Filmy

Lanthimos udoskonala język okrucieństwa

  • 1 lipca, 2024
  • 10 min read
Lanthimos udoskonala język okrucieństwa


Ta recenzja książki Yorgosa Lanthimosa Kinds of Kindness NIE zawiera spoilerów.


Ci, którzy znają greckojęzyczne filmy Yorgosa Lanthimosa, Alpy I Kieł w szczególności i z pracą, którą wykonał w Zabicie świętego jelenia I Homar Wiemy, że większość swojego życia zarobił na poddawaniu widzów filmom brutalnych scen, którym towarzyszyła ogromna dawka ironicznego, czarnego humoru.

W uniwersum Lanthimosa (które często jest bezpośrednim odbiciem naszej rzeczywistości) postacie dopuszczają się aktów przemocy, desperacji, uwielbienia i zaciekłości w absurdalnej mgle — takiej, która wpływa na wszystko, od ścieżek dźwiękowych filmów po sposób, w jaki narracja jest napędzana, aż po przekazy postaci w postaci pozbawionych emocji dialogów — a Lanthimos rzadko bierze na siebie rolę sędziego ich czynów. Do pewnego stopnia nigdy nie wydaje się, że spodziewa się nas do żadnego z nich. Tutaj dychotomia „dobry” i „zły”, „cnotliwy” i „zły” niekoniecznie nie istnieje; zazwyczaj po prostu nie ma większego znaczenia. Bohaterowie, pomimo wszystkich rozbieżnych pojmowań otaczającego ich świata, nigdy nie zdają się wiedzieć, co robią. Ale to nie znaczy, że nie są pewni, że wiedzą. Lanthimos i jego współpracownik przy tych wcześniejszych filmach, Efthimis Filippou, wykorzystują jego najnowszy film Rodzaje życzliwości aby zabrać nas z powrotem do tych badań poprzez trzy technicznie niezwiązane ze sobą narracje, osadzone w tym samym czasie i przestrzeni, z obsadą aktorów odgrywających różne role w każdej historii.

„The Death of RMF” skupia się na Robercie (Jesse Plemons) i jego psychoseksualnym związku z szefem Raymondem (Willem Defoe). Raymond kontroluje wszystko, co robi Robert: wybiera ubrania, co je każdego dnia, co czyta, jak czesze włosy, gdzie może chodzić, a gdzie nie. Dyktuje nawet, kiedy Robert może uprawiać seks ze swoją żoną Sarah (Hong Chau). A Robert nie tylko słucha, ale z szacunkiem przystaje na to wszystko, jakby Raymond był bogiem, którego łaski pragnie bardziej niż czegokolwiek innego na świecie. Kiedy Robert w końcu sprzeciwia się jednej z najtrudniejszych propozycji Raymonda, Raymond go odrzuca, a Robert musi albo wrócić do szeregu, albo zmierzyć się ze swoim życiem poza orbitą Raymonda i bez jego uczuć.

W „RMF is Flying” Daniel (Jesse Plemons) jest policjantem, którego żona, biolog morski, Liz (Emma Stone), zaginęła podczas niedawnej wyprawy badawczej. Po nieokreślonej, ale długiej misji poszukiwawczo-ratunkowej Liz wraca do domu, ale ku wielkiemu rozczarowaniu Daniela jest przekonany, że jest oszustką podającą się za Liz. Poprzez urojenia Daniela Liz próbuje i nie udaje jej się zadowolić go w każdy możliwy sposób, dopóki on nie zaczyna stawiać jej żądań, z których każde jest bardziej makabryczne od poprzedniego.

Warto przeczytać!  Trylogia „Władca Pierścieni” powraca do kin w rozszerzonej rozdzielczości 4K UHD

Ostatnia część, „RMF Eats a Sandwich”, zabiera nas w większą sieć interpersonalnej wrogości. Emily (Emma Stone) i Andrew (Jesse Plemons) są posłusznymi żołnierzami piechoty przywódców sekty seksualnej, Omi (Willem Defoe) i Aki (Hong Chau). Według Omi i Aki istnieje kobieta — o niezwykle precyzyjnych cechach i okolicznościach życiowych — która jest w stanie przywrócić zmarłych do życia. Emily i Andrew mają za zadanie ją znaleźć i sprowadzić z powrotem do kompleksu kultu. Podczas swoich podróży poza kompleks Emily wymyka się do domu swojego byłego męża, Josepha (Joe Alwyn), i jej córki (Merah Benoit), do której para zwraca się tylko jako do „Małej”. Kiedy jedna z tych wizyt kończy się niepowodzeniem (a Joseph dopuszcza się prawdopodobnie najbardziej pokręconego aktu przemocy w całym filmie), Emily zostaje wygnana z sekty i postanawia kontynuować poszukiwania Omiego i Aki, mając nadzieję, że zakończy to jej wygnanie i odzyska miłość Omiego i Aki.

