Rozrywka

„Love Lies Bleeding” to szczyt Kristen Stewart

  • 6 marca, 2024
  • 5 min read
„Love Lies Bleeding” to szczyt Kristen Stewart


Mięśnie pulsują, żyły pękają, a muzyka elektroniczna pulsuje w „Love Lies Bleeding”, unoszącym się w powietrzu, hiperseksownym neo-noir przesiąkniętym potem, krwią i wnętrznościami robaków.

Jeśli ten ostatni wydaje się nieco mniej oczekiwany, ten moment, dzięki uprzejmości Eda Harrisa pożerającego chrząszcze, nie jest jedyną nieszablonową prowokacją w filmie Rose Glass, papkowatym, przypominającym bajkę lesbijskim thrillerze kryminalnym, w którym ciała, duzi i mali, zostają spustoszeni pod rozgwieżdżonym pustynnym niebem.

Nie wszystko działa. Duże dawki melodramatu i krzykliwego surrealizmu osłabiają część ponurego uroku „Love Lies Bleeding”. Ale wydaje się to kusząco bliskie wyidealizowanej wersji filmu Kristen Stewart. Stewart od lat jest jedną z najbardziej elektryzujących gwiazd. Ale „Love Lies Bleeding”, w którym gra cyniczną pracownicę siłowni o imieniu Lou, która zakochuje się w kulturystycznej włóczędze Jackie (Katy O’Brian), daje Stewartowi żywą piaskownicę noir, w której cały jej talent do obsesji, pożądanie i wściekłość znajdują swój najbardziej okrutny wyraz jak dotąd.

Glass, brytyjski reżyser, którego horror „Święta Maud” z 2019 r. był ekscytującym debiutem, otwiera „Love Lies Bleeding” nieco magiczną nutą, patrząc w gwiazdy. Kamera powoli przesuwa się w stronę magazynu w Nowym Meksyku, gdzie dudni muzyka i gromadzą się ludzie. Cóż to może być za złowroga nocna jaskinia? Momentalnie rozczarowuje fakt, że to tylko sala gimnastyczna, pełna mężczyzn i kobiet ćwiczących aż do wyczerpania przy użyciu maszyn i hantli. Wokół nich widnieją napisy w stylu „Tylko przegrani odchodzą”.

Warto przeczytać!  Twórcy George'a Carlina wygenerowani przez sztuczną inteligencję pozwani przez majątek komika

Pragnienie, aby stać się większym – za pomocą ciężarów, narkotyków, broni, władzy, a może miłości – odbija się echem w „Love Lies Bleeding”. Niejednokrotnie Glass będzie odczuwał puchnięcie mięśni, prawie jak u Hulka, chociaż te rozszerzenia nie mają nic w porównaniu z ogromem, który Lou i Jackie ostatecznie odnajdują razem.

Wszędzie czają się także trucizny. Dla ćwiczących słabość jest jedną z nich. Lou jest palaczem, ale próbuje rzucić palenie. Jackie jest uzależniona od fantazji o kulturystach i manii samorealizacji. Jest też złośliwość lokalnej strzelnicy, gdzie Lou senior (Harris) za biurkiem otoczonym przez przerażające pełzacze stoi na czele skorumpowanego imperium handlarzy bronią. Satyra „Kłamstwa miłosne krwawi” nie jest nieśmiała. Na billboardzie widniał napis: „Marzenia, następne wyjście”.

Na strzelnicy Jackie znajduje pracę po transakcyjnym spotkaniu z obskurnym, barwanym lokajem imieniem JJ (Dave Franco) w jego samochodzie. „To było magiczne” – mówi po czymś, co wyraźnie nie było takie. Prawdziwa magia nadejdzie później w „Love Lies Bleeding”, ale nie w przypadku JJ-a, którego znęcanie się nad żoną i siostrą Lou, Beth (Jena Malone), prowadzi do krwawej serii wydarzeń, które niechętnie sprowadzają Lou na coraz bliższą orbitę z ojcem, z którym był w separacji. ona ma to za złe, Lou Sr.

Warto przeczytać!  „Challengers” Zendayi w tygodniu otwarcia zarobiło 15 milionów dolarów

Wszystko to w pewnym sensie wynika z miłości, która rozkwita pomiędzy Lou i Jackie. Zaczyna się od zastrzyku sterydów i pocałunku, a szybko zmienia się w namiętną i opiekuńczą. Ich coraz mocniejsza więź doprowadza ich do brutalnych skrajności. Zakochać się to znaczy być bezwzględnym – zarówno wobec byłych kochanków (Anna Barysznikow gra porzuconą miłość Lou), jak i rodziny.

Niepokój Jackie także ma na to wpływ, co sprawia, że ​​„Love Lies Bleeding” jest interesującym następstwem niewydanego jeszcze filmu o kulturystach Jonathana Majorsa „Magazine Dreams”, nie wspominając już o „The Iron Claw”, kolejnym mocnym filmie A24 o rodzinnym zgniliźnie i mięśniach -budynek.

Podobnie jak ten film, „Love Lies Bleeding” rozgrywa się w latach 80. XX wieku, choć wydaje się, że jest bardziej nie na czasie. W miarę jak w scenariuszu Glassa i Weroniki Tofilskiej sprawy nabierają tempa, film szeroko przygląda się makabrycznym wydarzeniom, czasami przyjmując perspektywę narkotycznego delirium Jackie, jak wtedy, gdy ucieka do Las Vegas, aby wziąć udział w zawodach kulturystycznych, lub zbliżając się do Lou Seniora, który spokojnie pociąga za sznurki.

Warto przeczytać!  Zwycięzca bardzo rozzłości fanów

Ale odcinanie się od Stewarta staje się niebezpieczne. „Love Lies Bleeding” traci dynamikę za każdym razem, gdy nie pojawia się na ekranie. Jednak nikt nie wyszedłby z „Love Lies Bleeding” życząc sobie mniej Harrisa. Wydaje się, że z wiekiem staje się coraz lepszy, jego głos jest bardziej dźwięczny. Choć kreowany w filmie na klauna – łysy na czubku głowy i długie włosy do ramion – zdecydowanie tworzy film, który ucieka się do niepotrzebnych, skandalicznych ozdobników. (Obawiam się, że jest to coraz częstszy efekt dzisiejszego zniszczonego świata filmowego – chęć nadmiernego zrekompensowania tego dziwactwem pełnym nadziei).

Ale neo-noir wykonane w takim stopniu stylu zasługują na pewną swobodę, aby pójść na całość. Jak mówi znak: „Tylko przegrani rezygnują”.

„Loves Lies Bleeding” – wydawnictwo A24 – otrzymało ocenę R od stowarzyszenia Motion Picture Association za przemoc i makabryczne obrazy, treści o charakterze seksualnym, nagość, język i zażywanie narkotyków. Czas trwania: 104 minuty. Trzy gwiazdki na cztery.


Źródło