Świat

Lula ma rację co do ludobójstwa Izraela w Gazie

  • 20 lutego, 2024
  • 9 min read
Lula ma rację co do ludobójstwa Izraela w Gazie


W niedzielę prezydent Brazylii Luiz Inácio Lula da Silva zjadliwie potępił izraelskie ludobójstwo w Gazie. Przemawiając na szczycie Unii Afrykańskiej w Etiopii, Lula oskarżył Izrael o popełnienie ludobójstwa, które można porównać jedynie do Holokaustu.

„To, co dzieje się w Strefie Gazy z narodem palestyńskim, nie miało miejsca w żadnym innym momencie w historii. Rzeczywiście tak się stało: kiedy Hitler postanowił zabić Żydów”.

Biorąc na cel brutalne ataki Izraela na ludność cywilną w Gazie, Lula dodał: „To nie jest wojna żołnierzy przeciwko żołnierzom. To wojna pomiędzy doskonale przygotowaną armią a kobietami i dziećmi”.

Jak można było przewidzieć, Izrael odrzucił uwagi Luli jako antysemickie. Premier Benjamin Netanjahu określił analogię Luli do Holokaustu jako „haniebną i poważną”, podczas gdy minister spraw zagranicznych Israel Katz ogłosił, że Lula jest „persona non grata w Izraelu”, dopóki nie wycofa swoich komentarzy.

Ale Lula nie chciała się pokłonić. W poniedziałek Brazylia wydaliła ambasadora Izraela i odwołała swojego ambasadora z Tel Awiwu, kończąc tym samym wszelkie stosunki dyplomatyczne z Izraelem.

Tragiczną ironią losu jest to, że oświadczenie Luli jedynie potwierdza to, co izraelscy politycy mówili na głos przez ostatnie cztery miesiące i których ludobójcze wypowiedzi zostały w zeszłym miesiącu przytoczone jako potępiający dowód na rozprawie przed Międzynarodowym Trybunałem Sprawiedliwości (MTS) w sprawie ludobójstwa. Izraelscy urzędnicy i sami najwyżsi generałowie otwarcie wzywali do ludobójstwa w Gazie, obiecując przekształcenie oblężonego pasa w Auschwitz i Drezno, a nawet celebrując takie okrucieństwa.

W październiku ubiegłego roku były członek i wicemarszałek Knesetu zażądał: „Istnieje jedno i tylko jedno rozwiązanie, które polega na całkowitym zniszczeniu Gazy przed inwazją na nią. . . . Mam na myśli zniszczenie na wzór Drezna i Hiroszimy, bez broni nuklearnej”. W listopadzie izraelski minister gospodarki Nir Barkat powiedział: „Nie pamiętam, żeby Wielka Brytania czy Stany Zjednoczone pod koniec drugiej wojny światowej bombardowały Drezno i ​​myślały o jego mieszkańcach”. W grudniu izraelski urzędnik zażądał, aby Gaza została „całkowicie zrównana z ziemią, tak jak dzisiejszy Auschwitz”.

Warto przeczytać!  Dziesiątki aresztowanych w Hongkongu w rocznicę stłumienia Tiananmen | Wiadomości polityczne

To nie pierwszy raz, kiedy Lula potępia zbrodnie wojenne Izraela w Gazie. W październiku ubiegłego roku, zaledwie kilka tygodni po ludobójstwie w Gazie, Lula stał się jednym z pierwszych światowych przywódców, który zażądał zawieszenia broni w Gazie, mówiąc, że „niewinni mieszkańcy Gazy nie mogą płacić ceny za szaleństwo tych, którzy chcą wojny”. W listopadzie, po oblężeniu przez Izrael największego szpitala w Gazie, Lula oświadczył, że „stosunek Izraela do dzieci i kobiet jest równoznaczny z terroryzmem. Nie da się tego inaczej ująć.” Dodał: „Jeśli wiem, że w danym miejscu jest pełno dzieci, nawet jeśli w środku jest potwór, nie mogę zabić dzieci tylko dlatego, że chcę zabić potwora”.

