Madame Web: Krytycy ostro krytykują spin-off Dakoty Johnson o Spider-Manie
Madame Web, czwarty film z uniwersum Spider-Mana firmy Sony, został nazwany przez krytyków „splątanym bałaganem”, który w dużej mierze go zdziczał.
W rolach głównych występują Dakota Johnson i Sydney Sweeney, a zarówno założenia filmu, jak i gra aktorska spotkały się z krytyką w szeregu jednogwiazdkowych recenzji.
Film oparty na komiksach Marvela koncentruje się wokół ratownika medycznego posiadającego moce parapsychiczne oparte na pajęczakach.
W zeszłym roku zwiastun stał się wirusowy ze względu na „śmiesznie niepewny ton”.
W jednogwiazdkowej recenzji Benjamin Lee z „The Guardian” nazwał film „równie głupim i tandetnym jak najgorszy w gatunku, z kiepskimi efektami telewizji sieciowej, pozbawioną akcji akcją oraz nieśmiesznymi i nieeleganckimi dialogami”.
Peter Debruge z Variety również skomentował film, stwierdzając, że wydaje się on „zbędny” w „świecie już nieco przepełnionym superbohaterami spokrewnionymi z pajęczakami”.
Tytułowy bohater ma „nieokreślone moce i nie ma nic szczególnie interesującego do zrobienia” – dodał.
W komiksach Marvela Madame Web jest starszą, niewidomą kobietą posiadającą moce psychiczne. Według Variety jako jasnowidz pomaga Spider-Manowi, ale w oryginalnych opowieściach jest niczym więcej niż „postacią marginalną”.
Na ekranie Web – grany przez Johnsona – ukazany jest jako „wysportowany kierowca ambulansu pokolenia X”.
Rolling Stone nazwał najnowszą część serii SSU „Kotami filmów o superbohaterach” – nawiązując do wyśmiewanej filmowej adaptacji musicalu Andrew Lloyda-Webbera z 2019 roku.
„Madame Web” jest „o wiele gorsza”, niż słyszeliście, brutalnie napisał David Fear, dodając: „Nie możesz się doczekać przyszłości, w której napisy końcowe do tego filmu będą widoczne w twoim lusterku wstecznym i znikają z twojej pamięci”.
„The Hollywood Reporter” stwierdził, że Madame Web to kolejny film należący do kategorii, w której „co roku dyrektorzy studia odkopują pomniejsze postacie, ubierają je w mgłę szumu i pozostawiają kinomanów do debaty, obrony lub odrzucenia gotowego produktu”.
Krytycy byli nieco bardziej podzieleni co do gry aktorskiej.
Podczas gdy Guardian określił Johnsona jako „jednego z najbardziej źle dopasowanych przywódców, jakich pamiętam”, IndieWire stwierdziło, że główna bohaterka „robi wszystko, co w jej mocy, aby ocalić przezabawnie zacofanego superbohatera”.
„Johnson jest jedną z najbardziej naturalnie uczciwych i utalentowanych aktorek, jakie kiedykolwiek zagrały główną rolę w czymś takim, i chociaż pozwala jej to wynieść pewne momenty w tym filmie znacznie poza miejsce, w którym powinny być, to także sprawia, że nie mogła ukryć się w chwilach, które obnażyły ich własną nędzę” – napisał David Ehrlich.
To nie pierwszy film o superbohaterach wyprodukowany przez Sony, który został negatywnie przyjęty przez krytyków.
Film Morbius z 2022 roku, opowiadający o żywym wampirze, został nazwany przez „The Telegraph” „beznadziejnym przedsięwzięciem Marvela”.
Odkąd w 2019 r. „Avengers: Koniec gry” przeszedł do historii kasowej, osiągając rekordową sumę 1,2 miliarda dolarów (980 milionów funtów) ze sprzedaży biletów na całym świecie w momencie premiery, wiele filmów o superbohaterach miało problemy ze startem.
W listopadzie „The Marvels” w pierwszy weekend zarobiło zaledwie 47 milionów dolarów (38 milionów funtów), a Ant-Man and the Wasp: Quantumania, Shazam! Wściekłość bogów oraz Aquaman i zaginione królestwo również osiągnęły słabsze wyniki kasowe w 2023 r.