Rozrywka

„Mad Max: Furiosa” to kulminacja wyjątkowej wizji George’a Millera

  • 22 maja, 2024
  • 8 min read
„Mad Max: Furiosa” to kulminacja wyjątkowej wizji George’a Millera


Na fali szumu wywołanego premierą na SXSW, Jesienny facet miał w wielkim stylu rozpocząć sezon letnich hitów. Ryan Gosling, gwiazda filmu, mówił już o planach kontynuacji, do której napisano już scenariusz. Niestety, wydaje się to znacznie bardziej prawdopodobne Jesienny facet będzie jednorazowy. Po rozczarowującym weekendzie otwarcia, przynajmniej w porównaniu z budżetem wynoszącym 130 milionów dolarów, film jest już dostępny na platformach cyfrowych, co przypomina wywieszenie białej flagi przez Universal Pictures. Zamiast rozpoczynać nową, ekscytującą franczyzę opartą na starej własności intelektualnej, Jesienny facet wygląda na to, że ma pójść w ślady innego pojazdu prowadzonego przez Goslinga, Mili goście: popularny film, który został wycofany, ponieważ w kinach nie pojawiła się wystarczająca liczba widzów, aby uzasadnić kontynuację.

Oczywiście, Jesienny facetLos tej firmy nie jest niczym nowym: Hollywood jest pełne potencjalnych firm rozpoczynających działalność franczyzową, którym nie udało się wystartować. Nawet mając przytłaczająco pozytywne recenzje i sympatyczną główną rolę, która niedawno zagrała w największym filmie 2023 roku, nic nie jest pewne. Być może jednak najlepszym sposobem na stworzenie kinowego uniwersum – zwłaszcza takiego, które nie jest powiązane z żadnym znanym adresem IP – jest nieposiadanie wielkich ambicji jego stworzenia. W końcu jedna z naszych największych działających franczyz zaczynała z budżetem wynoszącym zaledwie 350 000 dolarów na bocznych drogach Australii.

Wykonanie oryginału Mad Max to już legenda: proces, który reżyser i współscenarzysta George Miller określił – nie bez powodu – jako „tworzenie filmów partyzanckich”. Miller, były lekarz na izbie przyjęć, musiał wykazać się kreatywnością, dysponując skromnym budżetem, kiedy zadebiutował w filmie fabularnym opowiadającym o świecie stojącym na krawędzi upadku społecznego. Miller i jego partner-producent Byron Kennedy przyjmowali pilne wezwania medyczne, aby zebrać fundusze na produkcję. Zamiast otrzymywać wynagrodzenie, niektórzy członkowie załogi otrzymywali wynagrodzenie w skrzynkach piwa. Część rekwizytów została skradziona ze sklepów (a później zwrócona). Żeby było jeszcze trudniej, Mad MaxNajwiększą zaletą filmu były naprawdę odważne akrobacje za kierownicą, gdy główny bohater filmu, patrol autostradowy Max Rockatansky (Mel Gibson), wyrusza zemścić się po tym, jak jego rodzina zostaje zabita przez sadystyczny gang motocyklowy. (Miller i Kennedy osobiście zamiatali drogi po wykonaniu akrobacji.) Mad MaxZawrotna akcja jest prawie nie do pomyślenia, biorąc pod uwagę jego kiepskie pochodzenie.

Pomimo pewnych polaryzujących recenzji po pierwszym wydaniu —The New York Times nazwał to „paskudnym i niespójnym” –Mad Max przeszedł do historii, zarabiając 100 milionów dolarów i stając się najbardziej dochodowym filmem wszechczasów. (Film ostatecznie straciłby ten płaszcz na rzecz Projekt Blair Witch.) Kolejna część, Wojownik Drogi, wkrótce potem, i w tym momencie Miller zaczął pracować z większymi zasobami w wysokości 3 milionów dolarów. Może to brzmieć jak skromny budżet, ale jest to prawie 10 razy więcej niż kosztował oryginalny film i w zupełności wystarczyło Millerowi na wykonanie śmiałych scenografii pokrywających się z Mad Max popadnięcie świata w chaos. Nawet jak na standardy współczesnego kina, sceny pościgów w Wojownik Drogi– łącznie z momentem, w którym kaskader motocyklowy Guy Norris złamał kość udową (sekwencja, która przeszła do finału) – są naprawdę oszałamiające. Z perspektywy czasu wydaje mi się, że to mały cud, że nikt nie zginął podczas produkcji.

Choć jest to trzeci film z oryginalnej trylogii, Poza Kopułą Gromu, jest odrobinę bardziej skomercjalizowany – miał większy budżet, ocenę PG-13 i główną gwiazdę w Tinie Turner – Miller nigdy nie przestał maszerować w rytm własnego bębna. Najbliższą rzeczą, jaką ta seria ma do „wiedzy”, jest śmierć rodziny Maxa; reszta narracji nabiera niemal mitycznego charakteru, a nasz zmęczony, milczący bohater wędruje na pustkowia, za każdym razem ratując sytuację. Nie ma prawie żadnego poczucia wewnętrznej logiki ani ciągłości: pojawia się Bruce Spence Wojownik Drogi I Poza Kopułą Gromu jako dwie odrębne postacie… które tak się składa, że ​​są pilotami. Złoczyńcy ubrani są w chwalebne stroje BDSM; najstraszniejszy gość Wojownik Drogi spędza cały film na bezdupnych facetach. To szaleństwo. To jest idealne.

