Głosowanie, które pierwotnie miało odbyć się 25 lutego, zostało przełożone ze względu na spór dotyczący listy kandydatów.

Prezydent Senegalu Macky Sall odłożył na czas nieokreślony wybory prezydenckie zaplanowane na 25 lutego.

W sobotę w telewizyjnym orędziu do narodu prezydent ogłosił, że unieważnił odpowiednią ordynację wyborczą, powołując się na spór wokół listy kandydatów.

Sall powiedział, że podpisał dekret znoszący rozporządzenie z listopada 2023 r., które ustalało pierwotną datę wyborów.

„Zainicjuję otwarty dialog narodowy, aby stworzyć warunki wolnych, przejrzystych i włączających wyborów w pokojowym i pojednanym Senegalu” – powiedział, nie podając nowej daty.

Oświadczenie następuje po tym, jak w zeszłym miesiącu Rada Konstytucyjna wykluczyła z listy kandydatów niektórych prominentnych członków opozycji.

Decyzja podważyła rzetelność procesu wyborczego i wzbudziła rosnące niezadowolenie, a wykluczeni kandydaci twierdzili, że zasady kandydowania nie zostały zastosowane sprawiedliwie – czemu władze zaprzeczają.

„Te trudne warunki mogą poważnie podważyć wiarygodność głosowania, zasiewając ziarno sporów przed i powyborczych” – powiedział Sall, wyjaśniając, dlaczego opóźnił głosowanie.

Opozycyjna Senegalska Partia Demokratyczna (PDS), której kandydat Karim Wade znalazł się wśród wykluczonych z udziału w wyborach, już wcześniej złożyła formalny wniosek o przełożenie głosowania.

Decyzji o wstrzymaniu wyborów nie zgodziła się jednak opozycyjna partia PASTEF. „Uważamy, że jest to zamach stanu na konstytucję” – powiedziała Al Jazeerze Yassine Fall, wiceprezydent Pastefa.

„Macky Sall nie robi tego dla nas, robi to przeciwko nam” – powiedziała. „Macky Sall rozumie, że jeśli pójdziemy do wyborów, odniesiemy miażdżące zwycięstwo. Chce jednak utrzymać się u władzy lub mieć do wyboru kogoś ze swojej partii. Właśnie dlatego bawi się w tego rodzaju gry, aby nielegalnie manipulować instytucjami.

„Znajdujemy się obecnie w bardzo niebezpiecznym punkcie naszej demokracji, ponieważ Macky Sall bierze na siebie odpowiedzialność, która nie należy do niego”.

„W obliczu niepewności”

W relacji z Dakaru Nicholas Haque z Al Jazeery powiedział, że Sall podał wiele powodów, dla których wybory nie mogły się odbyć.

„Pojawiły się wątpliwości co do procesu wyborczego… Dzieje się tak dlatego, że niektórzy z głównych kandydatów lub przywódców opozycji politycznej nie biorą udziału w wyścigu” – powiedział.

Wśród wykluczonych jest Wade z PDS, który przebywa na wygnaniu w Katarze i któremu odmówiono udziału w wyścigu z powodu oskarżeń o podwójne obywatelstwo francusko-senegalskie, powiedział Haque. Inna wykluczona kandydatka, przebywająca obecnie w areszcie Rose Wardini, również jest oskarżana o posiadanie podwójnego obywatelstwa.

Jak wyjaśnił nasz korespondent, popularny lider opozycji PASTEF, Ousmane Sonko i jego zastępca w tych wyborach, Bassirou Diomaye Faye, również przebywają w więzieniu.

„Więc okoliczności procesu wyborczego w zwykle jednej z najbardziej stabilnych demokracji w regionie wydawały się niestabilne. I dlatego prezydent Macky Sall powiedział, że podjął decyzję o opóźnieniu wyborów i wezwaniu do dialogu narodowego” – powiedział Haque.

Sall oświadczył, że nie będzie się ubiegał o trzecią kadencję, co powtórzył w swoim sobotnim przemówieniu. „Jeśli chodzi o mnie, moje uroczyste zobowiązanie, że nie będę kandydować w wyborach prezydenckich, pozostaje niezmienione” – powiedział.

To pierwszy przypadek przełożenia wyborów prezydenckich w Senegalu.

„[Senegal] zawsze miał pokojowy proces demokratyczny i proces wyborczy, podczas którego jeden prezydent przekazuje władzę drugiemu, więc jest to naprawdę bezprecedensowe wydarzenie dla rządu, procesu wyborczego i dla narodu senegalskiego” – powiedział Haque.

„W wyścigu wzięło udział 20 kandydatów. Teraz Senegalczycy stoją w obliczu niepewności co do tego, kto będzie rządził tym krajem i, co ważniejsze, kiedy odbędą się wybory”.