Biznes

LOT szykuje się do wymiany samolotów regionalnych. Brazylijczycy zacierają ręce

  • 25 marca, 2023
  • 5 min read
LOT szykuje się do wymiany samolotów regionalnych. Brazylijczycy zacierają ręce


Polska i Niemcy są w gronie największych europejskich rynków dla Embraera, brazylijskiej wytwórni lotniczej. Zarówno Polskie Linie Lotnicze LOT, jak i Lufthansa, szykują się do wymiany floty mniejszych samolotów. Nie bez powodu do fabryki niedaleko Sao Paulo w Brazylii zaproszono delegację dziennikarzy branżowych z obu krajów.

Embraer już zaciera ręce. Jeden samolot E195-E2 w cenach katalogowych kosztuje ponad 84 mln dol. Wiadomo jednak, że linie lotnicze niezwykle rzadko kupują je w takiej cenie. Producent nie chwali się polityką dotyczącą upustów. LOT zainteresowany jest co najmniej kilkunastoma samolotami, choć wcześniej mówił o nawet 50 maszynach do 2030 r. W grze jest też Airbus, który po przejęciu programu C-Series kanadyjskiego Bombardiera dysponuje bezpośrednim konkurentem Embraera – A220.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Linie lotnicze już tną wakacyjne rozkłady. „Zachowują bardzo dużą ostrożność”

Embraer liczy na kontrakt na nowe samoloty dla LOT-u

Wierzymy, że jesteśmy naturalnym wyborem dla LOT-u do rozwijania jego hubu. Owszem, faktem jest, że Airbus A220 ma większy zasięg. W przypadku siatki połączeń z Warszawy nie odgrywa on aż tak dużego znaczenia i generuje dodatkowe koszty – przekonywał w Brazylii Michał Nowak, odpowiedzialny za sprzedaż Embraera w Europie.

W tym samym tonie dwa dni później wypowiadał się Francisco Gomes Neto, CEO Embraera.

Mamy duże oczekiwania wobec Polski oraz LOT-u – stwierdził, odpowiadając na pytanie o najbardziej atrakcyjne i pożądane rynki.

Turbulencje w zarządzie LOT-u. Jak to wpłynie na decyzje ws. floty?

LOT rzeczywiście ma długą historię współpracy z Embraerem i Boeingiem. Wielokrotnie pytany o przyszłe decyzje flotowe prezes LOT-u Rafał Milczarski nie ukrywał otwartości na możliwość współpracy z również Airbusem. – Odkąd jestem prezesem, Airbus miał szansę dostarczać LOT-owi samoloty, ale z niej nie skorzystał – powiedział mi jeszcze w 2018 r.

W podobnym tonie w rozmowie z money.pl latem ubiegłego roku wypowiadał się Wouter van Wersch, wiceprezes Airbusa odpowiedzialny za rynek europejski.

Jako firma jesteśmy w Polsce od bardzo dawna na wielu polach, ale nie na rynku samolotów pasażerskich. To chyba jeden z niewielu takich krajów. Zdecydowanie chcemy to zmienić i być bardziej obecni w Polsce – stwierdził.

Należy zauważyć, że trwający proces ewaluacji i wyboru floty jest procesem bardzo złożonym i trudno jest precyzyjnie wskazać horyzont czasowy, w którym ostateczne decyzje zostaną podjęte – odpowiada Fijoł.

Jak wylicza brazylijski producent, średni czas oczekiwania na pierwsze z zamówionych samolotów, to dziś 18 miesięcy.

Ekspert: to decyzja o strategii LOT-u na kolejne lata

Dominik Sipiński, analityk rynku lotniczego z ch-aviation.com i Polityki Insight zwraca uwagę, że decyzja o wymianie floty regionalnej na nowy typ lub typy samolotów to trudny moment dla każdego przewoźnika. Wymaga bowiem nie tylko znajomości bieżącej siatki i sytuacji biznesowej linii, ale też planu na kilka lub kilkanaście kolejnych lat.

I dlatego zmiany w zarządzie w trakcie tego procesu są utrudnieniem. – W przypadku LOT-u to tym większy problem, bo obecny zarząd ma mandat tymczasowy, a po wyborach za kilka miesięcy może dojść do całkowitej zmiany. Nie oznacza to, że wybór nowej floty jest niemożliwy, natomiast sam proces na pewno skomplikował się po zmianach w zarządzie – stwierdza.

Sipiński wylicza, że E2 od Embraera sprawdziłby się jako samolot dowozowy na trasach do hubu, ale na innych mógłby okazać się za mały w porównaniu z B737. Z kolei A220-300 czy planowany większy wariant A220-500 mógłby być uniwersalny i stanowić podstawę floty, jednak na wielu trasach regionalnych mógłby być za duży, aby obsługiwać je rentownie.

Obydwa te samoloty są bardzo dobrymi produktami, ale mają nieco inną pozycję w strategii. Dlatego pytanie o to, który z nich jest lepszy dla LOT-u, jest tak naprawdę pytaniem o to, jaką LOT ma strategię na kolejnych kilkanaście lat, a teraz tego nikt chyba nie wie – mówi ekspert.

Jeśli chcesz być na bieżąco z najnowszymi wydarzeniami ekonomicznymi i biznesowymi, skorzystaj z naszego Chatbota, klikając tutaj.

Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.


Źródło