To, że te filmy wydawały się tak wyjątkowe, odgrywa dużą rolę w trwałym wpływie serii na popkulturę. Miller nie musiał rezygnować ze swojej wizji i dlatego Mad Max zaczęło się tak skromnie, że nie musiało pobić rekordu rentowności, aby zasłużyć na kontynuacje: znalazło chętną publiczność i rozrosło się. Jeśli chodzi o Hollywood, jest to znana trajektoria w przypadku niektórych naszych wspaniałych serii horrorów, w tym Halloween, Piątek 13-tego, Koszmar na ulicy Elm, Aktywność paranormalnaI Piła. (Dziwne ale prawdziwe: Piła twórcy James Wan i Leigh Whannell zainspirowali się końcem Mad Maxkiedy Max przykuwa motocyklistę do płonącego samochodu, po czym daje mu możliwość odcięcia kajdanek lub własnej kończyny.) Jednak franczyzy inne niż horrory rzadziej zaczynają od tak małego budżetu przed rozszerzeniem: Skalisty I Terminator przychodzą mi na myśl, ale jeśli chodzi o bardziej współczesne hity, coś w rodzaju Johna Wicka coraz bardziej przypomina jednorożca. (Nawet wtedy, Johna Wicka ledwo oderwał się od ziemi, ponieważ tylko jeden dystrybutor złożył na to ofertę.)

Oczywiście zaletą powolnego działania jest to, że filmowcy mogą czerpać korzyści dzięki dłuższej obserwacji. W momencie jego wydania, Terminator 2: Dzień Sądu był najdroższym filmem, jaki kiedykolwiek powstał i z nawiązką uzasadniał tak ogromną inwestycję; Skalisty nadal wydaje nowe raty za pośrednictwem Kredo spin-offy; i przy wsparciu budżetu wynoszącego 100 milionów dolarów, John Wick: Rozdział 4 stał się jednym z najlepszych filmów akcji stulecia. I kiedy Miller w końcu dostał główne zasoby studia do tworzenia Mad Max: Na drodze gniewu—film znacznie przekraczający budżety poprzedniego Mad Max wpisów razem wziętych – on więcej niż dostarczył towar. Pod każdym względem, Droga wściekłości produkcja była koszmarem, ale efektem końcowym jest hit, którego nawet inni twórcy filmowi nie są w stanie pojąć: orgia samochodowej rzezi niepodobna do niczego wcześniej.

W następstwie miażdżącego uznania krytyków i sześciu zdobytych Oscarów dla Droga wściekłości, trudno uwierzyć, że Warner Bros. nie w pełni kupiło to, co sprzedawał Miller. Chcąc podważyć twórcę filmu, studio stworzyło alternatywną wersję Droga wściekłości która na szczęście nigdy nie ujrzała światła dziennego. Jednak fakt, że Miller musiał w pierwszej kolejności stawić czoła ingerencji ze strony Warner Bros., wskazuje na podstawowy problem współczesnego ekosystemu hitów kinowych: studia mogą nawet nie dostrzegać wielkości, kiedy ją widzą, zwłaszcza gdy nie ma jednego punktu, na którym można by się oprzeć. porównanie do filmu pt Droga wściekłościskalę i ambicje. Duże studia raz po raz tak bardzo boją się ryzyka, że ​​zapominają, że podejmowanie ryzyka najczęściej jest tym, co wytrzymuje próbę czasu.

Jak Furiosa: Saga Mad Maxa trafia do kin, wydaje się, że tym razem Miller poradził sobie z mniejszym nadzorem studia, aby zrealizować swoją wielką wizję. Widziałem już film i jestem pod wrażeniem tego, czego dokonał Miller. Furiosa to zupełnie inna bestia niż Droga wściekłości, ale taki, który zachowuje nieprzerwany pęd swojego poprzednika. Budowanie świata jest fenomenalne, historia na przemian wstrząsająca i wciągająca, a Anya Taylor-Joy i Chris Hemsworth dają najlepsze kreacje w swojej karierze. Od tego czasu nie przestaję o tym myśleć. Wszystko powiedziane, Furiosa to film, który przypomina, dlaczego uwielbiamy chodzić do kina: aby się wzruszyć, zachwycić, doświadczyć czegoś, czego nigdy wcześniej nie widzieliśmy. Niezależnie od tego, czy Miller wróci do świata Mad Max w przyszłości tę jedyną w swoim rodzaju franczyzę należy cenić. Za każdym razem, gdy hit filmowy o tak wyraźnym poczuciu autorstwa trafia do studia, jest to piękny dzień.


Źródło

Warto przeczytać!  Aktualizacje na żywo Grammy 2024: Taylor Swift bije rekord w liczbie zwycięstw w kategorii Album Roku