Świat

Liz Truss i Jacob Rees-Mogg wśród największych nazwisk wśród konserwatystów, którzy ponieśli straty

  • 5 lipca, 2024
  • 5 min read
Liz Truss i Jacob Rees-Mogg wśród największych nazwisk wśród konserwatystów, którzy ponieśli straty


Napisy do filmu, Niektóre z najbardziej znaczących porażek konserwatystów w tych wyborach

  • Autor, Paweł Seddon
  • Rola, Reporter polityczny

Była premier Liz Truss utraciła mandat w wyniku miażdżącego zwycięstwa Partii Pracy w wyborach, a konserwatyści ponieśli historyczną porażkę.

Przegrała w okręgu wyborczym South West Norfolk z Partią Pracy różnicą 630 głosów, podczas gdy wcześniej miała ogromną większość – 24 180 głosów.

Były premier znalazł się w grupie wysoko postawionych konserwatystów wyrzuconych z parlamentu, co w rezultacie miało zmienić kierunek działań partii.

Należeli do nich między innymi liderka Izby Gmin Penny Mordaunt, typowana na przyszłą kandydatkę na lidera Partii Konserwatywnej, a także były minister w rządzie sir Jacob Rees-Mogg.

Jednak kanclerz Jeremy Hunt, który w swoim okręgu Godalming i Ash był postrzegany jako osoba słaba, zdołał utrzymać władzę, uzyskując niewielką większość 891 głosów.

W wypowiedzi po swojej porażce pani Truss stwierdziła, że ​​jej partia „nie osiągnęła wystarczających wyników” w takich kwestiach jak „utrzymanie niskich podatków” i ograniczenie imigracji.

Zapytana, czy pozostanie w polityce konserwatywnej, pani Truss odpowiedziała, że ​​„ma wiele spraw na głowie” i poprosiła ludzi, aby „dali jej trochę czasu”.

„Dostał w kość”

Pozostało już tylko niewiele miejsc do obsadzenia, a konserwatyści zmierzają ku historycznej stracie mandatów po drastycznym spadku poparcia o 20 punktów procentowych.

Partia straciła szereg miejsc w południowej Anglii na rzecz Liberalnych Demokratów, którzy zdobyli ponad 70 miejsc i są na dobrej drodze do osiągnięcia najlepszego wyniku od stulecia.

W przeciwieństwie do ostatnich wyborów w 2019 r., kiedy to Partia Brexitu pozostała poza zasięgiem w ponad 300 okręgach kontrolowanych przez torysów, decyzja Reform o wystawieniu kandydatów w całej Wielkiej Brytanii przyczyniła się do dużych strat torysów, szczególnie w okręgach, w których głosowano za brexitem.

Dwunastu ministrów biorących udział w posiedzeniu rządu straciło swoje stanowiska, w tym sekretarz obrony Grant Shapps, sekretarz sprawiedliwości Alex Chalk i sekretarz technologii Michelle Donelan.

Przyznając zwycięstwo w wyborach po ponownym wyborze w Richmond i Northallerton, premier Rishi Sunak nazwał wyniki „trzeźwiącym werdyktem” dla swojej partii.

Po utracie mandatu pani Mordaunt stwierdziła, że ​​jej partia „poniosła straty, ponieważ nie udało jej się uszanować zaufania, jakim obdarzyli ją ludzie”.

Przestrzegała przed „rozmawianiem z coraz mniejszą częścią nas samych”, dodając, że „jeśli chcemy znów stać się naturalną partią rządzącą, nasze wartości muszą być wartościami ludu”.

Inne głośne porażki torysów:

  • Minister ds. weteranów Johnny Mercer przegrał z Partią Pracy w Plymouth Moor View
  • Sekretarz ds. edukacji Gillian Keegan przegrała z Liberalnymi Demokratami w Chichester, okręgu wyborczym w West Sussex, który konserwatyści utrzymują od stu lat
  • Sekretarz ds. kultury Lucy Frazer straciła Ely i East Cambridgeshire, również na rzecz Liberalnych Demokratów
  • Szef klubu Simon Hart, odpowiedzialny za dyscyplinę partyjną, przegrał z Plaid Cymru w Caerfyrddin, a konserwatyści stracili wszystkie swoje miejsca w Walii

Były minister sprawiedliwości Sir Robert Buckland, który również stracił swoje miejsce, powiedział BBC, że jego partia stoi w obliczu „wyborczego Armagedonu”.

Stwierdził, że zbyt wielu konserwatystów skupiło się na „osobistych celach i walce o pozycję”, zamiast „skupić się na wykonywaniu zadań, do których zostali wybrani”.

„Widziałem, jak moi koledzy przybierali pozy, pisali prowokacyjne artykuły i mówili głupie rzeczy, na które nie mieli żadnych dowodów, zamiast skupić się na wykonywaniu pracy, do której zostali wybrani” – powiedział były minister sprawiedliwości.

Dodał, że była minister spraw wewnętrznych Suella Braverman, która na kilka dni przed otwarciem lokali wyborczych ostro skrytykowała strategię wyborczą pana Sunaka w artykule prasowym, „nie była odosobnionym przypadkiem” takiego zachowania.

„Mam dość osobistych planów i walki o pozycję. Prawda jest taka, że ​​teraz, gdy konserwatyści stają w obliczu wyborczego Armagedonu, będzie to jak grupa łysych mężczyzn kłócących się o grzebień”.

Sir Robert powiedział, że przesunięcie się partii jeszcze bardziej na prawo byłoby „katastrofalnym błędem”, który „wtrąciłby nas w otchłań”.

’Dzięki Bogu’

Wypowiadając się wcześniej, przed swoją porażką, Sir Jacob stwierdził, że była to „bez wątpienia okropna noc” dla jego partii, która zaczęła traktować swoich „głównych wyborców jak coś oczywistego”.

„Musimy zdobyć wyborców w każdych wyborach. Jeśli będziesz traktować swoją bazę jak coś oczywistego… Twoi wyborcy będą patrzeć na inne partie”.

Uważał, że partia popełniła błąd, odsuwając od władzy Borisa Johnsona, który doprowadził ją do zwycięstwa w wyborach w 2019 r., ale został zmuszony do ustąpienia ze stanowiska premiera w 2022 r. po serii skandali.

Były minister Steve Baker, który przegrał wybory w Wycombe na rzecz Partii Pracy, powiedział BBC, że cieszy się z przegranej, dodając: „dzięki Bogu jestem wolny”.

Dodał, że bycie posłem było zaszczytem, ​​ale politycy teraz są obiektem wielu nadużyć, a jego dom przypomina teraz „Fort Knox”.

„Nie wrócę, możecie to mieć na wyłączność” – dodał.


Źródło

Warto przeczytać!  Netanjahu sprzeciwia się reformie sądownictwa w Izraelu przed weekendem protestów