Rozrywka

Lily Allen ostro krytykuje relacje na temat swojego uratowanego psa po groźbach śmierci

  • 25 sierpnia, 2024
  • 4 min read
Lily Allen ostro krytykuje relacje na temat swojego uratowanego psa po groźbach śmierci


Lily Allen odrzuca doniesienia o tym, że zwróciła psa ze schroniska po tym, jak zjadł jej i jej dzieci paszporty, nazywając relację o jej historii „celowo zniekształconą”.

Piosenkarka „Smile” szczegółowo wyjaśniła swoją wersję wydarzeń i zaapelowała do ludzi, aby zaprzestali wysyłania jej „naprawdę odrażających wiadomości, w tym gróźb śmierci” w oświadczeniu, które zamieściła w niedzielę na X.

Lily Allen, tłumaczenie:

Ian West/PA Images za pośrednictwem Getty


Allen zaczął od cytatu z jej Tęskniłaś za mną? podcast, w którym pierwotnie omawiała kwestię oddania adoptowanego zwierzaka. „Bardzo się staraliśmy i przez bardzo długi czas” – powiedziała – „ale paszporty były ostatnią kroplą, która przelała czarę goryczy”.

Kontynuowała w swoim oświadczeniu: „To jest ta część podcastu, której tabloidy postanowiły nie cytować w swoich artykułach o mnie, która „porzuciłam swojego szczeniaka”. Ludzie wściekle reagują na celowo zniekształcone zlepki cytatów, które mają ich rozgniewać, w wyniku czego otrzymałam naprawdę odrażające wiadomości, w tym groźby śmierci. Niektóre z najbardziej obrzydliwych komentarzy pojawiły się na moich kanałach społecznościowych i naprawdę mnie to nie dziwi, ponieważ właśnie do tego służą te artykuły”.

W czwartkowym odcinku podcastu Allen omówiła swoje plany adopcji mieszańca chihuahua, co skłoniło ją do przypomnienia sobie katastrofy związanej ze schroniskiem, które adoptowała w czasie pandemii.

„Zjadła wszystkie trzy nasze paszporty, a oni mieli nasze wizy” – powiedział Allen. „I nie mogę powiedzieć, ile pieniędzy kosztowało mnie wymienienie wszystkiego, ponieważ był COVID, więc to był po prostu absolutny koszmar logistyczny”.

Allen mieszka w USA ze swoim mężem, aktorem Davidem Harbourem, podczas gdy ojciec jej córek, Sam Cooper, mieszka w Anglii. Dzieci nie miały paszportów, co oznaczało, że nie mogły widywać ojca przez miesiące, ponieważ, jak powiedziała piosenkarka, „pieprzony pies zjadł paszporty”.

„Uratowaliśmy naszą suczkę Mary ze schroniska w Nowym Jorku i bardzo ją kochaliśmy, ale rozwinęła się u niej dość poważna niepewność separacyjna i zachowywała się na wszelkie możliwe sposoby” – napisała Allen w swoim oświadczeniu. „Nie mogła zostać sama na dłużej niż 10 minut. Miała trzy długie spacery dziennie – dwa z nami i jeden z lokalnym wyprowadzaczem psów i kilkoma innymi psami. Współpracowaliśmy ze schroniskiem, z którego ją uratowaliśmy, a oni skierowali nas do specjalisty od zachowań i profesjonalnego trenera. To wolontariusz ze schroniska przychodził i opiekował się nią, gdy nas nie było, i po wielu miesiącach i długich rozważaniach wszyscy byli zgodni, że nasz dom nie jest najlepszym miejscem dla Mary”.

Zarejestruj się na Tygodnik Rozrywkowy bezpłatny codzienny newsletter zawierający najświeższe wiadomości telewizyjne, ekskluzywne pierwsze spojrzenia, podsumowania, recenzje, wywiady z ulubionymi gwiazdami i wiele więcej.

Allen kontynuowała, mówiąc, że miała psy ze schroniska „dość konsekwentnie” przez całe swoje życie i nigdy nie została oskarżona o znęcanie się nad zwierzęciem, więc ostatnie kilka dni było „bardzo niepokojące”. Zakończyła swoje oświadczenie apelem, aby ludzie „przestali reagować na artykuły typu clickbait, kiedy nie dołożyli należytej staranności”, odnosząc się do niedawnych „rasowo nastawionych ksenofobicznych zamieszek” w Wielkiej Brytanii, które, jak powiedziała, zostały wywołane przez „zniekształconą propagandę”.

„To wszystko jest takie toksyczne i wiem, że możemy zrobić lepiej” – powiedziała.

Przeczytaj pełną treść oświadczenia Allena poniżej.


Źródło

Warto przeczytać!  'Niebezpieczeństwo! Mistrzowie koronują „złoczyńcę” jako nowego mistrza