Świat

Macron z Francji twierdzi, że aresztowanie Pavla Durova z Telegramu nie było motywem politycznym

  • 27 sierpnia, 2024
  • 5 min read
Macron z Francji twierdzi, że aresztowanie Pavla Durova z Telegramu nie było motywem politycznym


PARYŻ (AP) — Prezydent Francji Emmanuel Macron powiedział w poniedziałek, że aresztowanie we Francji Dyrektor generalny popularnej aplikacji do przesyłania wiadomości TelegramPavel Durov, nie było posunięciem politycznym, ale częścią niezależnego dochodzenia.

Durov został zatrzymany w sobotę na lotnisku Le Bourget w ramach dochodzenia sądowego wszczętego w zeszłym miesiącu i obejmującego 12 domniemanych naruszeń prawa karnego, poinformowała w poniedziałek paryska prokuratura.

W oświadczeniu podano, że podejrzewane naruszenia obejmują współudział w sprzedaży materiałów przedstawiających seksualne wykorzystywanie dzieci i w handlu narkotykami, oszustwa, podżeganie do transakcji w ramach przestępczości zorganizowanej oraz odmowę dzielenia się informacjami lub dokumentami ze śledczymi, gdy wymaga tego prawo.

W pierwszym publicznym komentarzu Francji na temat aresztowania Macron zamieścił na platformie społecznościowej X wpis, w którym stwierdził, że jego kraj „jest głęboko zaangażowany” w wolność słowa, ale „wolności te są przestrzegane w ramach prawnych, zarówno w mediach społecznościowych, jak i w życiu codziennym, aby chronić obywateli i szanować ich podstawowe prawa”.

Potępiając to, co nazwał fałszywymi informacjami, Macron powiedział, że aresztowanie „w żaden sposób nie jest decyzją polityczną. To sędziowie muszą orzec w tej sprawie”.

Areszt Durowa przedłużono do poniedziałkowego wieczoru i może on zostać przedłużony do środy wieczorem, zanim władze będą musiały go zwolnić lub postawić mu zarzuty – poinformowała prokuratura.

Warto przeczytać!  USA i Chiny powinny być „partnerami” – mówi Xi Blinkenowi – DW – 26.04.2024

Durov jest obywatelem Rosji, Francji, Zjednoczonych Emiratów Arabskich i karaibskiego państwa wyspiarskiego Saint Kitts i Nevis.

Rosyjscy urzędnicy państwowi wyrazili oburzenie jego zatrzymaniem, niektórzy nazwali je motywacją polityczną i dowodem podwójnych standardów Zachodu w kwestii wolności słowa. Oburzenie wzbudziło zdziwienie wśród krytyków Kremla: w 2018 r. same władze rosyjskie próbowały zablokować Telegram, ale im się nie udało, a zakaz wycofano w 2020 r.

Telegram, który według oficjalnych danych ma prawie miliard użytkowników na całym świecie, został założony przez Durowa i jego brata po tym, jak on sam zmagał się z presją ze strony władz rosyjskich.

W 2013 roku sprzedał swoje udziały w VKontakte, popularnym rosyjskim portalu społecznościowym, który założył w 2006 roku.

Firma znalazła się pod presją w związku z represjami ze strony rządu rosyjskiego masowe protesty prodemokratyczne które wstrząsnęły Moskwą pod koniec 2011 i 2012 roku.

Durow powiedział, że władze zażądały, aby strona usunęła internetowe społeczności rosyjskich działaczy opozycyjnych, a następnie przekazała dane osobowe użytkowników, którzy brali udział w powstaniu ludowym na Ukrainie w 2013 r., w wyniku którego ostatecznie odsunięto od władzy prokremlowskiego prezydenta.

Warto przeczytać!  Ofiara ataku Hamasu twierdzi, że boi się propalestyńskich protestów na kampusach

Durow powiedział niedawno w wywiadzie, że odrzucił te żądania i opuścił kraj.

Demonstracje skłoniły władze rosyjskie do ograniczyć przestrzeń cyfrowąa Telegram ze swoją retoryką promującą prywatność oferował Rosjanom wygodny sposób komunikowania się i dzielenia się wiadomościami.

Telegram pozostaje popularnym źródłem wiadomości na Ukrainie. Korzystają z niego zarówno media, jak i urzędnicy, aby wymieniać się informacjami na temat wojny oraz przekazywać ostrzeżenia o atakach rakietowych i nalotach.

W oświadczeniu zamieszczonym na swojej platformie po aresztowaniu Telegram stwierdził, że przestrzega przepisów UE, a jego moderacja „jest zgodna ze standardami branżowymi i stale się poprawia”.

„To absurd, że twierdzimy, że platforma lub jej właściciel są odpowiedzialni za nadużycia tej platformy” – głosi wpis Telegrama. „Prawie miliard użytkowników na całym świecie używa Telegrama jako środka komunikacji i źródła ważnych informacji. Oczekujemy szybkiego rozwiązania tej sytuacji. Telegram jest z wami wszystkimi”.

Francuski sędzia śledczy przedłużył nakaz aresztowania Durova w niedzielę wieczorem, poinformowały w poniedziałek francuskie media. Zgodnie z prawem francuskim Durov może pozostać w areszcie w celu przesłuchania do czterech dni. Po tym czasie sędziowie muszą zdecydować, czy postawić mu zarzuty, czy go zwolnić.

Ambasada Rosji w Paryżu poinformowała, że ​​urzędnikom konsularnym odmówiono dostępu do Durowa, ponieważ władze francuskie uważają jego francuskie obywatelstwo za jego główne. Rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow powiedział w poniedziałek: „Wciąż nie wiemy, o co dokładnie oskarżany jest Durow. … Poczekajmy, aż zostaną ogłoszone zarzuty – jeśli zostaną ogłoszone”.

Warto przeczytać!  Chiny nakładają grzywnę w wysokości 2 milionów dolarów za żart wojskowy komika Li Haoshiego

Elon Musk, miliarder i właściciel X, który w przeszłości nazywał siebie „ absolutny zwolennik wolności słowa”, zamieścił hashtag „#freePavel” na znak wsparcia dla Durowa po aresztowaniu.

Rządy państw zachodnich często krytykują Telegram za brak moderowania treści, co zdaniem ekspertów stwarza możliwość wykorzystania tej platformy do prania pieniędzy, handlu narkotykami i udostępniania materiałów związanych z seksualnym wykorzystywaniem nieletnich.

W 2022 roku Niemcy nałożyły grzywny 5 mln dolarów przeciwko operatorom Telegrama za nieustanowienie zgodnego z prawem sposobu zgłaszania nielegalnych treści lub niewyznaczenie podmiotu w Niemczech, który miałby odbierać oficjalną komunikację. Oba są wymagane na mocy niemieckich przepisów regulujących duże platformy internetowe.

W zeszłym roku Brazylia tymczasowo zawieszony Telegram nie udostępnił danych na temat działalności neonazistowskiej w ramach dochodzenia policyjnego w sprawie strzelanin w szkołach w listopadzie.

___

W projekcie wzięły udział Barbara Surk z Nicei we Francji oraz Daria Litvinova z Tallina w Estonii.




Źródło