Aktorstwo we wszystkich trzech winietach jest dokładnie tak mistrzowskie, jak można by się spodziewać. Chociaż Plemmons nigdy wcześniej nie pracował z Lanthimosem, jego zdolność do całkowitego zamieszkiwania emocjonalnych wewnętrznych światów tych trzech odrębnych ról, przy jednoczesnym pozostaniu wiernym kamiennym przekazom, których Lanthimos wymaga od swoich postaci, wyróżnia się. Ale Stone, Defoe i Chau dostarczają równie wyważone występy, nadając niektórym z najbardziej wstrząsających, upokarzających i bezdusznych postaci filmu poczucie prawowitości, które mogłoby nie zostać osiągnięte w inny sposób. Margaret Qualley i Mamoudou Athie (kolejny nowicjusz w uniwersum Lanthimosa) grają różne postacie poboczne we wszystkich trzech historiach i są również niezachwiani w swoim oddaniu graniu swoich postaci zgodnie z wizją Lanthimosa i w ramach ograniczonych interakcji z innymi postaciami. Dodatkowo, poważny i zabawny występ Hunter Schaefer w jej krótkim występie w roli kobiety całkowicie przekonanej o tym, że to ona posiada moce wskrzeszania, tak jak Emily (Stone) i Andrew (Plemmons) w ostatnim filmie z antologii, pomaga nadać niepokojący i mrocznie humorystyczny ton całemu filmowi, który pozostaje nietknięty aż do samego końca.

Hunter Schafer w książce Rodzaje dobroci

Choć historie te są od siebie oderwane przez fabułę, konkretne miejsca i występujące w nich postacie, łączy je zbiorowa obsesja Lanthimosa i Filippou na punkcie pokazywania nam najciemniejszych części naszego człowieczeństwa i przypominania nam o absurdalności życia i uczestniczenia w świecie, jaki obecnie znamy. W każdej opowieści wszystkie te postacie istnieją jednocześnie jako u władzy i bez władzy, a gdy są poza władzą, nie cofną się przed niczym — nawet odurzaniem, zabijaniem, okaleczaniem, gwałceniem innych lub jakąś kombinacją tych rzeczy — aby wrócić. I chociaż łatwo założyć, że te postacie chcą tylko władzy, w typowym dla Lanthimosa/Filippou stylu, prawda jest taka, że ​​te postacie chcą tego, co ich zdaniem władza im przyniesie: miłości, akceptacji, pożądania i uczucia bliskości z boskością, bliskości czegoś świętszego i ważniejszego niż oni sami. Trzy historie w Rodzaje życzliwości zbadać to tak dogłębnie, jak każde z ich innych dzieł. Odzwierciedlają one części naszego człowieczeństwa, które staramy się ignorować, niszczyć, a w najgorszych okolicznościach zniekształcać, aby lepiej się czuć. Pokazują nam, jak bardzo jesteśmy zepsuci, gdy kieruje nami chęć, aby znaczyć coś do kogoś.

Warto przeczytać!  Film Magnusa Von Horna Urzekający

Oczywiście, systemy są winne niepowodzeń naszego społeczeństwa, ale zamiast udawać, że ta prawda nie jest pełna niuansów, Lanthimos i Filippou zgłębiają głębię jej niuansów, aby stworzyć o wiele prawdziwszą ilustrację naszych ról jako jednostek w tych systemach. Okrucieństwo często jest nie tylko punktem, ale także pojedynczą cechą, która pomaga posunąć wszystkie te światy do przodu. Zasady przewodnie poprzednich filmów Lanthimosa i Filippou oraz Rodzaje życzliwości można podzielić na trzy akty: Po pierwsze, przypomina nam się, że żyjemy w absurdalnym świecie rządzonym przez niedorzeczne i arbitralne zasady, których wielu przestrzega bez zadawania pytań; po drugie, prowadzi to wielu ludzi do rozwijania głębokiego smutku i gniewu na otaczający ich świat i ludzi w nim; i po trzecie, ten smutek i gniew generują nieuchronnie nieludzkie warunki życia, które ludzie utrwalają poprzez interpersonalne okrucieństwo. Te postacie nie są oczywiście niewinne ani „dobre”. Ale ze względu na ich specyficzne motywacje nie można ich dokładnie zmapować po drugiej stronie binarności. Po prostu nie mogą uciec od swojej omylności jako ludzi próbujących znaleźć swoje miejsce w zrujnowanym i zgubnym społeczeństwie, które prawie nikomu nie służy.

