Podróże

Kultowe kościoły w Europie starają się zachować duchową świętość wśród turystyki | Podróż

  • 20 lipca, 2023
  • 8 min read
Kultowe kościoły w Europie starają się zachować duchową świętość wśród turystyki |  Podróż


Niedawna sobotnia wieczorna Msza św. w parafii Sagrada Familia miała wszystkie znamiona sąsiedzkiego nabożeństwa, od modlitw za chorych i zmarłych członków po życzenia imieninowe dla dwóch wiernych w ławkach. Ale zawierał również kontrole bezpieczeństwa, aby dostać się do środka, i ciekawskich turystów spoglądających w dół, aby zrobić zdjęcia wiernym z góry. W krypcie arcydzieła modernistycznego architekta Antoniego Gaudiego, która jest jednym z najczęściej odwiedzanych zabytków w Europie, odprawiana jest regularna Msza św.

Turystyka religijna jest jednym z największych segmentów rynku turystycznego, z szacunkową liczbą 330 milionów osób odwiedzających miejsca kultu religijnego na całym świecie każdego roku. (Obraz reprezentatywny) (Pixabay)

Podczas gdy turystyka osiąga lub przewyższa rekordy sprzed pandemii w Barcelonie i całej południowej Europie, kultowe święte miejsca walczą o to, by pomieścić wiernych, którzy przychodzą się modlić, oraz miliony odwiedzających, którzy często płacą za oglądanie sztuki i architektury. „Pracujemy nad tym, aby to wyprzedzić, abyśmy nie doszli do zapaści” – powiedział ksiądz Josep Maria Turull, rektor kościoła Sagrada Familia i dyrektor archidiecezji barcelońskiej ds. turystyki, pielgrzymek i sanktuariów.

Coraz bardziej popularną strategią jest rozdzielanie pielgrzymów i wiernych – nabożeństwa odbywają się w oddzielnych miejscach, zakaz odwiedzin w czasie nabożeństw lub zupełnie inne kolejki do wejścia. Tej wiosny Watykan otworzył oddzielną „ścieżkę” rozpoczynającą się przed Bazyliką św. Piotra dla tych, którzy chcą wejść, aby się pomodlić lub uczestniczyć we Mszy św.

Ale wyzwanie pozostaje: jak zrównoważyć konkurujące ze sobą role kościołów w obliczu gwałtownego wzrostu turystyki bez poświęcania ich duchowego celu. „To po prostu bardzo trudne, ponieważ chcesz też, aby ludzie doświadczyli twojej wiary” — powiedział Daniel Olsen, profesor Uniwersytetu Brighama Younga, który bada turystykę religijną. Szacuje się, że rocznie miejsca kultu religijnego na całym świecie odwiedza 330 milionów ludzi, co czyni go jednym z największych segmentów rynku turystycznego.

Wierni, którzy często przychodzą, ponieważ słynne kościoły mają zwykle więcej nabożeństw niż zwykłe parafie, potrzebują bezpłatnego wstępu, nawet jeśli turyści często płacą opłaty, które są kluczowe dla utrzymania miejsc. „Świątynia musi być miejscem nabożeństw, a nie parkiem rozrywki” — powiedział Joan Albaiges po mszy w krypcie Sagrada Familia, w której regularnie uczestniczy od sześćdziesięciu lat.

Warto przeczytać!  Komitet Portsmouth prosi miasto o przeprowadzenie dalszych badań przed wprowadzeniem zakazu dla kamperów

Pochwalił posunięcie w ostatnich latach, by odprawiać jedną wielojęzyczną niedzielną mszę przy głównym ołtarzu w strzelistej, pełnej kolorów bazylice. Turull powiedział, że popyt na 800 bezpłatnych biletów jest taki, że kilkaset osób w kolejce rutynowo nie wchodzi. Przywódcy świeccy i religijni twierdzą, że historie świętych miejsc należy przedstawiać odwiedzającym, którzy są coraz mniej zaznajomieni z tradycjami wiary w szybko sekularyzujących się krajach, w których mniej znane kościoły pustoszą lub są zmieniane.

„Niektórzy ludzie idą do katedry i nie zdają sobie sprawy, że są w kościele. To sytuacja, która rozwija się w krajach, które były w większości chrześcijańskie, a teraz wiara ochładza się” – powiedział José Fernández Lago, rektor katedry w Santiago de Compostela. Wypełniona arcydziełami od romańskiej rzeźby po bogate barokowe dekoracje, katedra w Santiago przyciąga setki tysięcy turystów i pielgrzymów, którzy od średniowiecza przemierzali szlaki Camino, by oddać cześć grobowi św. Jakuba.

Lago powiedział, że aby zachować swoją rolę szanowanego kościoła pielgrzymów, katedra nie pobiera opłat za wstęp, nie ogranicza liczby odwiedzających ani nie wymaga ubioru. W gorący letni poranek nieprzerwany strumień pielgrzymów rzucał sobie nawzajem kijki do selfie przed wysadzaną klejnotami statuą św. Jakuba. Niektórzy wciąż mieli na sobie obcisłe szorty rowerowe lub przepocone koszule turystyczne.

Ale odwiedziny nie są dozwolone podczas czterech codziennych Mszy odprawianych przy głównym ołtarzu, a księża i ochroniarze nieustannie proszą odwiedzających o ściszenie głosu, aby inni mogli się modlić. „Staje się coraz trudniej” – powiedział Juan Sexto, który w ciągu 10 lat pracy w ochronie katedry zauważył zmianę w zachowaniu wielu odwiedzających.

