Rozrywka

Letnia playlista Obamy unika wołowiny Kendrick/Drake

  • 13 sierpnia, 2024
  • 4 min read
Letnia playlista Obamy unika wołowiny Kendrick/Drake


Obraz do artykułu zatytułowanego Barack Obama ignoruje Kendricka Lamara, ale ma zaskakujące nowe i stare wybory szkolne na słynnej playliście

Zdjęcie: Ethan Miller (Zdjęcia Getty’ego)

Na zawsze POTUS Barack Obama wydał swoją wyczekiwaną letnią playlistę w poniedziałek (12 sierpnia) i oczywiście zawierała ona ogromne hity. Od „Texas Hold 'Em’” Beyoncé po „A Bar Song (Tipsy)“ Shaboozeya i „Million Dollar Baby” Tommy’ego Richmana, gust Obamy został po raz kolejny starannie wyselekcjonowany, aby odzwierciedlać muzycznego ducha czasu.

Zawierał również: garść powrotów. „How Do U Want It” 2Pac feat. K-CI & Jojo było miłą niespodzianką, podobnie jak „Rebirth of Slick (Cool Like Dat)” Digable Planets. Obama miał tam też kilka klasyków, od „You’ve Really Got a Hold On Me” The Miracles po „Where Did Our Love Go” The Supremes.

Jednakże, dwóch artystów, którzy mieli wielkie lata, których wyraźnie brakowało: Kendrick Lamar i Drake. Dwaj tytani rapu starli się na początku tego roku, a Kendrick był wyraźnym zwycięzcą waśni. Największą piosenką z ich rywalizacji była niewątpliwie „Not Like Us” Lamara, która ukazała się w maju i stała się jego pierwszym numerem jeden na liście Billboard Global 200.

Inni chwalili wybór piosenek Obamy, a jeden z użytkowników X stwierdził: „w jaki sposób Beyoncé nigdy nie przegapiła tej listy”. Z jakiegoś powodu kontrowersyjny ekspert Jason Whitlock wykorzystał okazję, aby podzielić się swoimi przemyśleniami na temat playlisty.

Whitlock odpowiedział na post Obamy stwierdzając: „Jaki 60-letni żonaty mężczyzna rozgłaszałby, że słucha GloRilli i Megan thee Horse? Poważne pytanie. To bluźniercze i zdegenerowane”.

Jednakże Blaze Media poświęciło całą karierę na bycie ignorantem i hejterem, więc jego komentarz jest typowy dla tego kursu. Artyści afrobeats Rema i Tems również pojawili się na pożądanej liście, pokazując, że Obama zawsze będzie miał 1) gust i 2) zasięg.

Oto cała playlista:

  • „Piosenka barowa (Tipsy)” zespołu Shaboozey
  • „365” Charli XCX
  • „Chihiro” Billie Eilish
  • „Kochaj mnie Jeje” zespołu Tems
  • „Lubię sposób, w jaki mnie całujesz” autorstwa Artemasa
  • „Za wszelką cenę” Tommy’ego Richmana
  • „Nie mogę nawet płakać” Hope Tala
  • „No Diggity” zespołu Blackstreet ft. Dr. Dre i Queen Pen
  • „Charge It” zespołu Enny
  • „O Quarto (wersja ścieżki dźwiękowej)” autorstwa Carminho
  • „Co jest w herbacie?” autorstwa Calimossa
  • „Kocham życie, którym żyję, żyję życiem, które kocham” autorstwa Huberta Sumlina i Keitha Richardsa
  • „Say So” autorstwa PJ Morton ft. JoJo
  • „Why Don’t You” Cleo Sol
  • „You’ve Really Got a Hold on Me” zespołu The Miracles
  • „Proces” autorstwa HER
  • „How Do U Want It” 2Pac ft. K-Ci & JoJo
  • „Jeśli kochasz kogoś, uwolnij go” Sting
  • „Unsuffer Me” autorstwa Lucindy Williams
  • „Złoty” Jill Scott
  • „(I Can’t Get No) Satisfaction” zespołu The Rolling Stones
  • „My Best” autorstwa Saweetie
  • „Środowe spotkanie modlitewne” Charlesa Mingusa
  • „Chodź ze mną” autorstwa Norah Jones
  • „Ludzie” Common
  • „Don’t Cry Baby” autorstwa Etty James
  • „Bad Boy” Chrisa Jedi, Gaby Music i Dei V z udziałem Anuela AA i Ozuny
  • „Yayo” zespołu Rema
  • „Old Dutch” autorstwa Bonny Light Horseman
  • „Symptom of Life” autorstwa Willow
  • „Whiskey Whiskey” autorstwa Moneybagg Yo ft. Morgan Wallen
  • „Gastronomia” autorstwa Mylesa Smitha
  • „Wanna Be” GloRilli i Megan Thee Stallion
  • „Jump” autorstwa Tyli, Gunny i Skillibenga
  • „Perro Negro” w wykonaniu Bad Bunny & Feid
  • „Lil Boo Thang” autorstwa Paula Russella
  • „Rebirth of Slick (Cool Like Dat)” autorstwa Digable Planets
  • „Them Belly Full (But We Hungry)” Boba Marleya & the Wailers
  • „Jedna z tych rzeczy na początek” Nicka Drake’a
  • „Silvio” Boba Dylana
  • „Miłość jest wszędzie” Pharoah Sanders
  • „Gdzie podziała się nasza miłość” zespołu The Supremes
  • „Texas Hold 'Em” Beyoncé
  • „Someone to Watch Over Me” autorstwa Samary Joy ft. Pasquale Grasso


Źródło

Warto przeczytać!  Plotki o konflikcie Blake Lively i Justina Baldoniego