Świat

Macron odrzuca lewicowy rząd pośród politycznego impasu we Francji | Wiadomości polityczne

  • 26 sierpnia, 2024
  • 3 min read
Macron odrzuca lewicowy rząd pośród politycznego impasu we Francji | Wiadomości polityczne


Po porażce swojej partii w lipcowych wyborach Macron musi zdecydować, kogo nominować na stanowisko premiera.

Prezydent Francji Emmanuel Macron wykluczył powołanie rządu lewicowego w celu przełamania impasu politycznego w kraju. Stwierdził, że stanowiłoby to zagrożenie dla „stabilności instytucjonalnej”.

Macron w kolejnych rundach rozmów szukał nowego premiera, odkąd wybory w lipcu dały koalicji lewicowej najwięcej miejsc w parlamencie, ale za mało, by sprawować rządy.

Prezydent odrzucił lewicowe roszczenia do rządzenia po rozmowach w poniedziałek z prawicową polityczką Marine Le Pen i innymi liderami politycznymi. Od piątku zapraszał liderów partii na rozmowy w nadziei na znalezienie kandydata konsensusu, który nie zostałby natychmiast odsunięty od władzy w głosowaniu wotum nieufności.

„Moją odpowiedzialnością jest to, aby kraj nie został zablokowany ani osłabiony” – powiedział Macron w oświadczeniu.

W wyniku lipcowych wyborów Zgromadzenie Narodowe liczące 577 miejsc podzieliło się na lewicową koalicję Nowy Front Ludowy (NFP) z ponad 190 miejscami, centrowy koalicja Macrona z około 160 miejscami i Zgromadzenie Narodowe Le Pen ze 140 miejscami.

NFP, a w szczególności skrajnie lewicowa France Unbowed (LFI), domagała się prawa do utworzenia rządu. Partia argumentowała, że ​​skoro zdobyła najwięcej miejsc, powinna wybrać nowego premiera. Wybrała Lucie Castets, 37 lat, jako swoją kandydatkę.

Warto przeczytać!  USA i Chiny powinny być „partnerami” – mówi Xi Blinkenowi – DW – 26.04.2024

Jednak partia Macrona, podobnie jak konserwatyści i skrajna prawica, obiecała zagłosować za wotum nieufności wobec rządu lewicowego.

Rząd lewicowy „zostałby natychmiast ocenzurowany przez wszystkie inne grupy reprezentowane w Zgromadzeniu Narodowym”, a „stabilność instytucjonalna naszego kraju wymaga od nas, abyśmy nie wybierali tej opcji” – powiedział Macron w poniedziałek.

Dodał, że przeprowadzi rozmowy z liderami partyjnymi oraz „osobistościami wyróżniającymi się doświadczeniem w służbie państwu i Rzeczypospolitej”.

Skrajnie lewicowa partia LFI zareagowała z wściekłością, a jej koordynator Manuel Bompard nazwał komentarze Macrona „niedopuszczalnym antydemokratycznym zamachem stanu”.

Przywódca LFI Jean-Luc Mélenchon napisał na X, że Macron stworzył „sytuację o wyjątkowej powadze” i wezwał opinię publiczną i polityków do „stanowczej i zdecydowanej reakcji”.

W sobotę Mélenchon ogłosił, że jego partia poprze lewicowy rząd kierowany przez Castetsa, ale bez ministrów LFI.

Macron wcześniej nazwał LFI „ruchem ekstremalnym”, próbując w ten sposób zrównać skrajnie lewicową grupę ze skrajnie prawicowym Zgromadzeniem Narodowym.

Francuski dziennik Le Monde napisał, że po ofercie Mélenchona Macronowi będzie teraz trudniej uzasadnić, dlaczego wyklucza NFP.

Tymczasem przywódca Partii Socjalistycznej Olivier Faure oświadczył, że nie chce „uczestniczyć w przedstawieniu, w którym kości są rzucone” przeciwko lewicy.

Warto przeczytać!  Hezbollah wystrzeliwuje salwę rakiet i dronów w stronę Izraela | Hezbollah

Macron pozostawił Gabriela Attala na stanowisku tymczasowego szefa rządu na czas rekordowy od czasu wyborów dwuturowych, ponieważ poszukuje osoby z wystarczająco szerokim poparciem, aby przetrwać głosowanie nad wotum zaufania.

Jednak w sytuacji, gdy termin przedstawienia projektu budżetu na rok 2025 upływa za nieco ponad miesiąc, Macron, który zwlekał z wyborem kandydata, musi teraz podjąć decyzję, kogo nominować.


Źródło