlepiej będzie postawić na totalną niewiadomą…

Warto przeczytać!  Błyszcząca Tori Spelling pojawia się na czerwonym dywanie PIERWSZY raz od czasu, gdy złożyła pozew o rozwód z Deanem McDermottem podczas ceremonii wręczenia nagród iHeartRadio Awards

Danny DeVito

To zdecydowanie ryzyko: w wieku 79 lat (!) DeVito jest prawie 20 lat starszy od Walza i znacznie niższy. Ma też reputację grania takich sleazeballów jak Pingwin czy Frank Reynolds, a nie czarującego archetypu byłego nauczyciela SNL prawdopodobnie poszedłby tutaj. Ale DeVito i Walz są do siebie podobni, a aktor wniósłby odważną, ekscytującą energię przyjazną memom, która idealnie pasowałaby do kampanii Harris/Walz. Czy DeVito zrobi najbardziej dokładne lub pochlebne wrażenie Walza? Może nie, ale na pewno zrobi najbardziej interesujące.


Źródło