Wtorkowa sesja przebiegała na rynkach finansowych dość spokojnie. Przed południem nie poznaliśmy bowiem zbyt wielu istotnych raportów mogących wpłynąć na kursy popularnych walut. Sytuacja zmieniła się jednak nieco po godzinie 14:30, kiedy to opublikowany został raport nt. inflacji konsumenckiej (CPI) w Stanach Zjednoczonych. Publikacja ta przyczyniła się bowiem do wyraźnego umocnienia amerykańskiej waluty.

Inflacja w USA spada za wolno

Najważniejszym wydarzeniem wtorkowej sesji była publikacja raportu nt. inflacji konsumenckiej (CPI) w Stanach Zjednoczonych. Był to raport, z którego dowiedzieliśmy się, że dynamika wzrostu cen konsumpcyjnych w Stanach Zjednoczonych spowolniła w styczniu 2024 roku o 0,3 p.proc. do 3,1 proc., z 3,4 proc. raportowanego przed miesiącem.

Choć sam spadek inflacji jest niezwykle pozytywną informacją, to jednak wartym dostrzeżenia jest, iż ekonomiści prognozowali jej spowolnienie do 2,9 proc. Obecny odczyt nie sprostał więc tym oczekiwaniom.

Na uwagę zasługuje także fakt, iż inflacja w ujęciu miesięcznym, a więc w styczniu w stosunku do grudnia inflacja uplasowała się na poziomie 0,3 proc., wzrastając po raz kolejny z 0,2 proc. miesiąc wcześniej i 0,1 proc. w październiku ub.r.

Fed nie obniży stóp do czerwca 2024 r.

Wyższe niż zakładano odczyty inflacji konsumenckiej zarówno w ujęciu rocznym, jak również miesięcznym sprawiły przyczyniły się do wyraźnego wzrostu kursu dolara amerykańskiego. Związane jest to bezpośrednio z rewizją oczekiwań dot. terminu rozpoczęcia przez Fed cyklu luzowania polityki monetarnej. Okazuje się bowiem, że choć jeszcze do niedawna oczekiwano, że pierwsza obniżka stóp procentowych będzie mieć miejsce w marcu, obecnie zakłada się, iż nastąpi to najwcześniej w czerwcu br.

– Reakcja rynku jest zrozumiała. Dolar umacnia się a rentowności obligacji rządu USA zwyżkują – wskazują ekonomiści Domu Maklerskiego OANDA TMS Brokers, dodając, iż dzisiejsze dane wskazują dość jasno, że Rezerwa Federalna raczej później niż wcześniej rozpocznie cykl obniżek stóp procentowych.

– W tym momencie ruch w dół na stopach w marcu jest raczej bardzo mało prawdopodobny a nawet można zaryzykować stwierdzenie, że taki scenariusz jest nierealny – prognozują eksperci.

Pogląd ten podzielają także ekonomiści XTB:

– Rynek wycenia mniej cięć stóp w 2024 roku, po zaskakująco wyższym odczycie danych, który potencjalnie wskazuje, że doprowadzenie inflacji do okolic 2% nie będzie łatwe. Inwestorzy oczekują teraz, że Fed nie będzie obniżał stóp co najmniej do czerwca.

Niemal identyczne oczekiwania przedstawia również CME FedWatch Tool obrazujący prawdopodobieństwo zmiany poziomu stóp procentowych w USA na podstawie 30-dniowych danych dot. cen kontraktów terminowych Fe Funds.

Według tego zestawienia istnieje zaledwie 8,5 proc. prawdopodobieństwa, że Fed zdecyduje się obniżyć stopy proc. podczas marcowego posiedzenia i 38,8 proc., że zrobi to w maju. Największe szanse są obecnie, iż wydarzy się to w czerwcu br. Taki scenariusz wyceniany jest na 52,4 proc.

Kurs dolara wzrósł o 6 groszy

Spoglądając tymczasem na notowania dolara amerykańskiego do polskiego złotego dostrzec można, że w ciągu zaledwie 37 minut po publikacji raportu nt. inflacji konsumenckiej w USA, kurs dolara wzrósł o niemal 6 groszy.

Zwyżka ta sprawiła, że za jednego dolara znów zapłacić trzeba 4,05 zł, co jest jedną z najwyższych wartości od połowy listopada 2023 r.

Analizując bieżącą sytuację na parze USD/PLN warto zwrócić uwagę, iż notowania amerykańskiej waluty znajdują się obecnie w rejonie technicznego oporu. Jest to dokładnie ta sama strefa, od której amerykańska waluta odbijała się w pierwszej połowie grudnia ub.r., drugiej połowie stycznia br. oraz w minionym tygodniu.

Jeżeli jednak bariera ta zostanie tym razem przełamana, greenback znajdzie się na dobrej drodze do dalszych wzrostów w kierunku 4,17 zł. Oznaczałoby to wzrostu kursu dolara o kolejne 12 groszy.

Dolar najsilniejszą spośród walut G8

Spoglądając na rynek walutowy dostrzec może także, iż dolar nie umacnia się dziś jedynie w relacji do polskiego złotego. Wyraźnie zyskuje on również w stosunku do wszystkich pozostałych walut G8.

Autor poleca również: