---

Dolar amerykański nie może zaliczyć ostatnich miesięcy do udanych. O ile jeszcze przed rokiem był on najsilniejszą spośród walut grupy G8, dziś należy do grona najsłabszych. Kurs amerykańskiej waluty runął bowiem względem polskiego złotego o ponad 1,10 zł, osuwając się wyraźnie poniżej granicy 4,00 zł, co jest najniższym poziomem od lutego 2022 r. Co stoi za tak znaczną deprecjację greenbacka i dokąd tendencja ta sprowadzi notowania zielonego dolara?

NFP i CPI deprecjonują USD

Spoglądając na notowania pary walutowej USD/PLN zauważymy, że tylko na przestrzeni kilku ostatnich dni dolar potaniał o niemal 20 groszy. Głównymi katalizatorami tej deprecjacji były zaskakujące dane z amerykańskiej gospodarki.

Przed tygodniem poznaliśmy bowiem rozczarowujący raport amerykańskiego biura pracy (BLS), z którego wynika, że zmiana zatrudnienia w sektorze pozarolniczym (NFP) wyniosła w czerwcu 2023 roku 209 tys. etatów, co okazało się wynikiem wyraźnie gorszym od ubiegło miesięcznego. Jakby tego było mało, majowy odczyt został ujemnie zrewidowany do 306 tys.

W minioną środę opublikowane zostały natomiast dane dot. inflacji konsumenckiej (CPI) w największej gospodarce świata. Wynika z nich, że dynamika wzrostu cen konsumpcyjnych spowolniła w minionym miesiącu aż o 1,0 p.proc. do 3,0 proc. z 4,0 proc. raportowanych w maju br.

Kurs dolara spadł o 1,10 zł

Tak znaczny spadek inflacji przyczynił się do rewizji oczekiwań dot. terminu pierwszej obniżki stóp proc. Fed. Obecnie oczekuje się, że nastąpi to “już” w marcu 2024 r., podczas gdy jeszcze przed tygodniem zakładano, iż Fed zdecyduje się na taki ruch dopiero w maju 2024 r.

To właśnie zmiana oczekiwań dot. przyszłych działał Rezerwy Federalnej napędzała obserwowaną na przestrzeni ostatnich miesięcy deprecjację amerykańskiej waluty. Licząc bowiem od szczytów z końcówki września ub.r., kiedy to za jednego dolara zapłacić trzeba było ponad 5,06 zł, greenback runął o ponad 1,10 zł, osuwając się w rejon 3,95 zł, co jest najniższym poziomem od lutego ub.r.

Jeżeli tendencja spadkowa będzie kontynuowana, kurs dolara mógłby spaść nawet w okolice 3,93 zł. Dopiero tam znajduje się bowiem kolejny istotny poziom wsparcia na wykresie pary USD/PLN.

Antje Praefcke, analityk walutowy w Commerzbanku uważa, że dalszy spadek amerykańskiej waluty jest jak najbardziej możliwy. W jego ocenie, dane o inflacji ze środy mogły być jedynie prekursorem dalszego osłabienia dolara.

– Wyobraź sobie, co by się stało, gdyby kolejne dane cenowe zaskoczyły w dół, podczas gdy dane gospodarcze coraz wyraźniej ilustrują, że wcześniejsze podwyżki stóp procentowych mają hamujący wpływ na gospodarkę USA – choć z oczekiwanym opóźnieniem. W przypadku coraz szybszego spadku inflacji i słabnących danych ekonomicznych rynek może w coraz większym stopniu polegać na tym, że kluczowe stopy nie utrzymają się długo na wysokich poziomach, podczas gdy obniżki stóp przed końcem roku stają się coraz bardziej prawdopodobne. To spowodowałoby dalsze osłabienie USD – wskazuje Antje Praefcke.

Autor poleca również:

Jednocześnie przypominam, iż w każdą niedzielę, tuż przed otwarciem rynków słyszymy się w trakcie odprawy traderów. W trakcie trwających ok 2 godzin spotkań przedstawimy wszystko to, na co należy zwrócić uwagę w ciągu najbliższych dni. Oprócz analizy fundamentalnej przyjrzymy się również sytuacji technicznej na najciekawiej wyglądających instrumentach finansowych.