Gdy tłumy gromadziły się przed zawsze wypełnioną południową mszą pielgrzymów, on podchodził do głównego mikrofonu prosząc o ciszę – która trwała około minuty, zanim entuzjastyczni goście wznowili rozmowy. Sexto miał zwolennika w drugiej ławce. Czekając na rozpoczęcie mszy, pielgrzym Miguel Angel Ariño powiedział, że kościół dobrze zrobił, wpuszczając tylko wiernych w czasie nabożeństw, pozostawiając katedrę otwartą przez długie godziny na wizyty kulturalne.

Warto przeczytać!  Pięć niedrogich miejsc na rodzinne podróże po Kanadzie — Think Local

„Jako ludzie potrzebujemy transcendencji. Wypoczynek i odpoczynek oraz czas spędzony z Bogiem nie wykluczają się” – powiedział Ariño. Jednak bez pewnej strategii mogą się nimi stać. Współistnienie wiernych i turystów było kontrowersyjne w Hagia Sophia w Stambule. Zbudowana jako przełomowa katedra w czasach bizantyjskich, przekształcona w meczet przez podbijające imperium osmańskie w XV wieku i otwarta jako muzeum przez ostatni wiek, została ponownie przekształcona w funkcjonujący meczet w 2020 roku przez islamski rząd Turcji.

Teraz odwiedzający mogą zwiedzać budowlę za darmo poza godzinami modlitwy. W głównej części świątyni Hagia Sophia, gdzie odbywają się modlitwy, ogromne mozaiki przedstawiające postacie chrześcijan są ukryte za zasłonami, a większość marmurowej podłogi pokryta jest wykładziną. – Chcielibyśmy, żeby to znowu było muzeum – mówi Ricardo Bravo, turysta z Meksyku, który wraz z rodziną odwiedza pomnik. „Chcielibyśmy zobaczyć więcej rzeczy, aby lepiej zrozumieć, docenić więcej kultury tureckiej”.

W wielu najczęściej odwiedzanych kościołach w Hiszpanii równowaga była często zachwiana w przeciwnym kierunku. Ogromna Bazylika del Pilar w Saragossie wypełniła się w sobotę w połowie czerwca tak licznymi gośćmi, że prawie niemożliwe było wysłuchanie południowej Mszy św. odprawionej w małej kaplicy, w której czczona jest figura Matki Bożej na Kolumnie.

Z około 2,5 milionami odwiedzających rocznie katedra w Barcelonie również była bliska załamania, zanim jej rada zrewolucjonizowała stosunek kultu do zwiedzania w ciągu ostatnich kilku lat. „To było jak na targu” – wspomina Anna Vilanova, która kieruje strategią turystyczną katedry. „Musieliśmy coś zamówić”.

Katedra wprowadziła ograniczenia liczby odwiedzających, wymagała od grup wycieczkowych korzystania z bezprzewodowych przewodników audio w celu zmniejszenia hałasu oraz dodała pracowników, którzy wyjaśniają nowe zasady odwiedzającym i osobom przychodzącym na codzienną mszę lub spowiedź, które odbywają się w bocznej kaplicy z kryształowymi drzwiami, aby zachować ciszę. „Klucz pojawia się, gdy turystyka jest tak masowa, że ​​zajmuje miejsce kultu” – powiedział Xavier Monjo, który nadzoruje publikacje katedry. „Katedra żyje, to nie muzeum”.

Warto przeczytać!  Tajlandia, Wietnam i Bali na szczycie listy najczęściej odwiedzanych miejsc przez indyjskich podróżników, ET TravelWorld

Przewodniki dla zwiedzających dołączone do opłaty za wstęp starają się nadać priorytet roli kościoła jako aktywnego miejsca kultu. Na przykład opis nawy na liście „nie do pominięcia” zaczyna się od stwierdzenia, że ​​„ta katedra była i jest przestrzenią poświęconą modlitwie”, a następnie opisuje jej oszałamiającą katalońską architekturę gotycką. Wejście na tarasy na dachach wyjaśnia, że ​​to tutaj odbywa się błogosławieństwo miasta każdego roku w maju, w uroczystość Podwyższenia Krzyża Świętego.

„Ponieważ turystyka się rozwija, jest to również okazja – nie do prozelityzmu, ale do odkrycia głębokiego znaczenia tego, co widzą” – powiedział Turull. „Wszyscy, którzy wchodzą jak turyści, mogą wyjść jak pielgrzymi, mogą przeżyć duchowe przeżycie”. Podczas gdy w ubiegłym roku 3,7 miliona turystów podziwiało zachwycającą architekturę Sagrada Familia i hipnotyzujące witraże, Fenelon Mendez pozostaje skupiony na działalności parafii dosłownie pod nią.

Pochodzi z Wenezueli, od dekady mieszka z rodziną w sąsiedztwie i często służy jako zakrystianin i ministrant. Powiedział, że istnieją programy duszpasterskie dla samotnych matek i migrantów oraz regularne dystrybucje żywności. Bazylika zapewnia wyjątkowe wrażenia, więc wierni powinni nadal mieć do niej pełny dostęp, powiedział Mendez. Ale krypta, w której gromadzą się regularnie wyznawcy, jest prawdziwym rdzeniem, w którym wielu takich jak on czuje się jak w domu. „Można było zabrać bazylikę do Nowego Jorku, ale jesteśmy tutaj” – powiedział w zakrystii, długo po tym, jak turyści przestali tułać się po górze.

Ta historia została opublikowana z kanału agencji telegraficznej bez modyfikacji tekstu. Zmieniono tylko nagłówek.


Źródło