1. 
   W USA gwałtownie wzrosła liczba hospitalizacji z powodu ciężkiego przebiegu COVID-19. Przyczyną jest właśnie mutacja HV.1.
2. 
   Obecnie na świecie oraz w Polsce najczęściej spotykany jest inny podwariant Omikronu, zwany potocznie Krakenem, mniej agresywny, za to również bardzo zaraźliwy. Tendencja ta w Stanach już się jednak odmieniła
3. 
   Lekarze apelują o doszczepianie, zwracają się przy tym ze szczególną prośbą do tych, którzy jeszcze w ogóle nie przyjęli szczepionki
4. 
   Więcej informacji znajdziesz na stronie głównej Onet

Odmiana koronawirusa HV.1. grozi kolejną falą hospitalizacji

Profesor William Schaffner z Vanderbilt University School of Medicine ostrzega przed HV.1., kolejnym wariantem Omikronu. Zaznacza, że pacjenci, którzy przed zimą nie zdążą z przypominającą dawką szczepionki przeciwko COVID-19 ryzykują hospitalizację, podobnie jak osoby, które jeszcze w ogóle się nie szczepiły.

Centrum Kontroli i Zapobiegania Chorobom (amerykański odpowiednik sanepidu) odnotował, że HV.1. zaczyna dominować w Stanach. Co gorsza, ten subwariant podejrzewa się o wywoływanie choroby o najcięższym przebiegu spośród wszystkich odmian koronawirusa.

– Moje ogólne odczucie jest takie, że potomstwo Omikronu – jego „dzieci”, „wnuki” i „prawnuki” – są, ogólnie rzecz biorąc, cholernie zakaźne” – obrazowo skomentował sytuację profesor.

Ciąg dalszy artykułu znajduje się pod materiałem wideo.

Medyk, w rozmowie z serwisem express.co.uk, przyznał, że jest w tym wszystkim jedna pocieszająca wiadomość – najnowsza, zaktualizowana szczepionka powinna chronić przed HV.1. Ta szczepionka nie jest jeszcze dostępna w Polsce, ale sam wariant HV.1 także nie dotarł jeszcze do naszego kraju.

Nieco inaczej jest z kolei z wariantem Kraken, dominującym w tej chwili w Polsce, który, choć łagodniejszy, jest równie zakaźny i nie omija także zaszczepionych i tych, którzy zdobyli odporność dzięki przechorowaniu.

Co wiadomo o HV.1.?

Jak zauważyli badacze omawiany nowy wariant nie charakteryzuje się żadnym specyficznym objawem. Jego działanie można porównać do znanych już wcześniej znanych szczepów Omikrona. Zidentyfikować go mogą wyłącznie specjalistyczne testy. Eksperci z WHO potwierdzili, że jest bardzo zaraźliwy, potencjalnie agresywny, do tego rozprzestrzenia się bardzo szybko. Zarażają się nim także osoby, które przechorowały już COVID-19.

Koronawirus zmutował. Teraz atakuje jako agresywna odmiana HV.1. „Zawsze będą nowe warianty”

***

Posłuchaj podcastu „Anatomia Śmierci”

— Pacjenci, którzy zostali, załóżmy, zdefibrylowani czy przeprowadzona została akcja reanimacyjna bardzo szybko, rzeczywiście pamiętają ten tunel, to odrealnienie, że byli gdzieś obok, obserwowali siebie. Osoby, które miały długotrwałe zaburzenia świadomości, czyli były długotrwale w śpiączce, zwykle tych wspomnień nie mają – mówi w podcaście „Anatomia Śmierci” dr Łukasz Grabarczyk, neurochirurg, wieloletni koordynator w klinice „Budzik”.

Doświadczenia z pogranicza nie pojawiają się więc w każdej sytuacji, w której ocieramy się o śmierć. Jak to wyjaśnić? Ekspert ma swoją teorię na ten temat.