Fotografia

Logitech zabija oryginał Loupedeck w wyniku wymuszonego starzenia się

  • 9 listopada, 2023
  • 7 min read


Dziś rano otrzymałem e-mail od Loupedeck (jako klienta) z informacją, że najnowsza wersja oprogramowania firmy sprawi, że oryginalne urządzenie Loupedeck stanie się praktycznie bezużyteczne. „Osiągnął koniec swojego cyklu życia”.

Nastąpiło to zaledwie kilka miesięcy po przejęciu firmy Loupedeck przez giganta akcesoriów komputerowych Logitech na początku tego roku. Jednak obecnie stwarza to większy problem ze sprzętem. Szczególnie sprzęt przeznaczony dla twórców.

Loupedeck – Wymuszone starzenie się w akcji

Oryginalny Loupedeck pojawił się na rynku pod koniec 2016 roku. Siedem lat i sześć dni temu, od chwili napisania tego posta. To był całkiem przyzwoity wynik, ale większość oryginalnych urządzeń Loupedeck nadal działa doskonale. Teraz wielu użytkowników może być zmuszonych do „uaktualnienia” do nowszych urządzeń.

Wymuszone starzenie się oryginalnego Loupedecka nie jest jednak wielką niespodzianką. W oczach wielu oryginalny Loupedeck stracił na wartości, gdy w 2018 roku ogłoszono Loupedeck+ (kup tutaj). Jednak dla tych, którzy korzystają tylko z Lightrooma, oryginalny Loupedeck jest dziś tak samo cenny, jak w momencie jego pierwszej premiery.

Konsole takie jak Loupedeck – i jego liczne warianty – to fantastyczne narzędzia dla twórców. Sam korzystam z Loupedeck CT (kup tutaj) i uważam, że jest to nieocenione narzędzie w mojej codziennej pracy przy komputerze. Ale mają jeden duży problem.

Zastrzeżone sterowniki i oprogramowanie

Urządzenia takie jak Loupedeck i jego warianty nie są zgodne ze standardowymi protokołami HID (Human input Device) w taki sam sposób, jak klawiatury i myszy. Nie można ich używać bez zastrzeżonych sterowników i oprogramowania.

Oznacza to, że w każdej chwili firma może wyłączyć urządzenie z najnowszej aktualizacji oprogramowania i boom, Twój sprzęt jest teraz całkowicie bezużyteczny. Musisz się obejść bez lub być zmuszonym do wydawania pieniędzy na aktualizację swojego urządzenia.

Warto przeczytać!  Wszystko, co wiemy o Canonie EOS R1

To oczywiście nie jest problem, z którym borykają się wyłącznie konsole stacjonarne. Na rynku jest mnóstwo sprzętu, który po prostu nie działa, gdy firma, która go wyprodukowała, zdecyduje, że chce zarobić więcej, sprzedając najnowszy model.

Pamiętacie EyeFi?

To nie pierwszy taki przypadek w branżach kreatywnych. EyeFi zrobiło to samo ze swoimi kartami SD obsługującymi Wi-Fi w 2016 roku. Zdecydowali, że w ramach aktualizacji oprogramowania zablokują niektóre ze swoich kart. Karty, które nadal były w codziennym użyciu wielu fotografów eventowych.

Kilka miesięcy później wypuścili ostateczną wersję oprogramowania, która nie była zależna od Internetu i pozwoliła użytkownikom na dalsze korzystanie z wcześniej zamurowanych kart. Było to jednak za mało i za późno i wkrótce potem firma zbankrutowała.

To nawet nie pierwszy raz, kiedy Logitech (właściciele Loupedeck) robi to. W 2018 roku spotkali się z masową reakcją po aktualizacji oprogramowania, która sprawiła, że ​​inteligentny koncentrator domu Logitech Harmony Link stał się bezużyteczny. W rezultacie firma ostatecznie bezpłatnie wymieniła produkty użytkowników na nowy model.

W obronie Loupedecka

Szczerze mówiąc, oryginalny Loupedeck nie jest (jeszcze) całkowicie zamurowany. Oferują 30% zniżki na aktualizacje, jeśli skontaktujesz się z nimi przed 15 grudnia, a oprogramowanie nadal będzie działać ze starszą wersją oprogramowania. Ale ta starsza wersja nie jest kompatybilna z najnowszymi aktualizacjami i wtyczkami. Nikt jednak nie wie, jak długo będą działać te starsze wersje oprogramowania.