Po ciężkich izraelskich nalotach na Gazę w tym miesiącu Brazylia stała się jednym z pierwszych krajów, które przyjęły uchodźców palestyńskich z Gazy. Witając uratowanych uchodźców w bazie lotniczej Brasilia w stolicy, Lula oskarżył Izrael o zabijanie niewinnych ludzi bez żadnych kryteriów”, co określił jako „brutalną i nieludzką przemoc wobec niewinnych ludzi”.

Jako przywódca Globalnego Południa rząd Luli przewodził w Ameryce Łacińskiej w pociąganiu Izraela do odpowiedzialności za jego zbrodnie wojenne w Gazie. W styczniu tego roku Brazylia poparła wniesioną przez MTS sprawę ludobójstwa w Republice Południowej Afryki przeciwko Izraelowi, która później wydała orzeczenie w sprawie „prawdopodobnego ludobójstwa” w Gazie. W oficjalnym oświadczeniu podkreślono rolę Luli w podjęciu tej decyzji: „Prezydent wyraził swoje poparcie dla inicjatywy Republiki Południowej Afryki mającej na celu postawienie Izraela przed MTS w celu ustalenia, że ​​Izrael natychmiast zaprzestanie wszelkich działań i środków, które mogą stanowić ludobójstwo lub powiązane zbrodnie w rozumieniu Konwencji o zapobieganiu i Kara za zbrodnię ludobójstwa”.

Uwagi Luli wygłoszone podczas weekendu są zwieńczeniem jego długotrwałego wsparcia dla Palestyny.

W marcu 2010 roku Lula złożyła historyczną wizytę w Izraelu i Palestynie. Przemawiając w Knesecie, przypomniał izraelskim przywódcom, że nielegalne osiedla żydowskie na Zachodnim Brzegu i w Jerozolimie niszczą perspektywy pokojowe w Palestynie. Lula odmówiła odwiedzenia grobu Theodora Herzla, ojca współczesnego syjonizmu politycznego, w Izraelu. Zamiast tego odwiedził Ramallah, gdzie złożył wieniec na grobie zmarłego przywódcy palestyńskiego Jasera Arafata.

Warto przeczytać!  Populacja Indii wyprzedza Chiny, co czyni Indie najbardziej zaludnionym krajem

W żarliwym przemówieniu nawoływał do utworzenia niepodległego państwa palestyńskiego: „Marzę o niepodległej i wolnej Palestynie żyjącej w pokoju na Bliskim Wschodzie”.

W grudniu tego samego roku rząd Luli ogłosił uznanie państwa palestyńskiego. Podarował ziemię w Brasilii pod budowę ambasady palestyńskiej, mianował specjalnego wysłannika i otworzył Przedstawicielstwo w Ramallah. W geście solidarności Lula podpisała pięć dwustronnych umów z rządem palestyńskim, obejmujących sektory rolnictwa, edukacji, sportu, zdrowia i turystyki. Uznanie Palestyny ​​przez Brazylię wywołało oddźwięk w regionie, gdy sąsiednie Argentyna, Boliwia i Ekwador dołączyły do ​​Brazylii w uznaniu państwa palestyńskiego w tym roku, a rok później Chile, Peru, Urugwaj i inne kraje poszły w ich ślady.

Lula poruszał także sprawę palestyńską na forach międzynarodowych. Jego przemówienia przed Narodami Zjednoczonymi są pełne żarliwej obrony Palestyny ​​jako „wolnego i suwerennego państwa narodowego” oraz wrzącego potępienia „izraelskich zbrodni i naruszeń wobec Palestyńczyków”. W jednym pamiętnym przemówieniu wygłoszonym w kwietniu ubiegłego roku podczas oficjalnej wizyty w Hiszpanii Lula ubolewał, że chociaż ONZ stworzyła Izrael w 1948 r. dzięki planowi podziału, „w 2023 r. nie uda jej się stworzyć państwa palestyńskiego”. W zeszłym tygodniu przemawiając w Kairze Lula powtórzył swoje zaangażowanie na rzecz utworzenia suwerennego państwa palestyńskiego.

