Technologia

Mac Pro kończy przejście Apple Silicon, ale to tylko jeden krok w znacznie większej podróży

  • 7 czerwca, 2023
  • 11 min read
Mac Pro kończy przejście Apple Silicon, ale to tylko jeden krok w znacznie większej podróży


W ostatnich latach komputery Mac firmy Apple odbyły nie jedną, ale dwie podróże. Pierwsza jest oczywista; jest to odejście firmy od używania chipów Intela w kierunku własnego Apple Silicon opartego na ARM. Wraz z zapowiedzią nowego komputera Mac Pro w tym tygodniu ta zmiana jest zakończona. Chipy Intela zostały usunięte z komputerów Apple.

Ale Apple wybrało również drugą podróż: aby zbudować wysokiej klasy maszyny dla profesjonalnych użytkowników, których ci profesjonalni użytkownicy naprawdę chcą. Minęła prawie dokładnie dekada, odkąd Apple wypuścił niesławny kosz na śmieci Mac Pro, którego firma nie aktualizowała najnowszym i najlepszym sprzętem ze względu na jego kompaktową i nieelastyczną konstrukcję. To była trudna era dla profesjonalnych użytkowników komputerów Mac pracujących w środowiskach produkcyjnych, w których liczy się każda uncja szybkości.

„Stworzyliśmy coś odważnego, co naszym zdaniem byłoby świetne dla większości naszych użytkowników komputerów Mac Pro. Odkryliśmy, że dla niektórych było to świetne, a dla innych nie. Wystarczy, że musimy obrać inną ścieżkę” – tak ówczesny starszy wiceprezes Apple ds. światowego marketingu, Phil Schiller, opisał śmietnik Mac Pro podczas wywiadu przy okrągłym stole w 2017 roku.

Apple zrobił duży krok w kierunku naprawy relacji z tymi klientami dzięki Mac Pro 2019, który porzucił kompaktowy cylinder i przywrócił potężną konstrukcję wieży do tarki do sera. Ale ten model został prawie natychmiast przestarzały po tym, jak Apple ujawnił, że jego procesory Intela będą ślepą uliczką. Wraz z komputerem Mac Pro 2023 Apple w końcu łączy dwa kluczowe elementy – obudowę i układy scalone – i może mieć wszystko, czego potrzebuje, aby zostawić skargi związane z erą koszy na śmieci w śmieciach.

Pechowy Mac Pro 2013 firmy Apple.
Obraz: The Verge

Jednym z podstawowych problemów z komputerem Mac Pro z 2013 roku było to, że został zaprojektowany z myślą o przyszłości komputerów, która nigdy nie nadeszła i nie był przystosowany do obsługi sprzętu, który to zrobił. „Myślę, że zaprojektowaliśmy się trochę w termicznym kącie, jeśli chcesz”, tak opisał to starszy wiceprezes Apple ds. „Architektura z czasem okazała się mniej elastyczna, aby zabrać nas tam, gdzie chcieliśmy dotrzeć do tej publiczności” — powiedział.

W szczególności Apple założył, że zaawansowani użytkownicy będą używać wielu mniejszych procesorów graficznych zamiast pojedynczych dużych kart. „W przypadku niektórych klas jeden większy procesor graficzny miałby większy sens. Ale to [2013 Mac Pro] architektura tak naprawdę tego nie obsługuje” — powiedział starszy wiceprezes Apple ds. inżynierii sprzętowej, John Ternus. „I nie zauważyliśmy tak dużego zainteresowania podwójnymi procesorami graficznymi, jak moglibyśmy się spodziewać”. Procesory graficzne już zaczynały zmierzać w złym kierunku, stając się coraz większe i bardziej energochłonne.

Warto przeczytać!  Apple WWDC 2023: Wszystko ogłoszone do tej pory, w tym zestaw słuchawkowy Vision Pro AR, iOS 17, MacBook Air i nie tylko

Innym założeniem było to, że profesjonalni użytkownicy będą bardziej polegać na zewnętrznych urządzeniach wyposażonych w Thunderbolt ze względu na modułowość zwykle oferowaną przez wewnętrzne gniazda PCIe. Nie różni się to od kierunku, w którym Apple zakładał, że zmierzają laptopy, gdy wyrzucił wszystkie przydatne porty na rzecz Thunderbolt.

Zarówno w przypadku komputerów stacjonarnych, jak i laptopów, wizja Apple była podobna: zlecić nieporęczne porty i komponenty modułowe urządzeniom zewnętrznym, takim jak stacje dokujące, monitory i eGPU, pozostawiając główny laptop lub komputer stacjonarny tak elegancki i kompaktowy, jak tylko mógł to zrobić zespół projektantów przemysłowych Apple To.