Rodzaje życzliwości powiększa te idee, rozbijając je na trzy odrębne części, z których każda zadaje cios jeszcze bardziej szokujący niż poprzednia. W 45-60-minutowych seriach bezwzględnie przedstawionych okrucieństw Lanthimos i Filippou wyjaśniają najbardziej nędzne aspekty naszej indywidualnej i wspólnej ludzkości, co jest częścią tego, co sprawia, że ​​te filmy są tak niewygodne i izolujące dla widzów wszelkiego rodzaju. Życie w tym zrujnowanym i zrujnowanym społeczeństwie, w którym nasze zmagania o ciepło i aprobatę innych sprowadzają nas dosłownie i w przenośni na kolana, często zamienia nas w ludzi, którymi nigdy nie myśleliśmy, że będziemy lub moglibyśmy być. Stajemy się zdesperowani, żałośni, a czasem nawet barbarzyńscy i bezlitośni w naszych próbach odzyskania tych uczuć, które nasze społeczeństwo zamieniło w towar, na który tylko nieliczni mogą sobie pozwolić, nie zwracając się przeciwko sobie i ludziom wokół nich. Co sprawia, że ​​historie w Rodzaje życzliwości Szczególnie niepokojący jest fakt, że pośród tych ruin i całej przemocy, ci bohaterowie naprawdę wierzą, że wykonują dość nieszkodliwe „akty służby”, które ostatecznie doprowadzą ich do światła łaski, której tak bardzo pragną i do której czują się uprawnieni.

Warto przeczytać!  Ron Howard stworzył „Człowieka pomysłów Jima Hensona”, aby dowiedzieć się, „co go skłoniło”

To jest część tego, co sprawia, że Rodzaje życzliwości i inne wcześniejsze filmy Lanthimosa i Filippou, tak trudne do oglądania, pomijając ich groteskowe i krwawe prezentacje przemocy i przemocy seksualnej. Ale nigdy nie byłem przekonany, że oni po prostu chcą, abyśmy siedzieli w tym dyskomforcie, dopóki nie będziemy mogli dłużej. Wielu artystów i twórców we wszystkich mediach używa języka okrucieństwa z różnym powodzeniem, ale te prace są dowodem na to, że Lanthimos i Filippou rozumieją naturę najczęstszych okrucieństw, których doświadczamy, bardziej niż wielu innych. Ich praca nie jest przerażająca tylko dla samej potrzeby. Ich praca podkreśla te okrucieństwa jako część większej sieci rzeczywistych i postrzeganych interpersonalnych niesprawiedliwości i osobistych spustoszeń, które popychają nas do robienia niewypowiedzianych rzeczy sobie i innym.

Filmy Lanthimosa i Filippou, w tym Rodzaje życzliwościsą intrygujące właśnie dlatego, że wbrew temu, co ludzie mogą czuć wychodząc z teatru, nie mają one sprawić, że poczujemy się jak gówno. Mają sprawić, że poczujemy się mniej samotni w naszej beznadziejnej walce z siecią systemów zaprojektowanych specjalnie po to, aby oddzielić nas od bardziej produktywnych i pozytywnych aspektów naszego człowieczeństwa i od innych, którzy doświadczają tej samej rozpaczy. Śmieszne i farsowe zakończenia każdej z historii w Rodzaje życzliwości przynieś to jeszcze dalej. Możemy robić, co chcemy, aby zyskać władzę, podziw i szacunek, na które naszym zdaniem zasługujemy, ale zasady rządzące naszym światem pozostają takie same, dopóki ich całkowicie nie zmienimy. I w pewnym momencie znajdziemy się z powrotem w tej samej pozycji, nieustannie brnąc przez błoto naszych niespełnionych pragnień bez widocznego końca.

Zanim pójdziesz! Autostraddle działa dzięki wsparciu czytelników naszych Członków AF+. Jeśli ten artykuł coś dla Ciebie znaczy — jeśli Cię poinformował, wywołał uśmiech lub poczucie, że jesteś zauważony — czy rozważysz dołączenie do AF i wsparcie ludzi, którzy umożliwiają istnienie tej queerowej witryny medialnej?

Dołącz do AF+!


Źródło