W marcu ówczesny minister sprawiedliwości Alex Chalk ogłosił plany wcześniejszego zwolnienia niektórych więźniów nawet o dwa miesiące.

Jednak pan Chalk, który stracił swoje miejsce w wyborach powszechnych, powiedział w podcaście Today, że istnieją również plany pójścia dalej i zwolnienia części więźniów po odbyciu 40% wyroku – jak ogłoszono dzisiaj – a przede wszystkim ograniczenia liczby osób trafiających do więzienia.

Według ustaleń BBC News kilku ministrów rządu Partii Konserwatywnej poparło ten pomysł.

Jednak Rishi Sunak odmówił podpisania ustawy i wybory rozpisano przed rozwiązaniem problemu.

Nowy premier, Sir Keir Starmer, nazwał sytuację w więzieniach „szokującą” i świadczącą o „rażącej nieodpowiedzialności” poprzedniego rządu.

Jego administracja Partii Pracy musi „się tym zająć i naprawić ten problem” – powiedział na konferencji prasowej podczas szczytu NATO w Waszyngtonie.

Zapytany o ogłoszenie dotyczące więzień na szczycie, Sir Keir dodał: „Mamy o wiele za dużo więźniów w stosunku do liczby miejsc w więzieniach, które mamy i wkrótce będziemy mieli.

„Powinniście mieć wystarczająco dużo miejsc dla waszych więźniów, których sędziowie wysyłają do więzienia”.

Aby sprawnie funkcjonować, system więziennictwa potrzebuje 1425 wolnych cel w więzieniach dla mężczyzn, ale doniesienia medialne sugerują, że obecnie dostępnych jest tylko 700 miejsc.

Sytuacja jest tak poważna, że ​​„system wymiaru sprawiedliwości w sprawach karnych stoi na skraju załamania”, ponieważ „kończy nam się miejsce” – powiedział BBC były dyrektor więzienia.

Mark Icke, który do 10 tygodni temu był gubernatorem więzienia HM Prison Swaleside, powiedział w programie Today, że kryzys jest „bezprecedensowy” i że dyrektorzy więzień „od jakiegoś czasu ostrzegają”, że „w naszym systemie jest zdecydowanie za dużo więźniów”.

Pan Icke jest obecnie wiceprezesem stowarzyszenia Prison Governors Association (PGA), które z zadowoleniem przyjęło tę informację i zaapelowało o „całościowy przegląd”, stwierdzając, że „społeczeństwo nigdy więcej nie może znaleźć się w takiej sytuacji”.

Zapytany, czy przejście ze zwalniania więźniów po odbyciu połowy kary do 40% jest konieczne, pan Icke odpowiedział, że „nie mamy wyboru” i że „na razie jest to właściwa decyzja”.

Najnowsze dane wskazują, że w areszcie dla dorosłych mężczyzn przebywa obecnie 83 380 więźniów, a pan Icke uważa, że ​​w wyniku tych planów „zwolnionych zostanie od 8 do 10 000 osób”, aby „dać nam trochę oddechu”.

Zapytany, czy w ramach tych planów możliwe będzie wypuszczenie na wolność więźniów stosujących przemoc, odpowiedział, że „jeszcze nie poznaliśmy szczegółów”.

Dodał jednak, że jego zdaniem rząd „posłuchał otrzymanych porad”, więc „poważni przestępcy z użyciem przemocy, osoby skazane za przestępstwa seksualne i wszelkie przypadki przemocy domowej powinny zostać wykluczone”.

Jednak ciotka zamordowanej absolwentki prawa, Zary Aleeny, nazwała te plany „niebezpiecznym hazardem z bezpieczeństwem publicznym”.

Pani Aleena została zamordowana przez Jordana McSweeneya dziewięć dni po wyjściu z więzienia, gdy toczyła się wobec niego procedura ponownego przyjęcia do więzienia po odebraniu mu prawa jazdy za niestawienie się przed kuratorami sądowymi.

Jej ciotka Farah Naz powiedziała w programie BBC Breakfast, że niedofinansowanie służby penitencjarnej, która monitoruje więźniów opuszczających więzienie w połowie odbywania kary, oznacza, że ​​przestępcy tacy jak McSweeney nie są odpowiednio nadzorowani w społeczeństwie.

„To właśnie wydarzyło się w naszej sytuacji” – powiedziała. „To był mężczyzna, który został ośmielony, ponieważ nie był nadzorowany. Nie był oceniany. Ciągle pozwalano mu robić to, co chciał”.

Rory Stewart, były konserwatywny minister więziennictwa, który planował zniesienie krótkich wyroków, powiedział, że kryzys więzienny to „totalna hańba” i jedynym rozwiązaniem jest „osadzenie mniejszej liczby osób w więzieniach na krótszy czas”.

Należy skupić się na tych, którzy „dopuścili się naprawdę okropnych przestępstw” – powiedział w programie Today w BBC Radio 4, a więzienie ludzi za drobne przestępstwa jest „całkowitym szaleństwem”.

Dodał: „Musimy wykazać się większą cierpliwością, tłumacząc, że wiele osób, które obecnie przebywają w więzieniu, nie powinno tam przebywać – a osadzenie ich w więzieniu w rzeczywistości naraża społeczeństwo na niebezpieczeństwo, ponieważ niszczy ich życie i zwiększa prawdopodobieństwo popełnienia przestępstwa”.

Ministerstwo Sprawiedliwości buduje już sześć nowych więzień, aby stworzyć dodatkowe 20 000 miejsc, ponieważ zapotrzebowanie na cele rośnie. Jest to częściowo spowodowane kampanią rządu mającą na celu zatrudnienie 20 000 dodatkowych funkcjonariuszy policji.

Stworzono już około 6000 miejsc, a do końca 2025 roku powstanie około 10 000 nowych.