Który jako pierwszy wygwizdał Kim Kardashian podczas pieczeni Toma Brady’ego
Ona zdradza sekrety.
Komik Nikki Glaser (39 l.), która wzięła udział w pieczeniu Toma Brady’ego w serwisie Netflix, ujawniła prawdziwy powód, dla którego tłum niesławnie wygwizdał Kim Kardashian.
Glaser zrzucił winę na jakiegoś „dzikusa, który jest komikiem” z „reputacją kogoś, kto po prostu zaczyna od gówna”.
„Najwyraźniej zaczął buczenie w ramach żartu. Po prostu wypił za dużo drinków czy coś i nie jest powiązany ze Swifties czy czymkolwiek [and] po prostu miałam ochotę wykrzyczeć buczenie w powietrze i najwyraźniej wszyscy byli bardzo wkurzeni” – powiedziała we wtorkowym odcinku podcastu „Not Skinny But Not Fat”.
Podczas pieczeni 5 maja 43-letnia gwiazda reality show weszła na scenę w czarnej sukience z kieliszkiem szampana w dłoni, gotowa naśmiewać się z Brady’ego.
Kiedy jednak zaczęła zwracać się do innego prezentera Kevina Harta, wśród publiczności na Kia Forum w Los Angeles rozległy się głośne buczenie.
„W porządku, w porządku, w porządku” – powiedziała do tłumu, wyglądając niezręcznie.
Poza kamerą można było usłyszeć 44-letniego Harta, który w kółko powtarzał „whoa”.
Gdy wrzaski ucichły, Kardashian odniosła się do plotek, że ona i Brady (46 l.) kiedyś się spotykały.
„Jeśli mowa o randkowaniu Toma, wiem, że krążyły pewne plotki, że tak jest, i nigdy nie powiedziałam, czy tak było, czy nie, po prostu wypuściłabym taśmę” – zażartowała.
Założyciel Skims i były rozgrywający Patriots zostali powiązani w lipcu 2023 r., po tym jak obaj wzięli udział w białej imprezie dyrektora generalnego Fanatics Michaela Rubina z okazji czwartego lipca w Hamptons.
Jak poinformował wówczas Page Six, Kardashian i Brady „krótko rozmawiali” na imprezie i są jedynie „przyjaciółmi”.
Brady ostro skrytykowała Kardashian, ostro krytykując jej byłego męża, Kanye Westa.
Podczas pieczenia powiedział: „Wiem, że Kim był przerażony, będąc tu dziś wieczorem. Nie z tego powodu, ale dlatego, że jej dzieci są w domu z tatą.
W podcaście Glaser wyjaśniła dalej, że buczenie nie miało nic wspólnego ze złą krwią między Kardashianem i Taylor Swift.
„To po prostu złapało wiatr, ale nie było to efektem medytacji Swiftiego. Mam dobre informacje, że nie opierano się na tym. Ponieważ pomyślałam, że nie jest to ogromny tłum Swiftie, ale nie wydawało mi się, żeby taka była atmosfera w pomieszczeniu” – kontynuowała.
Prowadząca „FBoy Island” powiedziała, że wierzy, że ci, którzy wygwizdywali gwiazdę „Kardashians”, to „fani sportu, którzy chcą mieć coś do wygwizdania”.
„Facet zaczął to jako żart i za bardzo się przyjął, ale bardzo się ucieszyłem, gdy dowiedziałem się, że nie było to medytacją Swiftiego” – powiedział Glaser.
Glaser nie podał nazwiska, kim był „ten facet”. „The Post” poprosił Glasera o komentarz.