Łódzkie czworaczki mają się dobrze. Dwoje już w domu [WIDEO]
Czworaczki urodzone osiem tygodni temu w Instytucie Centrum Zdrowia Matki Polki w Łodzi mają się na tyle dobrze, że dwoje z nich opuściło w środę szpital. Te, które urodziły się z masą poniżej 1 tys. gramów, pozostaną jeszcze na oddziale neonatologii, ale lekarze bardzo dobrze oceniają ich stan.
W połowie wieku ma być niecałe 9 mld ludzi
Według nowych szacunków w okolicach połowy wieku globalna ludzka populacja ma osiągnąć 9 mld, ale potem liczby zaczną spadać. Prognozowana redukcja…
zobacz więcej
Michalina, Aleksander, Tymoteusz i Dominika to czworaczki, które osiem tygodni temu urodziły się w Instytucie Centrum Zdrowia Matki Polki. To dziewiąte czworaczki w blisko 35-letniej historii łódzkiej placówki; poprzednie urodziły się dziewięć lat temu.
– Dzieci przyszły na świat w 30. tygodniu ciąży, z masami ciała od 770 do 1120 gramów. Pomimo prowadzonego przez położników przygotowania do porodu, noworodki wykazywały cechy niewydolności oddechowej. Z tego powodu były leczone w oddziale intensywnej terapii. Od około czterech tygodni oddychają samodzielnie – poza najmniejszym chłopcem. Michalina i Aleksander jako pierwsi – w terminie przypuszczalnego porodu – wychodzą ze szpitala. Oboje mają już prawidłową masę ok. 2,5 tys. gramów – podała prof. Ewa Gulczyńska z Kliniki Neonatologii, Intensywnej Terapii i Patologii Noworodka ICZMP.
Dodała, że w opiece nad czworaczkami, poza neonatologami i pielęgniarkami neonatologicznymi, brali udział kardiolodzy, neurolodzy, fizjoterapeuci, rehabilitanci, okuliści. – Podobnie jak w przypadku innych wcześniaków, jest to opieka wielodyscyplinarna, która będzie kontynuowana. To co nas ogromnie cieszy, to fakt, że dzieci uniknęły klasycznych powikłań wcześniactwa, wychodzą w stanie dobrym. Jedynie najmniejszy chłopiec ma jeszcze cechy niewydolności oddechowej i wymaga delikatnego wsparcia – zaznaczyła neonatolog.
Zanim dzieci przyszły na świat, ich mamą opiekował się lekarz z Tomaszowa Mazowieckiego. Po zdiagnozowaniu, że ma do czynienia z nietypową ciążą, nawiązał współpracę z położnikami z ICZMP, którzy mają duże doświadczenie w prowadzeniu ciąż wielopłodowych.
Dieta, ćwiczenia, makijaż. Dziennie spędzamy na tym cztery godziny
Ludzie spędzają średnio prawie cztery godziny dziennie, poprawiając swoją urodę – wynika z badań na niemal 100 tys. osób z 93 krajów. Wśród grup,…
zobacz więcej
Poród przez cięcie cesarskie
– Poród ciąży czworaczej oczywiście musi się zakończyć cięciem cesarskim. Przygotowaliśmy pacjentkę na to, że od pewnego momentu będzie musiała pozostawać pod naszą ścisłą opieką. Na termin porodu wpłynął fakt, że u jednego z maluchów nastąpiło zahamowanie wzrastania – efektem była m.in. jego niska masa urodzeniowa. Oprócz tego mieliśmy trochę problemów z metabolizmem wątroby u mamy dzieci, na pewno nasilonych przez tę specyficzną ciążę – podkreślił kierownik Kliniki Położnictwa, Perinatologii i Ginekologii w ICZMP prof. Mariusz Grzesiak.
Rodzice czworaczków mieszkają na wsi pod Tomaszowem Mazowieckim. Jak mówią, jeszcze przed narodzinami dzieci otrzymali dużo wsparcia nie tylko od własnej rodziny, ale też od lokalnej społeczności wsi Twarda, Karolinów oraz od pracowników Tomaszowskiego Centrum Zdrowia.
– Już na pierwszym badaniu USG widać było cztery serduszka, więc od 6. tygodnia ciąży wiedziałam, że urodzę czworaczki. Był to ogromny szok dla mnie i męża, ale też przerażenie – jak sobie damy radę. Planowaliśmy jedno dziecko, może bliźnięta, bo występowały w naszej rodzinie, ale od razu czworo? Na szczęście wsparcie obiecała rodzina, znajomi i sąsiedzi. Lekarze i pielęgniarki z neonatologii nauczyli nas też, jak pielęgnować dzieci. Myślę, że jesteśmy do tego przygotowani i nie możemy się doczekać chwili, gdy będziemy mogli zabrać do domu pozostałe dzieci – powiedziała Iga Żubert, mama czworaczków.
Tata Dominik Żubert przyznał, że przygotowany dla niemowląt pokój z czterema łóżeczkami bardzo przypomina teraz salę szpitalną. Rodzice zadbali o odpowiednie wyposażenie, ale wiele zakupów jeszcze przed nimi, bo maluchy będą potrzebowały m.in. wózków, fotelików i wielu innych rzeczy. Niezbędne będą też częste podróże do Łodzi, bo jako wcześniaki dzieci będą pozostawać pod specjalną opieką specjalistów.
źródło:
PAP, „Teleexpress”