Microsoft i Apple (głównie Apple) słyną z łamania kompatybilności oprogramowania z nowymi aktualizacjami wersji Windows i macOS. Starsze sterowniki i oprogramowanie mogą potencjalnie przestać działać w każdej chwili.

Warto przeczytać!  Przegląd akcesoriów: baterie, karty pamięci, drukarki i wiele innych

Zwykle, gdy tak się dzieje, nie stanowi to problemu. Producent sprzętu po prostu aktualizuje swój sterownik i/lub oprogramowanie, aby było zgodne z najnowszą wersją. Dzieje się tak w mniejszym stopniu w systemie Windows, ale zdarza się to w przypadku niemal każdej większej wersji systemu macOS.

Oczywiście to, na co zdecydują się Microsoft i Apple, jest poza kontrolą Loupedeck. Ale gdy firma całkowicie porzuci produkt, zaktualizowane sterowniki i aplikacje nigdy się nie pojawią. I nie ma jak tego obejść.

No, może w jeden sposób…

Oczywistym sposobem na obejście takich problemów jest udostępnienie go społeczności open source. Jest to coś, co producenci sprzętu robią rzadko – lubią trzymać się swoich przestarzałych tajemnic – ale czasami się to zdarza.

Na przykład firma Pebble udostępniła swoje oprogramowanie społeczności open source po wycofaniu z produkcji inteligentnych zegarków. Firma stanęła przed wyzwaniami finansowymi, które zmusiły ją do sprzedaży części swoich aktywów firmie Fitbit, ale udostępnienie oprogramowania sprzętowego i oprogramowania w formacie open source umożliwiło użytkownikom dalsze samodzielne korzystanie i aktualizowanie tych produktów.

Wyszukiwanie hasła „Loupedeck” w GitHub daje wiele wyników, ale głównie wtyczki i profile. Brak sterowników i oprogramowania zastępczego.

Myślę, że wątpliwe, że zobaczymy to ze strony Logitecha i jego przestarzałego sprzętu, ale byłby to miły gest.

Innym potencjalnym rozwiązaniem jest to, że społeczność open source po prostu dokona inżynierii wstecznej urządzenia i opracuje własne sterowniki i oprogramowanie. Ale fakt, że nie miało to miejsca w ciągu siedmiu lat od pierwszego uruchomienia Loupedecka, sugeruje, że to też się nie stanie.

Nowy sposób?

Wydaje się, że jest to problem, który pojawia się coraz częściej w ciągu ostatnich kilku lat. W miarę jak kupowany przez nas sprzęt staje się coraz bardziej zależny od oprogramowania i łączności z Internetem, tym większe jest ryzyko, że pewnego dnia ktoś po prostu wyciągnie wtyczkę.

Warto przeczytać!  Ten fotograf tworzy dzieła sztuki wykorzystujące fotografię podróżniczą i uliczną

W tym momencie sprzęt, który kupiliśmy i posiadaliśmy – sprzęt, który w zupełności zaspokaja nasze potrzeby – trafia na wysypisko śmieci. I jesteśmy zmuszeni wydać więcej pieniędzy na nowy.

Wygląda na to, że firma Loupedeck nie opublikowała liczby sprzedanych oryginalnych urządzeń Loupedeck, ale prawdopodobnie będzie to dziesiątki tysięcy. Sama oryginalna kampania Indiegogo miała ponad 1400 zwolenników.

Prawdopodobnie tak już jest ze sprzętem, a w przyszłości będzie jeszcze gorzej. Jedynym sposobem, w jaki się to zmieni, będą opinie użytkowników. Od lat opinie są takie, że planowane starzenie się produktów jest do niczego, a obecnie wiele osób nie chce wydawać pieniędzy na firmy, które to robią.

Na szczęście w przypadku Loupedeck istnieje wiele alternatywnych rozwiązań typu open source typu „zrób to sam”. Niektóre z nich zamieściliśmy tutaj na DIYP.

Na YouTube jest ich o wiele więcej. Żaden z nich nie jest tak wyrafinowany jak produkty Loupedeck, ale to może się zmienić. Ponieważ produkcja komputerów stacjonarnych staje się częścią życia coraz większej liczby ludzi, pewnego dnia może pojawić się w pełni otwarty konkurent Loupedeck, wspierany przez społeczność, która go używa.

Na razie… Cóż, pozostanę przy moim Loupedecku CT, dopóki Logitech nie zdecyduje, że ten też dobiegnie końca. Ale możesz się założyć, że w międzyczasie będę poszukiwać rozwiązań typu „zrób to sam” typu open source!




Źródło