Łódź: Podwykonawcy tunelu średnicowego idą do sądu
Jeden z byłych podwykonawców łódzkiego tunelu średnicowego będzie walczył w sądzie o wypłacenie należnej mu – jak twierdzi – kwoty za wykonane usługi. Zarządca infrastruktury twierdzi tymczasem, że roszczenia wobec niego nie mają podstaw. Prowadzone wcześniej mediacje nie przyniosły z punktu widzenia powoda rezultatu.
Powód: Należy nam się pół miliona złotych
W imieniu Despondi komentarza udzieliła nam Patrycja Iwaniak. – Były starania o mediacje, ale spełzły na niczym – twierdzi. Opisuje też sposób, w jaki doszło do powstania obecnych zaległości. – Mieliśmy umowę z firmą Yorpol, podwykonawcą PBDiM. Wpłaciliśmy kaucję 500 tys. zł. Umowa była zaakceptowana przez PBDiM i PKP [PLK]. Start naszej pracy to maj 2021 r., we wrześniu 2021 r. zeszliśmy z budowy przy 800 tys. zł zaległości. Nie zapłacono nam nawet pierwszej faktury – twierdzi przedstawicielka powoda. Oznaczałoby to, że zaległości wobec podwykonawców zaczęły pojawiać się wcześniej, niż było wiadomo do tej pory. Według wiedzy naszej informatorki problemy z zaległościami ma większość podwykonawców (w czerwcu pisaliśmy o proteście części z nich), sama budowa była zaś – w jej ocenie – od początku źle zorganizowana i niedofinansowana.
W październiku ubiegłego roku odbyło się wprawdzie – jak utrzymuje – spotkanie z reprezentantami PBDiM i PKP PLK, jednak roszczenia podwykonawcy nie doczekały się zaspokojenia: doszło do częściowego tylko porozumienia i wypłacenia jedynie 300 tys. zł. – Usłyszeliśmy, że „zawracamy głowę” – mówi nawet Iwaniak, zaznaczając, że dysponuje nagraniem przebiegu spotkania.
Według naszej rozmówczyni pozew został złożony już w grudniu ubiegłego roku. PKP PLK jeszcze we wrześniu zapewniały nas tymczasem, że zaległości wobec podwykonawców są sukcesywnie regulowane (w niektórych przypadkach – bezpośrednio przez inwestora). – Firma działa, ale mamy problemy z przepływem pieniędzy – ubolewa przedstawicielka Despondi.
Pozwani: Roszczenia są bezzasadne
– PBDiM nie komentuje doniesień medialnych. Kwestie rozliczeń spółki ze wszystkimi dostawcami i podwykonawcami stanowią tajemnicę handlową – odpisał nam Piotr Kamiński z PBDiM. Po szczegóły odesłał do PKP PLK, z którymi wykonawca „współpracuje (…) we wszystkich obszarach opisanych w kontrakcie, w tym w ustalaniu i aktualizacji harmonogramu prac oraz prowadzeniu ich zgodnie ze sztuką budowlaną z uwzględnianiem wszelkich okoliczności, wynikających w trakcie realizacji kontraktu”.
PKP PLK twierdzą tymczasem, że spółka uregulowała wszystkie należności za prace firmy Despondi. – Zgodnie z art. 6471 Kodeksu Cywilnego inwestor nie ponosi solidarnej odpowiedzialności za kwoty zatrzymane tytułem zabezpieczenia należytego wykonania. Roszczenia wobec PKP Polskich Linii Kolejowych SA są więc bezzasadne – argumentuje Rafał Wilgusiak z zespołu prasowego zarządcy infrastruktury.
Nasz rozmówca zapewnia ponadto, że sprawa sądowa nie ma wpływu na harmonogram robót. – Od jesieni 2021 roku Firma Despondi nie uczestniczy w realizacji projektu. Zastąpiły ją inne firmy. PBDiM po uzyskaniu zewnętrznych środków z instytucji finansowych na bieżąco wypłaca zaległe należności dla podwykonawców – twierdzi Wilgusiak. Pod koniec października, po kilkumiesięcznej przerwie, wykonawca uruchomił większą tarczę TBM („Katarzynę”), która przechodzi obecnie przez komorę przystanku Łódź Polesie. 29 września pracę wznowiła mniejsza z dwóch tarcz TBM („Faustyna”). Drąży ona drugą jednotorową nitkę tunelu w kierunku przystanku Łódź Koziny. Wobec długotrwałych przestojów obu maszyn termin ukończenia inwestycji prawdopodobnie znów zostanie przełożony: już we wrześniu PKP PLK informowały o trwających rozmowach w sprawie „urealnienia harmonogramu”.