„Myślę, że zaprojektowaliśmy sobie trochę termiczny kącik, jeśli chcesz”

Ta przyszłość nigdy się nie wyjaśniła. Apple zostało zmuszone do zmiany taktyki, aw 2019 roku widzieliśmy, jak powraca do odświeżająco staromodnego projektu dla Maca Pro. Był duży, potężny, pełen gniazd rozszerzeń PCIe i działał „szokująco” cicho. Może nie był tak elegancki i kompaktowy jak jego poprzednik, ale jego utylitarny projekt był na swój sposób smukły.

Ale prawdopodobnie cierpiał również z powodu ekosystemu oprogramowania, który nie był w stanie w pełni wykorzystać oferowanej mocy, przynajmniej podczas przeglądu w następnym roku. „Apple nie miał maszyn Pro tej klasy od dawna, a ludzie nie stworzyli dla nich oprogramowania” — powiedział Nilay Patel w naszej recenzji wideo. „Tak więc, jeśli korzystasz z profesjonalnych aplikacji Apple i używasz ich formatów, będzie to szybsze. Ale nie dotyczy to wszystkiego innego”.

Chociaż własne oprogramowanie Apple, takie jak Final Cut Pro, działało świetnie, stwierdziliśmy, że oprogramowanie innych firm często miało problemy z pełnym wykorzystaniem sprzętu Mac Pro 2019. Niezależnie od tego, czy był to Pro Tools, InDesign, Photoshop czy Premiere Pro, żadne z programów, które wypróbowaliśmy, nie oferowało takiej wydajności, jakiej można oczekiwać od komputera zaczynającego się od 5 999 USD. „W końcu zdaliśmy sobie sprawę, że prawie żadne z naszych programów tak naprawdę nie zwiększało wydajności procesora wielowątkowego, a tak naprawdę w ogóle nie rozświetlaliśmy procesorów graficznych” — zauważono wówczas w naszej recenzji.

Wszystko zmieniło się wraz z przejściem na Apple Silicon, które zostało ogłoszone zaledwie pół roku po tym, jak Mac Pro z procesorem Intel zaczął być dostarczany do klientów. Niezależnie od tego, czy sprowadza się to do surowej mocy sprzętu, sposobu, w jaki Apple udało się skłonić programistów do wspierania go, czy też, co bardziej prawdopodobne, jakiejś kombinacji tych dwóch, stwierdziliśmy, że standardowe oprogramowanie firm trzecich absolutnie leci na nowe układy Apple.

Wnętrze nowego komputera Mac Pro z gniazdami PCIe na wiele dni.
Obraz: Jabłko

Nie wspominając już o wielu tylnych wejściach/wyjściach.
Obraz: Jabłko

„Mac Studio to komputer, o którym wszyscy marzyli, aby był Mac Pro” — napisała moja koleżanka Monica Chin w naszej recenzji Mac Studio w zeszłym roku. „Nie widziałem, żeby coś się zepsuło lub nie działało tak, jak powinno. Widziałem wielu profesjonalistów, którzy byli zszokowani tym, jak wiele mogą zrobić na tej maszynie. Korzystali z tego samego oprogramowania, którego używają na co dzień, ale robili z nim rzeczy, których nigdy wcześniej nie byli w stanie zrobić”. Niezależnie od tego, czy był to Adobe Photoshop, Premiere Pro czy Avid Pro Tools, wszystkie znaki wskazywały na ekosystem aplikacji, który ewoluował w celu wykorzystania sprzętu Apple.

Warto przeczytać!  Co pilot AI Windows oznacza dla użytkowników systemu Windows 11?

Mocne strony Mac Studio nie gwarantują sukcesu nowego Maca Pro, ponieważ ten ostatni musi oferować coś więcej niż tylko surową wydajność. W rzeczywistości, jeśli chodzi o samą wydajność, nowy Mac Pro może być bardzo podobny do ogłoszonego obok Mac Studio. Obie maszyny można skonfigurować z nowym chipem M2 Ultra, z maksymalnie 24-rdzeniowym procesorem, 76-rdzeniowym procesorem graficznym i 192 GB zunifikowanej pamięci. (Co ciekawe, Apple podobno planowało wydajniejszy układ dla Maca Pro, ale Bloomberga informuje, że ograniczyło to koszty i złożoność.) Jeśli wszystko, czego potrzebujesz, to surowa wydajność, prawdopodobnie będziesz w stanie zaoszczędzić trochę pieniędzy i wybrać Studio zamiast Pro.

Zamiast tego Apple ma nadzieję, że Mac Pro zaoferuje możliwość rozbudowy. „Dla tych użytkowników, którzy potrzebują wszechstronności wewnętrznej rozbudowy, Mac Pro łączy gniazda PCIe z naszymi najmocniejszymi [M2 Ultra] chip”, powiedział Ternus w oświadczeniu dołączonym do ogłoszenia komputera. Oznacza to więcej portów zewnętrznych i gniazd PCIe, niż można potrząsnąć kijem.

