Biznes

Lasy Państwowe rezygnują z ważnego certyfikatu. Cenę zapłaci polski biznes

  • 2 października, 2023
  • 4 min read
Lasy Państwowe rezygnują z ważnego certyfikatu. Cenę zapłaci polski biznes


Dotąd z certyfikatu FSC rezygnowały kolejne dyrekcje Lasów Państwowych. Teraz jednak oświadczono, że system nie będzie brany pod uwagę już w żadnym państwowym lesie. Informację przekazał Jan Tabor, zastępca dyrektora generalnego ds. gospodarki leśnej w Lasach Państwowych w komunikacie w sprawie certyfikacji gospodarki leśnej datowanym na 25 września 2023 r.

Państwowa jednostka przypomina w nim m.in., że jest to proces dobrowolny. Lasy Państwowe miały też „bezskutecznie przedstawiać propozycje kluczowych zmian” w certyfikacji FSC. Mówiąc w skrócie: Lasy Państwowe nie dogadały się z FSC.

Podpisany pod dokumentem Jan Tabor, zastępca dyrektora generalnego ds. gospodarki leśnej w Lasach Państwowych informuje jednocześnie, że organizacja zdecydowała się nie kontynuować certyfikacji polskiej gospodarki leśnej w systemie FSC.

„To nie standardy organizacji certyfikujących, tylko ustawa o lasach zapewnia w Polsce prowadzenie trwale zrównoważonej i wielofunkcyjnej gospodarki leśnej” – ocenia Jan Tabor.

To ewenement i decyzja w Europie raczej niespotykana. FSC, czyli Forest Stewardship Council, działa w 89 krajach. Celem certyfikatu jest to, żeby drewno było pozyskiwane w zrównoważony sposób, a hasło organizacji to „Chronić lasy dla przyszłych pokoleń”. Tymczasem polscy leśnicy nie zgadzają się z FSC.

Decyzja dziwi tym bardziej, że w Polsce aż połowa badanych rozpoznaje logo FSC i opowiada się za wartościami, które reprezentuje organizacja. Symbol znajdziemy m.in. na opakowaniach z papieru, chusteczkach higienicznych, a nawet papierze toaletowym.

O opinię co do decyzji Lasów Państwowych zapytaliśmy polski oddział FSC. Organizacja podkreśla, że jest „zaskoczona” i nie zgadza się z argumentacją państwowego organu. Wbrew temu, co twierdzą Lasy, FSC miało być chętne do dialogu. Organizacja podkreśla, że standard dla Polski uwzględnia wiele postulatów LP i innych zarządców lasów, a także społeczności lokalnych, naukowców i przedsiębiorców.

„Z przykrością musimy stwierdzić, że argumentacja LP dotycząca zaprzestania certyfikacji w systemie FSC jest ogólnikowa i pomija konkretne działania, które w czasie blisko rocznych negocjacji podjęło FSC w celu wypracowania porozumienia” – przekazuje organizacja.

Swoje zaskoczenie decyzją Lasów Państwowych wyrazili także ekolodzy i aktywiści. „Ideą certyfikatu FSC jest prowadzenie zrównoważonej gospodarki leśnej. Wyjście z grona krajów posiadających ten certyfikat stawia nas wśród państw, które nie przestrzegają praw człowieka i standardów ochrony przyrody” – mówi Radosław Ślusarczyk z Pracowni na rzecz Wszystkich Istot w rozmowie z Zieloną Interią.

Negatywne konsekwencje decyzji Lasów Państwowych odniesie polski biznes – bo klienci rynku europejskiego chcą kupować zrównoważone produkty. Pogorszy się sytuacja pracowników Zakładów Usług Leśnych” – prognozuje ekspert. Jak mówi, cenę za brak certyfikatu zapłaci też przyroda, bo zobowiązuje on m.in. do używania biodegradowalnych olejów podczas wycinki.

Na ten moment Polska jest trzecim krajem na świecie (po Chinach i Włoszech) z największą liczba certyfikatów FSC w łańcuchu dostaw. To zdaniem organizacji pokazuje, jak istotny ten system jest dla polskiego przemysłu drzewnego. Aż 87 proc. polskich firm meblarskich deklaruje, że certyfikat FSC jest kluczowy dla ich działalności.  

Przemysł drzewny od lat alarmuje, że drewno z polskich lasów jest rekordowo drogie, a lokalny surowiec stał się ostatnio najdroższy w całej Europie. „Obecnie mamy najdroższe drewno w Europie, dodatkowo pozbawianego systematycznie certyfikacji FSC, która dla wielu firm jest niezbędna dla zachowania sprzedaży na rynkach eksportowych” – alarmowali pod koniec lipca przedsiębiorcy w liście do premiera Mateusza Morawieckiego.


Źródło

Warto przeczytać!  Masz samochód? Prawdopodobnie zapłacisz nowy podatek