Liczba legalnych aborcji w Polsce wzrosła ponad dwukrotnie w 2023 r.
Jak wynika z najnowszych oficjalnych danych, w 2023 r. w Polsce przeprowadzono zaledwie 425 legalnych aborcji – był to drugi pełny rok, w którym obowiązywał niemal całkowity zakaz aborcji.
To mniej niż połowa liczby odnotowanej w 2020 r., ostatnim roku przed wejściem zakazu w życie. Była to jednak liczba znacznie wyższa niż w 2021 i 2022 r.
Aktywiści na rzecz aborcji twierdzą, że dzieje się tak prawdopodobnie dlatego, że lekarze zaczynają szerzej interpretować zagrożenie dla życia lub zdrowia matki, co od 2021 r. jest jedną z dwóch podstaw prawnych do przerwania ciąży w Polsce.
„Może to być sygnał, że lekarze powoli zaczynają szerzej interpretować przesłanki związane z ryzykiem dla zdrowia lub życia osoby ciężarnej” – napisała grupa aktywistów Legalna Aborcja, która uzyskała dane z 2023 r. z Ministerstwa Zdrowia.
„Szkoda tylko, że kilka osób musiało najpierw umrzeć, zanim w końcu zaczęto wykonywać aborcje, przynajmniej w tych skrajnych przypadkach przewidzianych przez prawo” – dodali.
W ostatnich latach w szpitalach zmarło wiele kobiet w ciąży, w niektórych przypadkach dlatego, że lekarze odmawiali przeprowadzenia aborcji.
Wczoraj, po kolejnej śmierci ciężarnej kobiety w szpitalu, tysiące osób przyłączyło się do protestów przeciwko niemal całkowitemu zakazowi aborcji w Polsce.
Jednak konserwatywne władze twierdzą, że przyczyną tragedii był błąd w sztuce lekarskiej, a nie ustawa aborcyjna
— Notatki z Polski 🇵🇱 (@notesfrompoland) 15 czerwca 2023 r.
Do 2020 roku aborcja w Polsce była legalna w trzech przypadkach: gdy ciąża zagrażała życiu lub zdrowiu matki, gdy była wynikiem czynu zabronionego (np. gwałtu lub kazirodztwa) lub gdy u płodu stwierdzono ciężką wadę wrodzoną.
Jednak w listopadzie 2020 r. sąd konstytucyjny uznał za nielegalną trzecią z tych przyczyn, które wcześniej stanowiły około 97% legalnych aborcji. Orzeczenie to weszło w życie pod koniec stycznia 2021 r.
Podczas gdy w 2020 r. przeprowadzono 1076 legalnych aborcji, w kolejnym roku liczba ta spadła do zaledwie 107 (większość z nich miała miejsce przed wejściem w życie orzeczenia 27 stycznia).
Dane Ministerstwa Zdrowia pokazują jednak, że od tego czasu liczba legalnych aborcji systematycznie rośnie, a większość z nich uzasadniana jest zagrożeniem życia lub zdrowia matki.
Przepraszamy za przerwanie czytania. Artykuł jest kontynuowany poniżej.
Notes from Poland jest prowadzony przez mały zespół redakcyjny i wydawany przez niezależną, non-profitową fundację, która jest finansowana z darowizn od naszych czytelników. Nie możemy robić tego, co robimy, bez Twojego wsparcia.
W zeszłym roku zarówno Naczelna Izba Lekarska, jak i ministerstwo zdrowia wydały wytyczne dotyczące tego, kiedy lekarze mogą legalnie wykonywać aborcje w przypadku zagrożenia życia lub zdrowia. Zostały one opublikowane w odpowiedzi na oburzenie wywołane śmiercią kobiet w ciąży w szpitalach.
Aktywiści na rzecz aborcji zauważają również, że chociaż w Polsce co roku wykonuje się zaledwie kilkaset legalnych aborcji, tysiące z nich wykonuje się poza rejestrem.
Jedna z takich grup, Federa. szacuje, że Polki dokonują rocznie od 80 000 do 200 000 aborcji (poprzez przyjmowanie tabletek poronnych lub poprzez zabiegi w zagranicznych klinikach), podaje Polska Agencja Prasowa (PAP). Prawdziwa liczba, ze swej natury, jest trudna do ustalenia.
Legalna Aborcja zauważa, że dzięki sieci aktywistów Aborcja Bez Granic Polki „mają więcej aborcji w ciągu czterech dni niż państwo polskie w ciągu roku”.
Nielegalne aborcje w przychodniach na zapleczu to już przeszłość. Zamiast tego aktywiści w Polsce pomagają teraz kobietom zdobyć pigułki poronne
Konserwatyści wzywają do zaostrzenia prawa, aby zapobiegać i karać za dystrybucję takich tabletek – pisze @AnnaZabl
— Notatki z Polski 🇵🇱 (@notesfrompoland) 13 czerwca 2022 r.
Nowy rząd Polski, który objął urząd w grudniu, zobowiązał się do liberalizacji prawa aborcyjnego. Jednak postępy na tym froncie są powolne z powodu nieporozumień między członkami rządzącej koalicji, która obejmuje zarówno lewicę, jak i centroprawicę.
Dwa tygodnie temu parlament odrzucił projekt ustawy, która miałaby zdekryminalizować udzielenie kobiecie pomocy w dokonaniu nielegalnej aborcji, po tym jak najbardziej konserwatywna grupa w rządzącej koalicji, Polskie Stronnictwo Ludowe (PSL), przyłączyła się do opozycji i zagłosowała przeciwko ustawie.
Parlament rozważa obecnie również trzy projekty ustaw mające na celu zakończenie niemal całkowitego zakazu aborcji: dwa, które wprowadziłyby aborcję na żądanie i jeden, który powróciłby do prawa aborcyjnego sprzed 2021 r. Jednak uzyskanie większości głosów za którymkolwiek z projektów ustaw może być trudne.
Parlament odrzucił projekt ustawy, który złagodziłby przepisy dotyczące aborcji w Polsce po tym, jak najbardziej konserwatywna partia rządzącej koalicji Donalda Tuska przyłączyła się do prawicowej opozycji i zagłosowała przeciwko niemu
— Notatki z Polski 🇵🇱 (@notesfrompoland) 12 lipca 2024 r.
Źródło głównego obrazu: Pavel Danilyuk/Pexels
Alicja Ptak jest starszą redaktorką w Notes from Poland i dziennikarką multimedialną. Wcześniej pracowała dla Reuters.