Poparcie Luli dla sprawy palestyńskiej sięga dziesięcioleci. Jako przywódca związkowy w latach 80., podczas dyktatury wojskowej w Brazylii, Lula postrzegał kwestię Palestyny ​​jako walkę pomiędzy uciskanymi a prześladowcami. Utrzymywał formalne stosunki z Organizacją Wyzwolenia Palestyny ​​za pośrednictwem swojej Partii Robotniczej (PT) i pielęgnował osobiste stosunki z Arafatem. Oznaczało to początek silnego i długotrwałego dziedzictwa solidarności ze sprawą palestyńską w Brazylii, obejmującego partie brazylijskie, związki zawodowe i ruchy ludowe, które zdecydowanie wspierają sprawę wyzwolenia Palestyny. (W tym tygodniu Brazylia będzie miała szansę przedstawić swoją sprawę przed MTS, ponieważ trybunał po raz pierwszy ma zbadać prawne konsekwencje izraelskiej okupacji, apartheidu i ucisku narodu palestyńskiego, do którego kraje przygotowują się przedstawić swoje argumenty i podkreślić naruszenia praw Palestyny ​​przez Izrael, w tym zbrodnie wojenne i zbrodnie przeciwko ludzkości.)

Warto przeczytać!  TikToker wywołuje „paskudne” komentarze na temat jej ciała po porodzie

Moralna jasność Luli w sprawie Gazy pojawia się w obliczu haniebnego współudziału Zachodu – nie wspominając o współudziale Arabów – w izraelskim ludobójstwie i zbrodniach wojennych w Gazie. Lula przemawiał, gdy administracja Bidena przygotowywała się do wysłania nowej dostawy broni do Izraela, grożąc jednocześnie zawetowaniem nowej rezolucji ONZ o zawieszeniu broni (Stany Zjednoczone spełniły teraz tę groźbę). Zaledwie w zeszłym tygodniu, dzień po masakrach w Rafah, Senat USA zatwierdził hojny, wielomiliardowy pakiet pomocy wojskowej dla Izraela.

John Kirby, rzecznik Białego Domu ds. bezpieczeństwa narodowego, ślubował, że „będziemy nadal wspierać Izrael, pomimo Rafah.” Przemawiając na trawniku Białego Domu, prezydent Joe Biden nazwał masakry w Rafah „nasz operacji wojskowej w Rafah.” Dla tych, którzy przez ostatnie cztery miesiące byli świadkami współudziału administracji Bidena w ludobójstwie Izraela w Gazie, jego błąd brzmiał jak coś więcej niż tylko przejęzyczenie. (Lula wyraźnie celował w Stany Zjednoczone, kiedy w zeszłym tygodniu oświadczył: „Prawo weta musi się skończyć, a członkowie Rady Bezpieczeństwa ONZ muszą być graczami pacyfistycznymi, a nie aktorami podżegającymi do wojny”).

Liczba ofiar śmiertelnych w Gazie zbliża się do trzydziestu tysięcy cywilów, z czego połowa to dzieci, a prawie dwa miliony innych zostało przesiedlonych. Podczas gdy Izrael przygotowuje się do inwazji lądowej na Rafah, gdzie schroni się około 1,5 miliona wysiedlonych Palestyńczyków, grożąc nową falą ludobójstwa i czystek etnicznych, słowa Luli służą jako ostrzeżenie przed nadchodzącymi horrorami. Jak w poniedziałek Evo Morales, były prezydent Boliwii, napisał w solidarności z Lulą: „Bycie uznanym za persona non grata przez ludobójczy rząd, który masakruje dzieci, to przywilej potwierdzający zaangażowanie na rzecz życia i pokoju przed społecznością międzynarodową i narodami świata .”




Źródło