Macron ogłasza cięcia w mediach społecznościowych podczas zamieszek – POLITICO
PARYŻ — prezydent Francji Emmanuel Macron powiedział we wtorek burmistrzom, że jedną z opcji, gdy zamieszki wymkną się spod kontroli, może być odcięcie dostępu do platform mediów społecznościowych, takich jak Snapchat i TikTok, zgodnie z nagraniem jego przemówienia, które obejrzało POLITICO.
„Musimy pomyśleć o korzystaniu z tych sieci przez młodzież… i o zakazach, które należy wprowadzić. I mówię to bardzo wyraźnie, ponieważ zmieniają one sposób, w jaki młodzi ludzie odnoszą się do rzeczywistości” – powiedział Macron na spotkaniu w Pałacu Elizejskim z około 250 burmistrzami miast będących celem zamieszek.
“I [we need to think about] decyzje, które podejmujemy, w tym decyzje administracyjne, gdy sprawy wymykają się spod kontroli, tak że w pewnym momencie możemy powiedzieć, że jesteśmy w stanie je uregulować lub odciąć. Ważne jest, aby nie robić tego pod wpływem chwili i cieszę się, że nie musieliśmy tego robić, ale jest to prawdziwa debata, którą musimy odbyć, gdy sytuacja się uspokoi” – dodał.
Francuski kanał informacyjny BFMTV jako pierwszy poinformował o komentarzach prezydenta, które spotkały się z krytyką za powtórzenie środków podjętych przez autorytarne reżimy, takie jak Chiny i Iran.
Zabójstwo 17-latka pochodzenia północnoafrykańskiego przez funkcjonariusza policji w zeszłym tygodniu wywołało chaos we Francji, wywołując gwałtowne demonstracje w całym kraju i ponownie rozpalając długotrwałe napięcia między młodzieżą a policją, którą oskarżano o brutalność i rasizm dyskryminacja. W ubiegłym tygodniu uczestnicy zamieszek splądrowali sklepy, zaatakowali szkoły, komisariaty policji, biblioteki i inne budynki publiczne.
W zeszłym tygodniu Macron obwinił platformy mediów społecznościowych i gry wideo o dolanie oliwy do ognia.
Cofanie się
W środę francuski rząd próbował bagatelizować uwagi Macrona o potencjalnym odcięciu mediów społecznościowych podczas zamieszek.
„Prezydent powiedział, że jest to technicznie możliwe, ale nie powiedział, że jest to rozważane. Z zasady niczego nie należy wykluczać” – powiedział POLITICO francuski urzędnik z zespołu ministra ds. cyfryzacji Jeana-Noëla Barrota, któremu zapewniono anonimowość, ponieważ nie wolno im wypowiadać się publicznie.
Rząd nie omówił tej opcji z platformami, kiedy spotkali się w piątek, aby porozmawiać o moderowaniu treści i współpracy z wymiarem sprawiedliwości podczas zamieszania, dodał urzędnik. Barrot powiedział senatorom we wtorek wieczorem, że władza wykonawcza jest zadowolona z reaktywności firm technologicznych w usuwaniu treści, blokowaniu kont i przekazywaniu informacji organom ścigania.
Zapytany o wypowiedź Macrona podczas środowej konferencji prasowej, rzecznik rządu Olivier Véran powiedział mogą wystąpić czasowe „zawieszenia funkcjonalności, takich jak geolokalizacja, która pozwala użytkownikom znaleźć się w takim a takim miejscu, pokazać taką a taką scenkę”. Narzędzie do mapowania Snapchata było podobno powszechnie używane przez uczestników zamieszek do organizowania się.
Uwagi Macrona na temat potencjalnych cięć w mediach społecznościowych wywołały krytykę z całego spektrum politycznego, w tym ze strony jego własnych sojuszników. Liderzy od socjalistów i konserwatywna partia Les Républicains dokonał porównań z reżimami autorytarnymi, takimi jak Iran, Chiny i Rosja. „OK Kim Dzong Un” — napisała na Twitterze posłanka Mathilde Panot z lewicowej France Unbowed.
Eric Bothorel, poseł z partii Renaissance Macrona, który pracuje nad polityką technologiczną, również wypowiadał się przeciw potencjalne zaciskanie. „Oznaczałoby to porzucenie idei, że demokracja jest silniejsza niż narzędzia użyte przeciwko niej. To byłby błąd” – napisał na Twitterze.
Francja poparła kilka rezolucji ONZ potępiających odcięcia internetu przez rządy, w tym jedną w 2021 r. przeciwko „wykorzystywaniu przerw w dostępie do Internetu w celu celowego i arbitralnego zapobiegania lub zakłócania dostępu do informacji online lub ich rozpowszechniania”.
W następstwie zamieszek niektórzy francuscy prawodawcy próbowali w tym tygodniu dokręcić śruby na platformach społecznościowych podczas głosowania nad ustawą technologiczną we Francji, która jest obecnie przedmiotem dyskusji w parlamencie.
Senator Patrick Chaize z Les Républicains nalegał, aby platformy internetowe usuwały brutalne treści oznaczone przez władze w ciągu dwóch godzin, gdy kraj jest nękany zamieszkami lub ruchami społecznymi. Zgodził się wycofać swoją poprawkę, ale kazał rządowi obiecać, że zasady dotyczące mediów społecznościowych podczas zamieszek zostaną przerobione i zaprezentowane jesienią Zgromadzeniu Narodowemu.
Océane Herrero dostarczyła raporty.