Świat

Łukaszenka twierdzi, że Ukraina „nakłania” Rosję do ataku bronią jądrową

  • 20 sierpnia, 2024
  • 5 min read
Łukaszenka twierdzi, że Ukraina „nakłania” Rosję do ataku bronią jądrową


Dołącz do Fox News, aby uzyskać dostęp do tej treści

Dodatkowo otrzymasz specjalny dostęp do wybranych artykułów i innych treści premium po założeniu konta — bezpłatnie.

Podając swój adres e-mail i klikając przycisk Kontynuuj, akceptujesz Warunki korzystania z serwisu i Politykę prywatności serwisu Fox News, w tym nasze Powiadomienie o zachętach finansowych.

Proszę podać prawidłowy adres e-mail.

Masz problem? Kliknij tutaj.

Prezydent Białorusi Alaksandr Łukaszenka stwierdził w wywiadzie opublikowanym w niedzielę, że inwazja Ukrainy na Rosję jest próbą „zmuszenia” Moskwy do ataku bronią jądrową.

„Taka eskalacja ze strony Ukrainy jest próbą popchnięcia Rosji do działań asymetrycznych. Powiedzmy, że do użycia broni jądrowej” – powiedział w wywiadzie dla lokalnej gazety Rossiya, według tłumaczenia BelTA. „Wiem na pewno, że Ukraina byłaby bardzo szczęśliwa, gdybyśmy użyli tam taktycznej broni jądrowej. Będą to chwalić”.

Główny sojusznik prezydenta Rosji Władimira Putina twierdził, że Kijów namawiał Moskwę do podjęcia działań nuklearnych, aby w ten sposób zjednoczyć front przeciwko Rosji.

„Nie mielibyśmy prawie żadnych sojuszników” – kontynuował Łukaszenko. „Nie byłoby żadnych… krajów, którym można by współczuć”.

ROSJA I BIAŁORUŚ PRZEPROWADZAJĄ DRUGI ETAP TAKTYCZNYCH ĆWICZEŃ Z BRONIĄ JĄDROWĄ W ODPOWIEDZI NA „ZACHODNĄ PROWOKACJĘ”

Obawy o eskalację konfliktu nuklearnego na Ukrainie nasiliły się od czasu rozpoczęcia wojny ponad dwa lata temu, kiedy Putin ostrzegł: „ktokolwiek próbuje nam przeszkodzić, a tym bardziej stworzyć zagrożenie dla naszego kraju i jego mieszkańców, musi wiedzieć, że rosyjska odpowiedź będzie natychmiastowa i doprowadzi do skutków, jakich nigdy nie widzieliście w historii”.

Była oficer wywiadu DIA i autorka „Putin’s Playbook”, Rebekah Koffler, powiedziała Fox News Digital, że po inwazji Ukrainy w zeszłym tygodniu „technicznie rzecz biorąc, taktyczny atak nuklearny może być uzasadniony rosyjską doktryną, biorąc pod uwagę, że suwerenność i integralność terytorialna Rosji zostały naruszone”.

Jednak ekspertka dodała, że ​​na chwilę obecną nie przewiduje ataku nuklearnego.

Komentarze Łukaszenki dotyczące zagrożenia wojną nuklearną nie były pierwszymi wypowiedziami sojusznika Putina od czasu inwazji Rosji na Ukrainę.

Podobnie Łukaszenka ostrzegł w zeszłym tygodniu, że Białoruś „użyje broni jądrowej, jeśli wróg przekroczy granicę Państwa Związkowego. Nie będzie żadnych czerwonych linii, odpowiedź będzie natychmiastowa”.

Państwo Związkowe odnosi się do umowy z 1999 r. między Białorusią a Rosją, która ustanawia „ponadnarodową unię”, wiążącą oba państwa ścisłym sojuszem.

Koffler powiedziała, że ​​jej zdaniem komentarze Łukaszenki były „prawie na pewno… skoordynowane z Putinem”.

„Rosja i Białoruś są częścią Państwa Związkowego. Ich doktryny wojskowe są zbieżne, a ich siły są luźno zintegrowane z punktu widzenia dowodzenia i kontroli” – kontynuowała.

UKRAINA CELUJE W ROSYJSKIE MOSTY W RUCHU PRZECIWKO MOSKWEJ KONTROFENSYWIE NA KURSKU

Ale pomimo bliskich więzi łączących oba narody, Mińsk nie wysłał jeszcze wojsk na Ukrainę, aby pomóc Rosji w trwającej ponad dwa lata inwazji. Chociaż pozwolił rosyjskim żołnierzom na rozmieszczenie się na Ukrainie ze swoich granic.

Łukaszenka poinformował w niedzielę, że przeniósł jedną trzecią białoruskich sił zbrojnych na granicę z Ukrainą po tym, jak Kijów rzekomo rozmieścił tam około 120 000 żołnierzy – podała agencja Reuters, powołując się na białoruską agencję prasową BelTA.

„Celem tego posunięcia jest prawdopodobnie, co najmniej, stworzenie wrażenia otwarcia drugiego frontu lub wstępne przygotowanie sił do otwarcia drugiego frontu w imieniu Rosji – zastraszenie sił ukraińskich i sprawienie, by poczuły się rozciągnięte” – powiedział Koffler.

Warto przeczytać!  Kate Middleton dyga przed królem Karolem po tym, jak odmówiła Camilli

Ale były oficer wywiadu DIA powiedział również, że komentarze Łukaszenki mają na celu wywarcie „psychologicznej presji” na ukraińskiego prezydenta Wołodymyra Zełenskiego i jego rząd oraz stworzenie „niepewności co do tego, jaki będzie następny krok, jeśli chodzi o wspólne działania Rosji i Białorusi”.

Dokładna liczba białoruskich żołnierzy na granicy pozostaje niejasna, ale według danych podanych w raporcie agencji Reuters szacuje się, że jedna trzecia sił bojowych Mińska liczy około 20 000 żołnierzy.

Białoruś-Więźniowie

Prezydent Białorusi Alaksandr Łukaszenka przemawia do wojskowych podczas wizyty w rejonie oszmiańskim obwodu grodzieńskiego na Białorusi, 26 marca 2024 r. (Białoruska Służba Prasowa Prezydenta za pośrednictwem AP)

KLIKNIJ TUTAJ, ABY POBRAĆ APLIKACJĘ FOX NEWS

Andrij Demczenko, rzecznik ukraińskiej służby granicznej, powiedział w niedzielę, że pomimo komentarzy Łukaszenki, sytuacja na granicy ukraińsko-białoruskiej pozostaje niezmienna.

„Jak widać, retoryka Łukaszenki również się nie zmienia, stale i regularnie eskaluje sytuację, by zadowolić kraj terrorystyczny” – powiedział Demczenko, donosi Reuters.

„Nie widzimy żadnego wzrostu liczby sprzętu ani personelu białoruskich jednostek w pobliżu naszej granicy”.


Źródło