„Dla tych użytkowników, którzy potrzebują wszechstronności wewnętrznej rozbudowy, Mac Pro łączy gniazda PCIe z naszym najpotężniejszym chipem”

Mac Pro jest wyposażony łącznie w siedem gniazd rozszerzeń PCle, z których sześć jest otwartych z obsługą PCIe Gen 4. Firma Apple sprawdza karty cyfrowego przetwarzania sygnału (DSP), karty wejścia/wyjścia szeregowego interfejsu cyfrowego (SDI) do podłączania kamer i monitorów oraz dodatkowe karty sieciowe i pamięci masowej, które użytkownicy mogą chcieć podłączyć do tych gniazd.

Porty zewnętrzne obejmują osiem portów Thunderbolt 4 (sześć z tyłu i dwa na górze), trzy porty USB-A, dwa porty HDMI 8K i dwa porty Ethernet 10 Gb/s. Aha, jest też gniazdo słuchawkowe 3,5 mm, choć irytująco, nadal jest ono umieszczone z tyłu urządzenia.

A jednak modułowość Mac Pro wydaje się sięgać tylko do tej pory. Ogłoszenie Apple nie wspomina o możliwości uaktualnienia pamięci (co było możliwe w Mac Pro 2019) i nie było wzmianki o możliwości podłączenia standardowych kart graficznych do gniazd PCIe, jak widzieliśmy w poprzednich modelach. Procesor w komputerze Mac Pro 2019 nie był oficjalnie aktualizowany przez użytkownika, ale wykorzystywał konstrukcję z gniazdem, co do której użytkownicy zgłaszali, że mogą stosunkowo łatwo wymieniać różne procesory Intela.

Warto przeczytać!  Oferty weekendowe: Seria Samsungów Galaxy S24 spada poniżej cen przedsprzedażowych

Ale powodem nowych ograniczeń Apple jest prawie na pewno to samo, co odblokowało tak dużą wydajność w zeszłorocznym Mac Studio: Apple Silicon. Chipy Apple wykorzystują zintegrowaną konstrukcję, która łączy procesor, kartę graficzną i pamięć w jeden chipset, którego nie można usunąć z płyty głównej. Chociaż nie będziemy wiedzieć na pewno, dopóki ludzie nie zdobędą ostatecznych jednostek detalicznych, jest wysoce prawdopodobne, że te podstawowe komponenty komputera Mac Pro 2023 nie będą mogły być aktualizowane przez użytkownika.

To sprawiło, że Apple Silicon stał się czymś w rodzaju miecza obosiecznego dla profesjonalnych użytkowników, odblokowującego większą wydajność, ale kosztem modułowości.

Więc nie, prawdopodobnie nie zobaczymy, jak użytkownicy wymieniają swoje procesory M2 Ultra na M3 za kilka lat. Ale to nie znaczy, że Apple koniecznie ma kolejny kosz na śmieci. Wiele problemów z komputerem Mac Pro z 2013 r. wynikało z faktu, że sam Apple miał problemy z wydawaniem aktualizacji specyfikacji w miarę upływu czasu, polegając zarówno na procesorach Intela, jak i AMD na karcie graficznej. Gdy ustala się regularny rytm aktualizacji chipów z serii M, Apple tym razem położył podwaliny pod znacznie płynniejszy cykl aktualizacji.

Przejście Apple Silicon dobiegło końca.
Obraz: Jabłko

Chociaż z perspektywy czasu wydaje się to być pewniakiem, warto poświęcić chwilę na zastanowienie się, jak udane było przejście Apple na Apple Silicon. Przed wielkim ogłoszeniem Apple procesory oparte na architekturze ARM odnosiły sukcesy tylko w smartfonach. Kilku producentów próbowało sprawić, by laptopy z systemem Windows działały na Arm (być może przede wszystkim z Surface Pro X), ale żaden nie spełnił obietnic architektury bez znaczących kompromisów.

Apple nie tylko pomyślnie przestawiło swoje podstawowe MacBooki na ARM, gdzie korzyści wynikające z żywotności baterii tej architektury były najbardziej atrakcyjne, ale także zmieniło naszą koncepcję wydajności ARM zarówno dla laptopów, jak i komputerów stacjonarnych. Apple nie tylko przeportował własny system operacyjny i aplikacje, ale także przekonał głównych zewnętrznych programistów do zrobienia tego samego.

Producent iPhone’a znany jest z zamiłowania do kontroli. Kontroluje, w jaki sposób ludzie mogą korzystać ze smartfonów i jakie aplikacje mogą instalować. Kontroluje sposób działania otaczającego ich ekosystemu naprawczego. A wraz z przejściem na Apple Silicon ma bezprecedensową kontrolę nad tym, jak tworzy swoje komputery Mac. Nie musi czekać, aż Intel i AMD wypuszczą nowe chipy, aby ulepszyć swoje komputery lub odbudować relacje z Nvidią. Teraz, rozpoczynając kolejną podróż, Apple może maszerować w rytm własnego bębna.


Źródło