Rozrywka

Lily Allen mówi, że otrzymywała groźby śmierci po tym, jak ujawniła, że ​​oddała szczeniaka z powodu pandemii

  • 25 sierpnia, 2024
  • 5 min read
Lily Allen mówi, że otrzymywała groźby śmierci po tym, jak ujawniła, że ​​oddała szczeniaka z powodu pandemii


Lily Allen broni się w sieci w obliczu kontrowersji, jakie wywołały jej ostatnie komentarze na temat zwrotu adoptowanego przez nią psa, który zjadł paszporty jej rodziny.

„Nigdy nie oskarżono mnie o znęcanie się nad zwierzętami i cały ten tydzień uważam za bardzo niepokojący” – napisała Allen w niedzielę w swoich relacjach na Instagramie.

Stresujący tydzień Allen wynikał z czwartkowego odcinka jej podcastu „Miss Me?”, w którym angielska piosenkarka i autorka tekstów ujawniła, że ​​wcześniej adoptowała psa podczas pandemii Covid-19, „ale potem pies zjadł mój paszport, więc zabrałam ją z powrotem do domu”.

Rewelacje Allen wywołały pewną reakcję online, ponieważ publikacje opublikowały artykuły na temat jej komentarzy, co skłoniło ją do opublikowania w niedzielę oświadczenia na Instagramie, w którym ostro skrytykowała reakcje internautów na „celowo zniekształcony zbiór cytatów, mający na celu rozgniewanie ludzi”.

Wspomniała w czwartkowym podcaście, że szczeniak, Mary, „był bardzo źle wychowanym psem i naprawdę bardzo się starałam, ale po prostu nie wyszło, a paszporty były kroplą, która przelała czarę goryczy, że tak powiem”. W swoich relacjach na Instagramie w niedzielę wskazała na to jako na szczegół, którego wiele tabloidów nie cytowało w swoich artykułach.

Warto przeczytać!  „Dungeons & Dragons” zdobywa 15,3 miliona dolarów w dniu otwarcia – Różnorodność

„otrzymałem kilka naprawdę odrażających wiadomości, w tym groźby śmierci, niektóre z najbardziej obrzydliwych komentarzy pojawiły się na moich kanałach społecznościowych i naprawdę nie jestem zaskoczony, ponieważ właśnie do tego te artykuły są przeznaczone” – napisał Allen. „jestem w porządku, ale to były naprawdę trudne dni, które wpłynęły na mnie i moją rodzinę”.

Historia pierwotnie pojawiła się, gdy powiedziała gościnnie prowadzącemu podcast Steve’owi Jonesowi, walijskiemu prezenterowi telewizyjnemu, że jej rodzina może adoptować szczeniaka rasy chihuahua. Następnie opowiedziała mu o Mary, gdy Jones zapytał, czy czuje się gotowa na zobowiązanie posiadania psa ze swoim mężem, gwiazdą „Stranger Things” Davidem Harbourem.

Allen powiedziała, że ​​szczeniak zjadł jej paszport, a także paszporty jej dwóch córek, Ethel, 12 lat, i Marnie, 11 lat, które dzieli ze swoim byłym mężem Samem Cooperem. Zastąpienie ich było „absolutnym koszmarem logistycznym”, powiedziała, przez co jej dzieci opóźniły wizytę u ojca w Anglii o cztery lub pięć miesięcy.

„Po prostu nie mogłam na nią patrzeć. Pomyślałam sobie: 'Zrujnowałaś mi życie’” – dodała ze śmiechem.

Warto przeczytać!  Trasa AD Davida Harboura i Lily Allen jest bardzo kwiecista

W swoich relacjach na Instagramie w niedzielę Allen opowiedziała o adopcji Mary ze schroniska w Nowym Jorku. Mimo że „bardzo ją kochała”, napisała, jej rodzina miała problem z przystosowaniem się do „dość poważnego lęku separacyjnego”, który rozwinął się u Mary.

Allen napisała, że ​​pies nie mógł zostawać sam na dłużej niż 10 minut i że jej rodzina współpracowała ze specjalistą od zachowań behawioralnych ze schroniska, który opiekował się Mary, gdy ich nie było.

Dodała, że ​​„po wielu miesiącach i długich rozważaniach wszyscy byli zgodni, że nasz dom nie był najlepszym rozwiązaniem dla Mary, osoba, do której została oddana, była nam znana, a oddanie jej do nowego domu nastąpiło w ciągu 24 godzin od jej powrotu”.

„Nie byliśmy w stanie sprostać potrzebom Mary, a jej szczęście i dobro były dla nas kluczowe przy podejmowaniu tej decyzji, choć było to bardzo trudne” – kontynuował Allen.

Rzecznik Allena nie odpowiedział natychmiast na prośbę o komentarz.

Piosenkarka dodała, że ​​odkąd była małym dzieckiem, stale miała przy sobie psy ze schroniska i uważa się za „całkiem dobrą w ocenianiu potrzeb psów”.

Warto przeczytać!  Ariana Madix i Tom Sandoval mieszkają w tym samym domu po rozstaniu spowodowanym romansem z Raquel Leviss

Oznaczyła również bezpośrednio PETA, sarkastycznie dziękując organizacji non-profit zajmującej się prawami zwierząt za „dolanie oliwy do ognia”.

Organizacja udostępniła w zeszłym tygodniu post na Instagramie ze zdjęciem Allena i nagłówkiem: „LILY ALLEN ODDAŁA SWOJEGO PSA DO SCHRONISKA, BO ZJADŁ JEGO PASZPORT.

„Podczas gdy możesz dostać nowy paszportyMary może spędzić miesiące w schronisku czekając na nową rodzinę — jeśli będzie miała wystarczająco dużo szczęścia znajdź w ogóle„, stwierdziła organizacja w swoim poście.

W podpisie dodano, że wysłano Allenowi mechanicznego szczeniaka-zabawkę, „który nie wymaga żadnej opieki, cierpliwości ani zaangażowania, jakich potrzebuje prawdziwy pies”.

PETA nie odpowiedziała natychmiast na prośbę o komentarz.

To nie pierwszy raz, kiedy Allen wywołała kontrowersje swoimi komentarzami w sieci.

Wcześniej w tym roku piosenkarka również wywołała mieszane reakcje, gdy powiedziała w odcinku podcastu „Radio Times”, że posiadanie dzieci „zrujnowało” jej karierę. To oświadczenie wywołało gniewne komentarze wielu osób w sieci, a także wsparcie innych, którzy chwalili jej szczerość.

Artykuł pierwotnie opublikowano na stronie NBCNews.com




Źródło