Kursy walut z zimowym skokiem, kurs dolara z dna na szczyt, złoty zmrożony awersją do ryzyka (komentarz z 7.02.2023)
Piątkowe dane z rynku pracy USA pokazały, że ta kluczowa sfera gospodarki jest w znacznie lepszej kondycji, niż wcześniej się wydawało. Przekłada się to na konieczność błyskawicznego podniesienia wyceny przyszłych stóp Rezerwy Federalnej. Kursy walut reagują skokiem, oczywiście najsilniejszym w przypadku USD, który na przełomie stycznia i lutego osiągał wielomiesięczne dno. Rosną rentowności obligacji, na giełdach akcji rozkręciła się spadkowa korekta, cierpią rynki wschodzące. USD/PLN wystrzelił ponad 4,40. Kurs euro podniósł się do 4,75 zł i styczniowych szczytów. Barierę tę pokonał już kurs franka, a GBP/PLN powrócił nad 5,30 zł.
Spis treści:
- Złoty: EUR/PLN i USD/PLN najwyżej od tygodni
- Dolar: Jerome Powell może wzmocnić USD
Kurs dolara gwałtownie wzrósł z najniższych od czerwca 2022 r. poziomów (osiąganych w drugiej połowie minionego tygodnia) o przeszło 15 groszy. USD/PLN osiągając 4,44, znalazł się najwyżej od miesiąca. Trend osłabienia USD chwieje się w posadach, ale załamie się dopiero, gdy kurs dolara w relacji do głównych walut, a przede wszystkim euro, sforsuje ważne bariery. W przypadku EUR/USD za taki newralgiczny pułap postrzegamy okolice 1,07, do których notowania niechybnie się zbliżają.
Kurs euro po przełamaniu 4,72 zł, czyli pułapu, który od listopada wielokrotnie powstrzymywał przecenę PLN, poszybował o kolejne 3 grosze. Jeśli zwyżka EUR/PLN szybko nie wytraci impetu, to otwierać będzie się droga do strefy 4,78-4,80. Przetasowania minionych kilkudziesięciu godzin wpisują się w ocenę, że rynek zbyt pobłażliwie zaczął podchodzić do zagrożeń związanych z polityką Rezerwy Federalnej i zaczął bagatelizować determinację FOMC do dalszych podwyżek stóp. Nagłe zmrożenie apetytu na ryzyko wpisuje się w prognozy walutowe Cinkciarz.pl zakładające, że w tym kwartale dolar może liczyć na odreagowanie wielotygodniowej przeceny, a USD/PLN wzrośnie w kierunku 4,50 wraz z korekcyjnym osuwaniem się EUR/USD do 1,05.
Nie spodziewamy się jednak długofalowego odrodzenia dolara, ani dotkliwej przeceny złotego obrazowanej przez trwały wzrost EUR/PLN ponad 4,80. Uważamy, że dalszej części roku USD/PLN będzie spadać w kierunku 4,0, a CHF/PLN i EUR/PLN obiorą kurs na 4,50. Nie zmienia to faktu, że najbliższe godziny w notowaniach walut zapewne będą nerwowe. Wydarzeniem dnia jest bowiem wystąpienia szefa Fed zaplanowane na godzinę 18:00.
Na ubiegłotygodniowym posiedzeniu Fed Jerome Powell nie zdołał przekonać inwestorów, że Fed nie zakończy szybko cyklu podwyżek. Ostatni, wprost rewelacyjny raport z rynku pracy USA może mocno rezonować z próbami korekty rynkowych oczekiwań. Dla złotego ważne może okazać się posiedzenie Sejmu, na którym procedowane będą poprawki do ustawy o Sądzie Najwyższym. Przy wzburzonych i niespokojnych rynkach światowych jakiekolwiek nowe przeszkody na drodze do odblokowania finansowania dla KPO (np. prezydenckie weto) mogą stawać się przesłanką do pogłębienia krótkoterminowej wyprzedaży PLN.
Powyższy komentarz nie jest rekomendacją w rozumieniu Rozporządzenia Ministra Finansów z 19 października 2005 roku. Został on sporządzony w celach informacyjnych i nie powinien stanowić podstawy do podejmowania decyzji inwestycyjnych. Ani autor opracowania, ani Cinkciarz.pl Sp. z o.o. nie ponoszą odpowiedzialności za decyzje inwestycyjne podjęte na podstawie informacji zawartych w niniejszym komentarzu. Kopiowanie bądź powielanie niniejszego opracowania bez podania źródła jest zabronione.
